reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Polna Poznań bliźniaki

Dołączył(a)
22 Kwiecień 2023
Postów
2
Cześć,
jestem w ciąży bliźniaczej jednokosmówkowej, dwuowodniowej, aktualnie 22 tydzień, pierwsza ciąża. Będę miała cesarkę na Polnej. w 24 tygodniu kładą mnie na sterydy, ponieważ jedno dziecko jest mniejsze od drugiego. Chciałabym się dowiedzieć od doświadczonych mam z Polnej jak wygląda czas po cesarce. Czy Panie położne opiekują się maluchami, czy np. na noc, po cesarce zostawiają mi oba maluchy i musze sobie radzić sama? Jakieś złote rady?
 
reklama
Cześć,
jestem w ciąży bliźniaczej jednokosmówkowej, dwuowodniowej, aktualnie 22 tydzień, pierwsza ciąża. Będę miała cesarkę na Polnej. w 24 tygodniu kładą mnie na sterydy, ponieważ jedno dziecko jest mniejsze od drugiego. Chciałabym się dowiedzieć od doświadczonych mam z Polnej jak wygląda czas po cesarce. Czy Panie położne opiekują się maluchami, czy np. na noc, po cesarce zostawiają mi oba maluchy i musze sobie radzić sama? Jakieś złote rady?
Maluchy do około 37tc siedzą w inkubatorach, także jeśli urodzisz wcześniej, to nikt Ci ich nie da do sali ;)
 
A jeśli "przetrzymam" do 37/38 tygodnia to co? Bliźniaki pod wyłączną opieka mamy? Trochę jestem przerażona, bo domyślam się że z jednym szkrabem jest ciężko a co dopiero z dwoma po takiej operacji.
 
Nie wiem jak z bliźniakami, ale moja koleżanka miała cesarkę w listopadzie na Polnej i musiała się sama zajmować. Leżała jeszcze z trzema innymi dziewczynami na sali więc dzieci płakały cały czas ale nikt z personelu nie pomagał. Mogła liczyc tylko na meza i w ostateczności wypisała się na drugi dzień na żądanie. Kuzynka rodziła w styczniu na Polnej, poród SN ale z nacięciem i też musiała sama koło dziecka wszystko robic, a jak poprosiła o pomoc to jej powiedzieli że u nich jest taka zasada że mama się sama zajmuje dzieckiem.
 
Myślę że jeśli z jakichś powodów ,,nie będziesz dawać rady"- co jest subiektywne,no to nikt Cię napewno nie zmusi żebyś samodzielnie zajmowała się dziećmi. Wesprze Cię albo opiekę przejmie na jakiś czas personel. Jeśli dzieci urodzą się przed 37 TC będą w inkubatorach,przy bliźniętach to dość często więc dojdziesz pewnie przez ten czas do siebie. Jeśli w terminie a akurat niedługo po CC będziesz się czuła na siłach no to będziesz się nimi normalnie zajmować. Zakładaj tylko sytuację że będą jakieś komplikacje że naprawdę będziesz czuć że to Cię przerasta fizycznie. Aczkolwiek,zaznaczę że nie miałam CC,rodziłam bliźnięta naturalnie,więc mogę też nie wiedzieć do końca jak to jest po CC.
 
Życzę Ci żebyś dostała dzieci na salę ale najczęściej bliźniaki leżą w inkubatorach.
Druga sprawa, może trochę zle to zabrzmi ale po CC najlepiej szybko podjąć aktywność … nie jest to przyjemne, ale pozwala na uniknięcie ogromu konsekwencji zdrowotnych leżenia po operacji. Im później tym trudniej wstać.
Pod tym pretekstem personel może zachęcać Cię do samodzielnej opieki
W praktyce mamy za mało pielęgniarek i położnych na łóżko, nie mamy ustawowo opiekunów medycznych, którzy je wyręczają i zwyczajnie nikt może nie mieć czasu zajmować się dziećmi, jeśli jest cień szansy ze zrobi to matka.
 
Ogólnie po porodzie każda matka sama ma się zajmować dzieckiem. Ja np prawie na czworaka chodziłam po mleko dla córki
 
Ja w ciąży od 19 tyg. chodziłam często na Polną na obserwację na kilka dni i widziałam że kobiety dostawały odrazu dzieci i jak napisały kobietki wyżej,chyba że dzieci urodziły się przed 37 tyg. Dwie koleżanki po CC też dostały odrazu. Ja miałam CC ale rodziłam na Lutyckiej,tam dzieci były zabierane na około 6 godzin na oddział neonatologi na obserwację kiedy my byłyśmy na sali pooperacyjnej. Wskazania po CC to oczywiście ruch. Nie można leżeć za dużo bo to nie zdrowe i uwierz że trzeba się przemóc żeby szybciej dojść do siebie. Moja córka została na oddziale neonatologicznym ze względów zdrowotnych ale inne kobietki po przyjściu na salę dostawały dzieci. Ja nawet lepiej się czułam gdy dreptalam kilka razy dziennie powolutku do córci na jej oddział niż leżałam i się nie ruszałam bo wstawac było wtedy ciężko.
 
reklama
Ja rodziłam na Polnej, co prawda SN, ale tak czy inaczej potwierdzam to, co zostało napisane powyżej.

Jeśli dziecko nie musi leżeć w inkubatorze, jest z Tobą cały czas na sali.
W kryzysowej sytuacji położne lub studentki raczej pomogą (o ile będą miały czas - np. na nocnej zmianie na moim oddziale były tylko dwie położne), ale ogólnie maluchami zajmować się będziesz sama.
 
reklama
Do góry