reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

hej dziewczyny,

Ja znowu nocka koszmarek. Nie wiem czy dzieci tez Wam tak niespokojnie śpia. Mała się rzucała cała noc, przekładała na brzuch, popłakiwała przez sen. Walczyłam z nia strasznie no i oczywiście nie spałam. Rano skapitulowałam jak ona już wstała i obudziłam M zeby z nią posiedział, a sama poszłam spać na 3 godzinki. :-( Jejku nie wiem co się dzieje. Mam nadzieję, że to zębulce jednak.

Amandla no taki wózek z przekładaną rączką to musi byc tez być super sprawa. Szczególnie na spacerach jak słońce świeci, albo wieje silny wiatr.

Mini ja jak szukałam wózka to od razu wiedziałam, że nowy odpada. Zrobiłam tylko rajd po sklepach z Niunią żeby zobaczyc w czym jej będzie dobrze i Mutsy u nas wygrał bezkonkurencyjnie. Później to już była kwestia trafienia okazji na allegro. Chyba z miesiąc polowalismy, ale się udało. Teutonie tez są na allegro. Kwestia to trafic w dobrym stanie no i w okazyjnej cenie. No i przy używce ważne żeby się łatwo prał. Mutsy pod tym względem jest super.

Dziewczyny, ale macie z tymi kupami. Jednak ja wciąż pamietam tą moja kobitkę od laktacji, która mówiła, że przy karmieniu piersią to normalne, że dziecko z czasem może zacząć robic kupę nawet raz w tygodniu. Po wprowadzeniu innych pokarmów jeszcze dodatkowo kupa się zageszcza, więc tez jest gorzej. Lactulosa jest o tyle dobra, że w miare jest to obojetne dla organizmu.

Ja dziś mam kurs robienia sushi u siostry. Skubana smiga sushi w takim tempie, że szok :szok:. He hehehe sushi bar otworzymy :-D:-D:-D:-D:-D:-D.
 
reklama
Witam się niedzielnie w ten piękny deszczowy dzień :-)
I tym bardziej się cieszę, że wykorzystaliśmy wczorajszy dzień...
Zakupy udały się jak to zakupy... spożywcze + kilka innych drobiazgów ;-) Tylko na pampki w promocji już się nie załapałam, ale ja zawsze jestem o kilka paczek do przodu (właśnie z takich promocji), to musu nie ma :-p
Po zakupach przyjechała mama chrzestna Rafałka i za namową M (czyt. "ja idę, a wy jak chcecie") wybraliśmy się wspólnie na grzyby. Rafał oczywiście w chuście, gdzie się wyspał (i to żadne tam 15 minut, tylko prawie godzinę :szok:), posilił i popodziwiał piękno lasu. Mama zafundowała sobie tym samym cudowny fitness (no bo jak się schylić po grzybola to tylko przysiad plie + obciążenie z przodu...), co czuje dziś całym swoim ciałem :dry:
Na ale piknie było :tak:
Tyle, że potem do nocy jeszcze siedzieliśmy i te grzyby obieraliśmy, bo same się obrać nie chciały...


helena gratulujemy ukończenia pół roku :-)
Ja po jedzeniu, żeby mi się łobuz nie przewrócił na brzuch, to najlepiej do wózka i na spacer, albo podkładałam koce, poduszki - żeby mu przewrót uniemożliwić.

nefi u nas dziś też jakoś mało spokojna noc, ale przypuszczam, że po prostu wczoraj wymęczyłam Rafała do granic możliwości no i jedzenie nam się wczoraj totalnie przestawiło (no bo nie brałam do lasu słoiczka, a potem nie chciał, kaszki nawet mu nie robiłam) i zwyczajnie był trochę wybity ze swojego rytmu...

gagucha krótka drzemka max do godziny? To co ja mam powiedzieć? Ekspresowa chyba, bo jak jest 20 minut to jest COŚ :-D Ja w ogóle bez pracy - głowię się trochę nad finansami, ale nad niczym więcej...

Ewstra a dlaczego chcesz odstawiać - z powodów kupkowo-brzuszkowych? Bo w sumie przy takich problemach to cyc jednak najlepszy - tylko trzeba dużo pić i małą też dopajać jak najwięcej.
Jak chcesz odstawić to pij miętę i szałwię - hamują laktację. Potem coraz rzadsze przystawianie, w przypadku nawału odciąganie tylko do odczucia ulgi, zimne okłady - najlepiej z kapusty (dla złagodzenia napięcia może być ciepły, potem odciągnięcie i po odciągnięciu włąśnie zimne) i z każdym dniem mleka powinno być coraz mniej. Laktacji może tez przeciwdziałać intensywny trening fizyczny, ale to już akurat może być nie najlepszy pomysł na odstawienie, bo o tym tylko wiem, że trzeba uważać z wysiłkiem, żeby nie zaburzyć laktacji.

Mini dla Was też gratulacje, oczywiście 7-miesięczne :-)
Oj, ale leci ten czas... Ale oby do 23 się ciągnął.

Madziorka, super, że nocne płacze zażegnane. Z jedzeniem chyba większość naszych maluchów ma takie "kryzysy"; my tez to przerabialiśmy - może to od zębów, bo dziąsła zapewne swędzą. Gdieś czytałam że można wtedy przed karmieniem przejechać maluchowi po dziąsłach kostką lodu, ale na ile to pomaga nie wiem - nie stosowałiśmy, choć różne rzeczy też się ostatnio u nas z łapaniem cyca wyczyniają...
Gratulacje dla koleżanki - no na pewno w niezłym szoku być musiała. Ale że się prędzej nie zorientowała? Zero innych objawów? No i cóż ona teraz pocznie - w myśl przepisów o becikowym może tylko pomarzyć?

Madzik jak się nie męczy w sensie brzuszek jej nie boli, to bym się z czopkiem wstrzymała. Co do picia to Rafał powoli podłapał kubek niekapek z miękkim ustnikiem (choć nie do końca, bo nadal więcej chyba ląduje poza buzią). Tak podawałam coś z kubeczka, ale to też trudno było nazwać dobrym rozwiązaniem :dry: No i w sumie nadal ciężko jest z dodatkowym piciem, ale się nie poddaję i codziennie szykuję 100ml herbatki i próbuję, żeby zniknęła chociaż połowa...
Teraz zakupiłam kubek lovi 360 stopni - zobaczymy jak przyjdzie czy to coś da...

nefi uuuuuu sushi. Jadłam raz w życiu, ale nie pogardziłabym, oj nie....


My dziś jedziemy do mojej mamci - urodzinki jej świętować; sushi na pewno nie będzie, ale jak ją znam, to i tak jedzenia dla połowy wojska by starczyło ;-)

Bawcie się dobrze i odpoczywajcie.
 
Witamy niedzielnie i na tort zapraszamy, bo dziś Marysia kończy 8 miesięcy!!!!!
Ale ten czas leciiiiiii, o matko!

u nas dzisiaj dzień intensywny, rano basen, niedawno wróciliśmy z Nałęczowa ze spaceru ze znajomymi, a w międzyczasie nastawiłam pycha jednogarnkowe "comfort food" czyli pęczak, mięsko z indyka mielone, dynia, pomidory, soczewica i papryka mmmmmmm, właśnie się zajadamy:) lubię jesień tylko mogłoby być cieplej:)
 
Helena nasze dzieciaczki są mniej więcej na etapie nasilania ulewań ... koło dziewiątego miesiąca powinny zaniknąć na zawsze :tak:

Nefi może i jak na Mutsy to tanio jak barszcz ale jak dla mnie niestety odpada ... może by mi się udało wyskrobać sto , dwieście złotych maks :sorry2: Pocieszam się tym ( nauczona doświadczeniem ) że nasze zimy raczej na spacery się nie nadają ,więc pewnie bardziej będziemy przemykać niż spacerować i do wiosny jakoś dotrwamy z tą spacerówką ( choć kręgosłupek rzeczywiście ma niezbyt komfortowo )

madziorka u nas też dziś kolejny dzień bez zupy ... nie zje i koniec ... darła się wniebogłosy ... zrobiłam butlę !!! Myślałam że to kwestia smaku - bo brokułową zrobiłam , ale gdzie tam, jak dałam jej brokuła do ręki to wcinała :dry: deserek z jabłkiem zjadła , kaszkę na noc też .... Tylko te zupy nie bardzo ostatnio !!!!

nefi ak wyszło sushi ?? Nigdy nie jadłam nie mogłam się przełamać :-D

Vill Ech już czuje zapach lasu w czasie grzybobrania ... niezły spacerek sobie zrobiliście !!!1

Amadnla
Wszystkiego najlepszego dla Mani !!!!
a przepis poproszę na takie smakowite coś ... może być bez dyni ??
 
Ostatnia edycja:
witam wieczornie,
melduję, że może guru sushi jeszcze nie jestem, ale zrobiłam i zatkało mnie bo to rzeczywiście nic skomplikowanego. składniki trochę niby drogawe, ale tego się tak małe ilości daje, że te najdroższe to na wiele razy starczają. :dry:

Mini ja sushi b. lubię, ale mnie nie stać na knajpy, a poza tym w knajpach się ciut boje jadac takich rzeczy.
czemu nie mogłaś sie przełamać??? nie Twoje smaki czy masz obawy typu co jest w środku???
Co do wózków to myslę, że serio trzeba poszukać, ludzie czasem sprzedaja bo chca sie pozbyć po prostu żeby im miejsca nie zajmowało. Ja zapłaciłam tyle ile pisałam, ale to było z gondolką, szpiworami na zime, pościelą i torbą z przewijakiem, także taki dośc duży zestawik kupilismy. A tak na marginesie to masz rację nasze zimy to porazka i w sumie nie wiadomo jak będzie, ja tam jednak mam nadzieje, że uda mi się z Mała troszku poczłapać. :-D:-D Przyda się mojej mocno nadpsutej figurze. poza tym tak wracając do wózka to mam jeszcze nadzieje na rodzeństwo dla Natusi, jakoś w niedługim czasie dlatego taki zakup. no, a jak sie nie uda to gdzieś powędruje wózek dalej.

vill serio sushi łatwa rzecz do zrobienia, także sama jestem zaskoczona:szok:. co do cięzkich nocek to po dzisiejszym usypianiu Młodej dochodze do wniosku, że znowu chyba nie będzie to lekka nocka. :-:)-:)-:)-( no, ale u mnie to samo co u Ciebie dziąsełka się białe zrobiły. mam wrażenie, że to jednak chyba ida zębulce.

Amandla jejku już 8 miesięcy. Jak ten czs leci. Buziaczki i ściskanko od cioci z BB. :-D:-D:-D

Madziorka kochana jak dajesz sobie radę???
 
Ostatnia edycja:
hej ja tylko na chwilke bo czas isc spac - jutro na 6
nefi - fajnie ze pytasz :-) nie jest żle młody jest grzeczniutki u babci wiec nie ma przy nim za duzo "pracy" i wogole bardzo lubi przebywac u nich wiec chociaz o to sie nie martwie. Jak pracujemy razem na rano to po poludniu jedno sie zajmie malym a drugie moze cos sprzatnac gozej jak mamy rozne zmiany ale jakos dajemy rade

Mam nadzieje ze Natula da wam dzisiaj pospac no i te zabki zeby sie zdecydowaly u nas tez dokuczaja a jeszcze zadnego nie ma :-(

sushi - nie jadlam i nie wiem czy chce :-D

amanda -
wszystkiego najlepszego dla MANI z okazji ósmego miesiaczka :-):-):-)
 
Amandla :szok: JUŻ 8 miesięcy! Ależ leci czas... Wszytskiego najlepszego
images


Mini, Madziorka ja do sushi też miałam baaardzo sceptyczne podejście, ale jak byłam w Monachium, to koleżanka mnie zabrała do baru sushi - nie ukrywałam, że nie wiem czy mam na to ochotę ;-) Ale tak sobie pomyślałam - jak nie spróbuję, to nie będę wiedziała czy by mi smakowało czy nie - no i jak spróbowałam, to przepadłam. Jak się w końcu wybierzemy na jakiś urlop, to obowiązkowo robię przystanek w Monachium :-D
A na ostatnią gwiazdkę M podarował mi zestaw do przygotowywania sushi - talerzyki, pałeczki i książeczka z przepisami... No ale właśnie ceny produktów mnie trochę powstrzymują, ale jak nefi pisze, że łatwe, to może się jednak przełamię i spróbuję? Nawet wczoraj pędy bambusa w lidlu zakupilam...

Idę pooglądać spokojnie film na tvn...
Do jutra - śnijcie kolorowo :)
 
Mini przepis znalazłam na forum BLW i podaję link danie jednogarnkowe - uniwersalnie - Baby Led Weaning - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
poszukaj na allegro Jedo Pati myślę, że za 200 zł używany kupisz, ma przekładaną rączkę i jest solidny, no a poza tym na paskach skórzanych, więc amortyzacja bomba

Ja uwielbiam sushi i moja siostra też jest w tym mistrzynią, też wolę jeść jej wyrób niż kupować gotowe, przynajmniej wiem co jem:)
Vill
a przez internet np. na AleDobre można kupić produkty do sushi w atrakcyjnych cenach

wszystkim Ciociom dziękujemy za życzenia:)
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczynki

jestem u moich rodziców, a tu jakoś czas dwa razy szybciej płynie i nie mam czasu na neta.
amandla wielki buziak dla ManiZobacz załącznik 505517
sushi rośnie mi w buzi. A pracowałam jako florystka w paru kanjpach sushi i zakolegowałam się z kucharzami i mi robili, a ja tak nie lubię, ale głupio było mi się przyznać. Jedynie wchodzą mi maki te bez glonów. Ze wschodniej kuchni za to przepadam za noodlami. Uwielbiam


U nas dalszy ciąg aktywności fizycznej. Grześ wspina się i sam staje, ach jak się wtedy cieszy.
 
reklama
u nas znów noc koszmarek.. po 1 dniu spokojnej i spania z jedną pobudką o 4 rano, to dziś znów maasaakraaa, wstawałam chyba 4 razy aż zostałam u małego bo zasnąć coś nie mógł, a ja padałam.. dzis ogarnęlam swoje piersi a tam meeega siniaki.. tak się na nich w nocy wyżywał..ech niech te zęby już wylezą...
 
Do góry