reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy o maluchach. Rady i Porady

reklama
Verkaa my mamy takie same chrostki. Też się wystraszyłam że to alergia bo z dnia na dzień były coraz gorsze. Poleciałam spanikowana do lekarza i okazało się ze to trądzik noworodkowy. Oprócz przemywania buźki przegotowaną woda nic się z tym nie robi. Ma zniknąć za 2 3 tygodnie. A i nie wolno sm arować oliwką ani kremem. U nas już się zrobiły jaśniejsze i takie suche.
 
Mam nadzieję, że zajrzy dziś do mnie położna (jak zwykle w pn) może też coś doradzi. Jeśli nic się nie poprawi przejdziemy się do naszego pediatry. Słyszałam o krochamalu ale nie chcę na własną rękę jej przemywać, poza tym nie jestem pewna czy ten (zalecony) bepanthen pomaga. Buźka W wygląda kiepsko, i choć wydaje mi się, że jej nie przeszkadza to płakać mi się chce jak na nią patrzę.
 
Verka, na krostki nic nie poradzę, ale zdziwiła mnie ta położna - zagląda częściej niż raz? to z nfz? Ja czekam na położną i mi powiedzieli, że dopiero początek sierpnia, bo jest sezon urlopowy - i na dodatek kilka razy się mnie pytała, czy na pewno chcę zamówić wizytę..... a prywatna położna mi krzyknęła 500 zł.....
 
Balkan chyba sobie jaja robia a co ma do tego urlop połozna ma byc i to jest ich obowiazek najmniej 3 razy , ja przed porodem byłam kilka razy u połoznej , jak urodziłam dostałam ze szpitala karteczke zeby zaniesc do przychodni tam sie ze mna umówili kiedy przyjdzie połozna , była 2 razy i nie miałam wiecej takiej potrzeby zeby przychodziła , napisałam takie oswiadczenie ale w razie czego mówiła ze jak sie tylko cos bedzie działo to mam zadzwonic i ona zaraz przyjdzie , wiec nie rozumiem jedna Polska a takie historie
 
my czekamy dalej na polozna, a konkretniej na tel od niej kiedy sie umowic na wizyte. Do jednej dzwonilismy, ale miala urlop i powiedziala ze da moj nr tel innej i tak sobie czekamy.
 
z tymi położnymi to są niezłe jaja, my z przychodni dostaliśmy telefon do jednej aby się umówić, jak zadzwoniłam, to zażyczyła sobie aby po nią przyjechać! oczywiście tego nie zrobiłam, i po kilku dniach zadzwoniła, że przyjedzie - była raz..tydzień po narodzinach, od tamtej pory cisza.. ciekawe czy planuje nas odwiedzić.. i mam pytanie.. czy położna sprawdzała jak u Was goją się rany? czy to blizny po cc czy ew. szycie po nacięciu? nie wiem czy to należy do jej obowiązków.. wizyta mojej położnej trwała może 10 minut - porażka
 
konwalianka mi własnie w szpitalu powiedzieli ze jak przyjdzie połozna to mi zdejmie te moje małe 2 szewki na odarciu po porodzie i to ona własnie mi w domu zrobiła bez zadnego problemu , i to oni do mnie dzwonili kiedy przyjdzie nie ja do nich i nie musiałam po nikogo jezdzic to jakis ich chory wymysł sama przyszła , ja pikole jak czytam jakie macie przeboje z połoznymi to az zaszokowana jestem u nas nie ma czegos takiego a nie jest to zadna prywatna tylko z NFZ połozna ,
 
reklama
Do góry