reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

inamorate to ja Cie nie zrozumialam:-)myslalam ze chodzi ci o takie majty nakladane co w srodku sa podklady:-)a to to wiem do czego sluzy:-)
Lina moge wypelnic.
 
reklama
Witajcie zza wielkiej wody :)
Ło matko jaka męczaca podróż.. Aczkolwiek synkowi latanie podobało się bardzo- turlał się i sadził kopy przez cały lot, nawet na wysokosciach i miejscach brzucha takich, ze sie nie spodziewałam, ze to mozliwe ;-)
Ale sam lot jakos dobrze zniosłam.
Jednakże podróż: samochód-samolot-autobus-pociąg-metro-autobus to jakas MASAKRA.
W pociągu na Kings Cross juz odlatywalam- jak zazdroszcze ludziom co mieszkaja w normalnych miastach a nie .. przebic sie do domu w tym Londynie to nie dosc, ze 40 funtow przyjemnosci( oczywiscie za podroz z samego lotniska do domu) to i kawal czasu..
Ehh w domu padliśmy spac na 3 godzinki a mąż do pracy na popoludnie wstał i pojechał.

A ja probuje się jakos ogarnac z ta sytuacja- nie było mnie w tym domu 3 miesiące.

Kadza miałam nawet nadzieje, ze nie jestem sama ktora boryka sie z tyloma wątpliwosciami im bliżej końca..I chyba pocieszam sie, ze wiekszosc mlodych mam tak ma..

Villandra gdzies mi sie wczoraj jeszcze obiła o oczy tak sukienka- piękna a ty wyglądałaś fantastycznie!!

No ja wkońcu za jakis czas zaczne ogarniac te ciuszki co mam, podlicze i sprawdze czego ile brakuje..
Nie wiem kiedy przeprowadzka- cała ta sytuacja co nas w tym grudniu spotkała mocno obciazyla oszczednosci..

Sylwek u nas to wogole nie bedzie żaden- mąż w pracy ma do wyboru zawsze albo Świeta wolne albo okres Sylwestrowy- jak widac wybral Święta, więc w sylwka pracuje do 17 a na nastepny dzien na 9 ma "dabla" czyli do 1 w nocy ;-) Tak wiec zadne z nas nie poszaleje hehe ;-)

Aj no nic ide sie ogarnąc :)
 
Ostatnia edycja:
Wiem żę są ceratki do podtrzymywania pieluszek tetrowych, ale te pielucho ceratki tzn flanele z ceratkami to ja nie wiem po co i do czego maaaaaaatko ja jakaś za murzynami jestem :szok::-D:-D:-D

Żaden ze mnie ekspert, lae zdaje się, że można to też podłożyć w łóżeczku, żeby w razie W przecieków jakichś nie było; inne zastosowania już były, to się nie powtarzam



Angel super, że dotarliście bez kłopotów - odpoczywaj teraz i nabieraj sił po męczącej podróży :tak:


Ja pędzę do małża - skręcamy mebelki - jak już będą całe, będzie foto w odpowiednim wątku; monika pamiętam ;-):tak:
 
LIna wysłalam Ci PW

Angel super że już w domu jesteś ... wypoczywaj :tak:

Villandra czekam na zdjęcia :-)
Ma ktoś już jakiś kącik dla dziecka wygospodarowany ?? Pochwalcie się zdjęciami :tak:

A ja ciuszki mam już posegregowane ... teraz trzeba tylko wyprać , wyprasować i można ubierać , przebierać do woli :-)
 
Mini55 ja już mam łóżeczko poskładane, ale pościel jeszcze w folii jakos w lutym to rozpakuje. Dzidzia będzie miała tylko kącik w moim pokoju jak narazie, ale jak podrośnie to zrobimy jej osobny pokój :tak:
 
inamorate Jak będziesz miała czas to pstryknij fotkę ... :tak: Jak łóżeczko już stoi
Nasza dzidzia też będzie miała kącik u nas w sypialni ... Tak jest wygodniej :tak:

ja właśnie robię sałatkę z Tuuńczyka :-D
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny ja też mam stracha trochę mnie pociesza że nie tylko ja no ale na salach porodowych będziemy same (z mężami ewentualnie) i potem opieka nad tym maleństwem i wychowanie go uff poważna sprawa no ale wydaje mi się że te obawy świadczą też o odpowiedzialności, damy radę na pewno w końcu kochamy te szkraby nad życie :-)
lina ja bym chetnie wypełniła tylko właśnie ksiądz u nas po kolędzie chodzi i już jest u sąsiadów więc muszę zmykać, jak bedziesz jeszcze potem potrzebować to ci prześlę mój adres ale może wcześniej ci dziewczyny pomogą
 
Hej laseczki

Widzę,że u większości leń u mnie też
Wybieram się od wczoraj do rodziców i się wybrać nie mogę
Dziś już postanowiłam,że jadę ale wykąpałam się, zjadłam i mi się odechciało, a tu też mi się siedzieć nie chce bo pokłócona jestem z P i się nie odzywamy póki co

Co do Sylwka my jedziemy w pt już na balangę
Wynajęliśmy sobie ze znajomymi wielki 300 metrowy dom i będziemy się bawili od piątku
Mam nadzieję,że dam radę
Jeszcze tylko jutro albo później przymierzę strój Sylwestrowy zobaczę czego mi brakuję i wsio

Co do wychowania, jakoś się nie boję, myślę,że sobie poradzę
Bardziej przeraża mnie pobyt w szpitalu i poród


Kurde ja już chce styczeń, robić remont i prać ciuszki
 
reklama
Hej :)

Wczoraj wróciliśmy od Teściów. Oczywiście bez przygód się nie obyło. Teściu miał nas o 7.30 zawieźć do Krakowa i stamtąd pociągiem mieliśmy przyjechać do domku. Niestety nad ranem obudziłam się z takim bólem głowy i gardła, że nie miałam siły podnieść głowy z poduszki. Myślałam, że mi głowa wybuchnie. Teść powiedział, że nas absolutnie nie puści pociągiem i nie myśląc spakował nas w samochód i przywiózł 430 km do domu. Teściowa jeszcze skorzystała z okazji i zapakowała nam wałówki na pół roku :D Dostaliśmy też koc i śliczną pościel, M. kurtkę, a ja ciepły sweterek (teściowa prowadzi sklep odzieżowo-pościelowy). Takim to sposobem mieliśmy mega wygodną podróż do domu :)

Dziś już szara rzeczywistość. Ciemno, zimno za oknem... M. musiał się w urzędzie stawić, więc pojechaliśmy załatwić co trzeba. Wróciliśmy oczywiście z zakupami :D Zamówiliśmy też łóżeczko. Do 7 dni mają nam przywieźć :)

Jeśli chodzi o sylwestra to siedzimy w domu. Planujemy zrobić sobie pidżama party :D A co :)))

Ja już też nie mogę doczekać się naszej kruszyny na świecie :) Niby 'tylko' 2 miesiące i zapewne zleci raz dwa, ale jednak z dnia na dzień myśli się o malutkiej częściej :) Tak samo o porodzie. Wczoraj nawet napomknęłam M., że pomału zaczynam się stresować. No nic jakoś to będzie :) Nie my pierwsze, nie ostatnie.
lecę się ogarnąć. Siostrzyczka ma dziś urodziny, więc kolejna imprezka :)))


Buziaki Mamusie!
 
Do góry