robaczek_25
mama dwóch syneczków:)
witam
młody nadal kaszle, w nocy miał znowu napad w okolicach 2 ale krótszy niż wczoraj
Izka
Mateusz ma 28miesięcy,
dziś mi się wydaje że chyba coś odkrztusza jednak...nie cierpię jesieni i zimy bo on ciągle kaszel łapie
Agata
powodzenia w nauce, och jak dobrze że ten etap za mną, choć to źle świadczy o moim wieku
Sonisia
zapewne na początku będziesz chciała wszystko robić sama przy dziecku, przynajmniej ja tak miałam, czułam się źle jak ktoś brał małego, ale z czasem jak pierwsza euforia minęła to zrozumiałam ze przecież nikt mu krzywdy nie zrobi a chwile gdy mogę odpocząć są super;-) ale masz racje że męża trzeba wciągać w opiekę, mój od pierwszego dnia kąpał małego bo po cesarce byłoby mi źle i mimo strachu podjął się tego i tak zostało, do tego stpnia że w pierwszym roku życia może z 5 razy go kąpałam:-) teraz jest różnie bo mały wszedł w etap synka mamusi i tylko mnie chce do wszystkiego, ale to inna sprawa
nam dziś plany pokrzyżował kaszel małego, więc jedziemy do teścia, teściowa nie żyje a szkoda.... nie była wredna babą;-)
miłego dnia:*
młody nadal kaszle, w nocy miał znowu napad w okolicach 2 ale krótszy niż wczoraj
Izka
Mateusz ma 28miesięcy,
dziś mi się wydaje że chyba coś odkrztusza jednak...nie cierpię jesieni i zimy bo on ciągle kaszel łapie

Agata
powodzenia w nauce, och jak dobrze że ten etap za mną, choć to źle świadczy o moim wieku

Sonisia
zapewne na początku będziesz chciała wszystko robić sama przy dziecku, przynajmniej ja tak miałam, czułam się źle jak ktoś brał małego, ale z czasem jak pierwsza euforia minęła to zrozumiałam ze przecież nikt mu krzywdy nie zrobi a chwile gdy mogę odpocząć są super;-) ale masz racje że męża trzeba wciągać w opiekę, mój od pierwszego dnia kąpał małego bo po cesarce byłoby mi źle i mimo strachu podjął się tego i tak zostało, do tego stpnia że w pierwszym roku życia może z 5 razy go kąpałam:-) teraz jest różnie bo mały wszedł w etap synka mamusi i tylko mnie chce do wszystkiego, ale to inna sprawa
nam dziś plany pokrzyżował kaszel małego, więc jedziemy do teścia, teściowa nie żyje a szkoda.... nie była wredna babą;-)
miłego dnia:*