reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

agata to pięknie mieszkanko posprzatacie - akurat na przyjazd pieska :D
ucz sie ucz, juz niedługo i zapomnimy na chwile o tym przykrym obowiązku :tak:

g_agnes hehe taki maluch a ile miejsca jego ciuszki zajmują..! :szok:

ja juz sie nie mogę doczekać żeby być i juz po przeprowadzce i tez prac, układać itp.. achh to wicie gniazda mnie wzywa..!

ja zaraz będę walczyć z robotnikami i mam nadzieje ze wyrobów sie z czasem żeby pojechać obejrzeć wykładziny i moze jakieś wyposażenie kuchni :tak:
ale te kluski śląskie mnie wzywają..!!!
musze je skads wykombinowac.. :>
 
reklama
Sonisia- cisza z tymi kluskami! :rofl2: ja dzisiaj robię pełnoziarnisty makaron z sosikiem a la bolognese (oczywiście sos nie instant tylko pomidorki z puszki:tak:).
Ja niestety rozkładam się, boli gardło i jestem zblazowana;-) Oj nie ma lekko, na poprawę humoru planuję co sobie kupię ładnego, gdy już urodzę (znowu:-D:-D:-D:-D) Zakupy ubraniowe to jest taka przyjemność...

Kasia- marynarkę kupiłam taką http://allegro.pl/nowa-marynarka-zara-rozowa-xs-s-i2107527383.html- tylko oczywiście nie XS:-p
 
hallo kobietki
ja niedawno wróciłam do domku z wojaży :) rano była u fryzjera, potem musiałam skoczyc do szkoły do księgowości jakieś papierzyska podpisać, potem wizyta u dentysty (uffff na szczęście ostatnia - mała Emilka "czyści" Mamusie z wapnia...) i na koniec najprzyjemniejsza część spotkanie przy ciachu z koleżankami z liceum :) było bardzo miło. Emek szaleje - obiad juz prawie gotowy - kurczak pieczony, ziemniaki puree i jakas surówka...jak to fajnie jak ktos gotuje :)
sonisia - powodzenia w alce z robotnikami :) mniam kluseczki - smaka mi narobiłaś chyba jutro Emka namówię, zeby zrobił :)
g_agnes - tylko pomału z tym praniem i prasowaniem, zeby wszystko było ok :)
kivinko - wymiatasz :) akordeon?!
agata - powodzonka na zaliczeniach :) trzymam kciuki &&&&
wiercipietka - te kwietniowe brzdące to chyba wszystkie takie tańczące :)
kasia - jak po wizycie u fryzjera? zadowolona z efektu?
buziaki w brzusia :) miłego dnia
 
Ja dzis wizytuje moje drogie:-) mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. ciesze sie ze u Was wszystko w porzadku, a te co sie zamartwiaja niech sie lepiej wezmna za kompletowanie wyprawki, bo na pewno wszystko z dzidziusiami jest elegancko:)
 
sonisia ja klasycznie u fryzjera...nakładałam rudość na włosy, bo mi spłowiała strasznie, a i odrost był już taki, że moja rodzicielka stwierdziła, że patrzeć na mnie nie może, więc się zobligowałam do wizyty w końcu...no i podcięłam mojego boba...farba to już chyba ostatni raz przed porodem, a podcięcie to umówiłam się, że zawitam jeszcze do lasek tuż przed:) Też już miałam takie siano, że nic nie szło z tego ułożyć, a grzywa to szczerze powiem, że koń ma chyba krótszą niż ja dziś rano miałam...ale na szczęście już wróciłam piękna i wypachniona specyfikami włosowymi...nie ma to jak sobie powlewać....:-D:-D:-D:-D:-D

zawiszka nie przejmuj się Kochana...ja mam czasem takie dni, że zrobienie herbaty to dla mnie wysiłek...teraz już tak będzie, bo kochanych kilogramów wciąż przybywa niestety...:tak::tak:

agata no to faktycznie wysprzątacie domek z Ninką dla psiaczka...oby był łaskawy i za dużo nie nabrudził...powodzenia na zaliczeniach Zdolniacho:)

Pauletta
coś mi się nie chce wyświetlić ten link z marynarką:( buuu

ilooonka ja zadowolona z wizyty u fryzjera...a Ty jak tam? zaszalałaś? Fajnie jak tak facet gotuje nie? Ja tam też nie mogę narzekać. Mój eMek nieraz taki obiad wysmyczy, że normalnie aż mi wstyd nieraz, że ja takie prościzny mu serwuje czasem.

Ziewaczka to czekamy na wieści wizytowe...zaciskamy kciuki&&&

A mnie chyba coś jednak rozkłada...zmykam pod kocyk bo w kościach łamie i gardło boli jak diabli....
 
Cześć dziewczyny!
Czy mogę do Was dołączyć?W sumie od jakiegos czasu Was podczytuję, lecz z uwagi na wcześniejsze niepowodzenia nie miałam jakoś odwagi pisać i cieszyć sie ciążą.Teraz chyba jestem już na to gotowa, tym bardziej, że wszystko z Malutką ok i jeśli wszystko pójdzie dobrze w Wielkanoc przywitamy na świecie naszą Córeczkę.
 
kasia - ja tez jestem zadowolona. W sumie wiele nie robiłam bo obciełam i zrobiłam grzywkę...ale jaka radocha :)uwielbiam jak Emek gotuje - wtedy mi wszystko bardziej smakuje...a czasami jak coś wymysli to palce lizac...kuruj się kochana :) mnie juz na szczęście przeziębienie puściło, ale katar trzymał mnie tydzień :( buziaki dla Zosieńki od Emilki :)
kivinko - ale muzykalna rodzinka :)
queniee - witaj :)
 
Dziewczynki dziś cały dzień goście , dopiero co mamy chwilę dla siebie;-)

jak Wam minął dzień?
mnie ta świeża porcja śniegu nastroiła pozytywnie do świata:tak:
 
no i jestem ,wyczekałam się że hej :szok:,ale warto było u nas wszystko ok i miedniczki nie powiększyły :-)
widzę że wszystkie już wyprawki na całego ,a ja dopiero zaczynam ,zwłaszcza że kompletnie nic nie mam po dziewczynkach wszystkiego pozbyłam..
która tam przeziębiona ,spróbuj imbir do herbatki i tantum-werde mi pomogło a trzy razy byłam przeziębiona że hej ,teraz jak tylko coś czuję to imbir ,cytrynka, miód na zmianę z malinowym soczkiem:happy:
 
reklama
Cześć laski! Tyle się u Was dzieje że nie nadążam czytać! :-D U mnie remont powolutku dobiega końca. Tak bardzo chciałabym już wstawić łóżeczko, tym bardziej że wreszcie doczekałam się łóżeczkowej wyprawki. Jednak mimo wszystko nie chcę zapeszać. Mam wstrętne wahania nastrojów. Obrywa się wszystkim dookoła, a ja bądź co bądź czuję się z tym podle.
Dobrze że mróz chociaż trochę odpuścił, i w sumie to takiego śniegu jaki dziś napadał, w Poznaniu jeszcze w tym roku nie było. Uśmiałam się kiedy usłyszałam w radiu że miasto nie było przygotowane na taką pogodę, czyli tak naprawdę nic nowego :D.
Moja znajoma trzy dni temu urodziła synka, dziś oglądałam zdjęcia, i jak ja jej pozazdrościłam! Też bym chciała mieć już Anielkę przy sobie, a to jeszcze tyle czasu!
Pozdrowienia dla Was i brzusiów. Odezwiemy się po ogarnięciu całego remontowego syfu :*
 
Do góry