reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
patka gratuluję kroczków

Ja się musze bardziej zabrać za tego mojego bąbla, dlatego chyba oddam kompa na przechowanie M - co by mnie nie kusiło ;-) Może wtedy uda mi się bardziej ogarnąć, znaleźć więcej czasu dla Rafała i siebie samej....
 
Vill święta prawda komputer to pożeracz czasu:p mój też ciągle marudzi że siedzę przed kompem, ale co tam..:-) a ja dziś miałam iść do lekarza żeby mnie na jakieś prześwietlenie skierował., bo od porodu czuje ciągły ucisk w dolnej części kręgosłupa już nie wiem co mam z tym zrobić. No ale w końcu nie poszłam.. Może samo przejdzie
 
vill my też nie dajemy jej do zabawy pilotów itp co nie zmienia faktu, że poluje na nie nieustannie:-D.
Super, że udało wam sie dogadać z m:-), a zabawa śnieżkami jest tego świetnym dowodem, już nie wspomnę o prasowaniu;-), sama chętnie ;-)bym sie przyłączyła:-)
Tylko nie znikaj z forum, daj Rafałkowi troszkę więcej czasu. Sama piszesz, że jest bardziej zainteresowany poruszaniem się. Często jest tak, że jak dziecko już zacznie to ...szybciutko uczy się nowych rzeczy:tak:.
karolina niezły akrobata z twojego synka rośnie, dobrze, że nic mu się niestało, a swoją drogą bardzo ciekawi mnie jak on to zrobił:szok::-D:-D:-D
kajoinka ale Ci zazdroszczę, ja chętnie poszłabym np. na fitness, może wkoncu zrzuciłabym moje sadełko:zawstydzona/y:. Fajnie. że się wyrwałaś, odrazu optymizmem od ciebie zawiało:-).
beata doczekasz się:-), tylko miej pod ręką jakieś urządzonko do uwiecznienia tego radosnego momentu:-).
Ja tez unikam lekarzy jak ognia, ale wiem, że to złe podejście. Chyba lepiej iść, niż się męczyć. Życzę mobilizacji:-). Mnie też by się przydała:zawstydzona/y:;-).

U nas też się trochę popsuły nocki i wieczory. Trudno jest jej zasnąć i ma bardzo niespokojny sen już 3 noc. Obstawiam zęby + adrenalinka z nowo nabytej umiejętności:-).

Spacerki są super, poza tym, że raz zgubiłam dziecko (wylądowała w zaspie ), ale o dziwo nie płakała:confused:.
Ja od 2 dni nie mam mocy, chyba jakieś przesilenie, nawet nie wychodzimy na spacerek, może jutro się zmobilizuje.
W sobotę urządzamy przyjęcie urodzinowe dla Pati w sali zabaw więc się trochę denerwuje (spóźnione przez ferie). Z m ? niestety bez zmian.

wiosne poproszę ;-)
 
patka gratuluje pierwszych kroczków:-):-) też już się nie moge doczekać, ale chyba szybko tego nie zobacze. Kuba na razie niepewnie stoi i musze go asekurować cały czas, o wstawaniu samodzielnym tez na razie marze. Trudno wszystko w swoim czasie :tak: Ale za to mój brzdąc cudownie umie sie ukrywać, np wczoraj powiesiłam kurtke na krześle a ten skubaniec schował sie pod nią, tylko nogi wystawały :-D i jeszcze woła "eeee" żeby go szukać :-D O zakładaniu mojego mini chodnika na głowę nawet nie wspomnę.
Trzymam kciuki, żeby sytuacja z M sie poprawiła :tak:
Aerobik - łał wymordowana jestem po nim, ale odżyłam. ;-) Zrzucać nie mam za bardzo czego, ale ruch zawsze wskazany.
Humor mi wrócił, bo M na urlopie jest do końca lutego :-) Wczoraj robilismy wspólnie obiad uszka i barszczyk czerwony - ale była dobra zabawa ;-)
Vill komp to wstretny pochłaniacz czasu. Nie moge wyjść z podziwu jak ty dajesz rade funkcjonować po pisaniu postów o tak późnej porze :szok: Ile Ty godzin sypiasz? 3-4? Chyba też przydał by Ci się czas tylko dla Ciebie :tak: i jakas odskocznia od codziennego domowego kieratu.
A Rafałek to taki mały leń jak mój Kuba, ale w swoim czasie wszystko nadrobią :-)
 
Dzień doberek :-)
Pustawo tutaj.....

kajoinka no sypiam najczęściej po 4-6h, ale właśnie ostatnie dni jakoś się zmobilizowałam do wczesniejszego spania i dziś to pospałam z przerwami nawet 11h :szok:

karolina jeśli o wózek chodzi, to na spacery jako takie jeździmy buzią do mamy - bo wygodniej. A w aucie jeździ z nami parasolka, więc na zakupy jeździmy przodem do świata i jesteśmy równie zadowoleni jak w naszej terenówce ;-) Zresztą, w parasolce, gdzie przodem jeździ to i tak co chwilę do niego zerkam, zagaduję - bo się zwyczajnie powstrzymać nie mogę :-D
Co do fotelika to jeździmy w renoluxie z grupy 0-18 kg (wcześniej mieliśmy kołyskę z romera 0-9kg, ale to było daaawno temu). Zadowolona jestem srednio, bo wciąż tyłem do kierunku jazdy, a Rafał zaczyna mi dorastać do poziomu, gdzie trzeba by założyć zagłówek (a to tylko jak przodem będzie siedział) i generalnie źle mi się go w niego zapina - ale jak to mówią: darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda; fotelik dostaliśmy od sąsiadów naszych. I tylko czasami psioczę, że jak się wkurzę na maxa to kupimy jakiś nowy, który będzie się normalnie zapinało (dla mnie największym minusem jest to, że obecnie pas samochodowy przechodzi centralnie nad głową małego i Rafał się nim tez już powoli interesuje w sensie łapie go i td...)

A u nas też małe postępy - Rafał zaczął pełzać tak sprawnie,że ja nie wiem, co to będzie jak raczkować (jeśli) zacznie, wspina się na klęczki, gdzie tylko mu się uda, dziś samodzielnie usiadł. Generalnie wszędzie go już pełno.
Od poniedziałku M na urlopie będzie - całe 2 tygodnie. Pewnie niejedno będzie się działo......

nefi a gdzie Ty???? Nie zamęczyli Cię jeszcze tymi egzaminami, mam nadzieję?
 
kajoinka uśmiałam się wyobrażając sobie Kubusia z dywanikiem na głowie. Milenka też wszystko sobie zakłada na głowę, komicznie to wygląda jak chodzi z rajtkami na szyi:-).
Milenka też niepewnie chodzi więc musimy ją cały czas pilnowac:-).

karolina powiem, ze dało mi to do myślenia. Milenka jeżdzi przodem do kierunku jazdy, niezauważyłam żeby była zestresowana. Faktycznie dłużej wytrzymuje na spacerku bez drzemki, ale teraz zimą jest mi to na ręke(wole jak nie śpi na polu tylko w domu). Co chwile do niej zaglądam, myślę, że lubi jezdzic przodem, tyłem też lubi, ale wtedy cały czas do mnie gada a ja do niej wiec to by się zgadzało :) Coś w tym jest. Teraz jest starsza i ciekawa świata, ale młodsze dzieci zdecydowanie powinny jeździć widząc rodziców.
Też jestem ciekawa waszych opini.
Jeśli chodzi o fotelik to my bardzo rzadko gdzieś jeździmy samochodem więc mamy jeszcze nosidełko z wózka z którego Misia już wyrasta (o-13kg), również pomału się rozglądam. Tym razem chcemy kupić już jakiś lepszy, bo w planach są dłuższe wypady. Zapaliło się zielone swiatło z m:-), mam nadzieje, że tym razem się nie zawiodę:tak:.
villandra ogromne gratulacje z osiągnięć Rafałka :-):-):-). Coś mam takie przeczucie, że Rafałek was zaskoczy i zamiast raczkować to chodzić będzie:-D.

Vill, kajoinka Fajnie, że spędzicie trochę czasu razem. To zawsze wzmacnia.
 
reklama
Karolina u nas na krótsze trasy spacerówka sie sprawdza, ale na dłuższe wypady Kuba zdecydowanie woli widzieć mamę :tak: Im chyba większe dziecko tym bardziej ciekawe świata i wtedy chyba lepiej mu zwiedzać przodem do świata :-) ale żeby to jakoś szczególnie stresowało dzieci?? no nie wiem
Fotelik mamy w spadku i nawet nie wiem co to za firma i model:sorry2: , jeździmy przodem do kierunku jazdy.
Vill też myślę że Rafałek daruje sobie raczkowanie i niebawem będzie zasuwał na dwóch nogach :-)

U nas jakos tam leci, z nowości to mamy kolejnego ząbka i niestety bardzo to wykorzystujemy. Tak mnie brzdąc gryzie że czasem to łzy lecą :-( raz nawet skubaniec tak mocno mnie ugryzł że krew mi leciała :-( Wasze dzieciaczki (te cucusiowe) tez tak gryzą?
 
Do góry