Witajcie
stokrotta- widzę , że masz już mnóstwo odpowiedzi, ale co tam jak też coś dodam

my mamy kuchnię połączoną z salonem, nie mamy żadnego murku ani ścianki i jakoś nie zauważyłam przez prawie rok mieszkania poważnych minusów. Tak mielibyśmy malutką kuchnię "klitkę " a tak mamy zabudowę w kształcie "L" i zabudowaną zmywarkę, lodówkę ,a nawet pralkę, bo nie chciałam jej mieć w łazience ,bo musiałaby być wtedy mała kabina. Pralka ok- cicha nie jest, ale piorę 2 razy w tyg więc te 2 godz można wytrzymać, zmywarka mi kompletnie nie przeszkadza to tylko delikatny szum. Fakt, że widać kiedy masz syf z zlewie, albo sterte naczyń, ale mnie to tylko dopinguje do tego by było w miarę ogranięte. Tak jak dziewczyny pisały, możesz coś robić w kuchni i jednocześnie rozmawiać z gośćmi czy siedzisz przed tv i co chwilę doglądasz do garów ;-)
sonisia- dzięki za pamięć, a Ninka super, tylko mam z nią mały problem pt "wózek nie" w ogóle nie chce jeździć wózkiem, najchętniej by sama wszędzie chodziła, wszystko dotykała, goniła obce psy i zaglądała do śmietników

także chodzimy na kamienna góre i tam szaleje do woli, bo spacery po bulwarze są niestety nieosiągalne by trwałyby chyba z pół dnia

a poza tym nieco męczące jest to bieganie, schylanie się, podnoszenie jej itp ale spoko, damy radę

mam nadzieję, że to po prostu minie
julianna- oszczędzaj się kochana i może faktycznie nie najlepiej brzmi stwierdzenie ,że wszystko będzie dobrze, ale w sumie trzeba w to wierzyć i dzidziuś się już porządnie zakotwiczy i będzie trwał tam do wiosny ;-)
Jeśli chodzi o witaminki to ja w pierwszej ciąży brałam od 4tc i było ok, teraz folik brałam od marca i dopiero w 12tc dołączyłam prenatal dha, ale tylko to. Nie biorę ogólnie jakiegoś zestawu witamin wolę jeść warzywka i owoce tym bardziej, że mam na nie ochotę, ale zaszkodzić na pewno nie zaszkodzą poza tym wiem ,że to nieco przesądy, ale boję się "wielkoluda".