reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

hej i ja witam Was radośnie :-)
gratuluje wszystkim prezentów, my z mężem jakoś sobie nie zrobiliśmy, ale nie wiem czy jeszcze tego nie nadrobię :)
dzisiaj ide do fryzjera, w końcu pokryje te siwulce (tak, tak przed 30 a już siwych pełno)
Angel, przesyłam pozdrowienia i zyczę dużo wytrwałości, teraz będzie już tylko dobrze
 
reklama
Marusia- teraz docztalam,ze robilas posiew, jakies objawy niepokojace?bo zazwyczaj sie posiew robi dopiero przed rozwiazaniem ;> chyba ze sa przeslanki czeste infekcje itd ..... pytam sie bo sama mam posiew robiony ale wynikow jeszcze nie ma;/

Lekarz dał mi skierowanie na posiew po ostatnim wyniku badania moczu... Niestety bakterie górowały i wolał to sprawdzić.
 
Witam, witam.
No i Mikolaj posypał nam wszystko cukrem pudrem na biało...
W prezencie dostałam mega skurcz łydki rano :eek: i na więcej pewnie nie mam co liczyć. Moj prezent dla M mam nadzieję dotrze z dzisiejszą pocztą.

Poza tym mamy słoneczny dzień, jakiego i Wam życzę ;-)

MaMicurina udanego Mikołaja :-)

Amandla dużo zdrówka, niech się odczepią w końcu wszystkie choróbska.
Ja na katar zastosowałam nawilżanie powietrza w domu i w końcu jest lepiej (ale ciii, żeby nie zapeszyć).

Ewstra i jak tam lampki?



Jak przeczytałam o tym dopieszczeniu męża przez prąd to sie usmiałam. Przepraszam wiem że nie powinnam, bo to poważna sprawa, ale takie porównanie... hehe

No my też potem cały wieczór się z tego śmialiśmy - naprawdę dobrze, że na śmiechu ostatecznie się skończyło.


Moj maz wlasnie wyszedl do pracy ale oczywiscie juz mi zdarzył zepsuc krew!Obrazony na wszystkich ze musi wczesnie wstawac no starszne naprawde:-)

Mój też tak czasem ma - nie przejmuj się.


Vill upiekłam wczoraj pierniczki!!!!! :-D:-D:-D:-D:-D tylko lipa te foremki kupiłam i połowę przypaliłam :-D:-D:-D jak nie będą jadalne to pomaluje i na choinkę wsadzę :-D:-D oryginalna będzie :-)

Ja na początku też przeważnie przypalałam - albo za długo trzymałam, albo ciasto za cienkie robiłam :baffled:. No ale praktyka czyni mistrza ;-) a choince też na pewno nie będzie w piernikach źle.


zauważyłam, że od kilku dni drętwieje mi lewa ręka (takie mrowienie jakby delikatnie ścierpła) no i dzisiaj w nocy jak poszłam do Dorbusi na chwilę i połozyłam się znów zauwazyłam, że to od tego, że śpię na tym boku i ręke podkładam pod poduszkę...

dziś muszę bardziej się zmobilizować, parzę sobie zielona herbatke i mam nadzieje, że ciśnienie już mi takich psikusów jak wczoraj robić nie będzie :confused2:

Ja tak z rękami mam od zawsze - czasem potrafiłam się obudzić "bez rąk". Ostatnio ciotka mojego M (neurolog wysokiej specjalizacji) orzekła, że mogę cierpieć na zespół cieśni nadgarstka (brrrr). Ale nie piszę tego, żeby Cię straszyć, bo ostatecznie krążenie w ciązy może nieco szwankować, zwłaszcza jak się śpi na ręce i uciska żyły (mój główny grzech).



Lecę cosik kupić, a ppotem pooperuję szpachelką po ścianach - dostałam specjalne przyzwolenie od małża (w przeciwieństwie do wyrażonej przeze mnie chęci malowania sufitu :crazy:). no cóż, chyba będę grzeczna...
 
Villandra wiem, że to może byc zespół cieśni nadgarstka ;-) w poprzedniej ciąży co chwile wyskakiwały mi kości ze stawów w ręce i co chwilę na nastawianie jexdziłam, a za którymś razem przemieściła mi się torebka stawowa i tak mi zostało (mam taką wypukłośc na nadgarstku)...

Ty z sufitem to nie szalej, bo przy długotrwałym podnoszeniu rak do góry to wiązadła macicy czy coś jest naciągnięte za mocno i w ciąży to niewskazane ;-)

Marusia mam nadzieje, że posiew dobrze wyjdzie!

koniec lenistwa, czas brac sie do pracy - kończę miseczkę na szydęłko, potem zmyje naczynia, może pomysl na obiad wpadnie, a na koniec pobawię się w usztywnianie w wersji hurtowej tego, co juz zrobiłam - brrrrrrrr niecierpie usztywniania
 
Ale macie fajnie :-) Mikołaje Wam posypały prezentów :-) ja w tym roku wszystkim czekoladowe Mikołaje kupiłam :-) i sobie też - już go prawie zjadłam :-) u mnie jak człowiek sam o sobie nie pomyśli to nikt nie pomyśli - M napewno nie , ewentualnie Mami ale ostatnio kryzys w kraju i niestety mając taką emeryturę jak ona i spoglądając na ceny w sklepach i aptekach też bym nie pomyślała....:confused2:

Amandla
powrotu szybkiego do zdrówka życzę :-) syrop z żurawiny jeszcze oprócz malinowego działa cuda :-)

Mata jak te pierniczki jadalne wyjdą to z moim M ja nie wiem czy doczekają Świąt - te co nie popaliłam już mi wczoraj z miski wyciągał - nastraszyłam jak małe dziecko bólem brzucha to zostawił :-D:-D:-D:-D

Kasiurek ja się średni znam ale jak mówisz, że banany też dobre to chętnie soku z nich spróbuje - w 100% wolę bardziej niż pomidory :-)
 
mata ten sufit to taki malutki, no ale tak jak pisałam - grzeczna bedę i przy szpachelce zostanę :zawstydzona/y:
choć korci mnie moja buntownicza natura :laugh2:...
 
Vill Mata ma rację - zostaw lepiej ten sufit to jest długotrwałe podnoszenie rąk w górę - jak byłam w szpitalu z krwawieniem to zabronili mi nawet włosów umyć - żadnych rąk w górę miało nie być...także kochana odpuść sobie - Mąż jest od tego - Ty jesteś w ciąży masz leżeć i pachnieć - najlepiej pierniczkami :-D:-D:-D (kocham ten zapach)
 
lina - wiesz co, mnie meczylo uczucie ciezkich nog i tak jakbym przed chiwla miala skurcz i lekarz mowil o potasie i magnezie magnez kupilam ale potas hmmm i szukalam szukalam czytalam i okazalo sie ze banany maja najwiecej potasu ;]

Mnie sie nic nie chce a jeszcze jak pomysle ze dwa dni u mamy bede to juz clzowieka w ogole rozleniwa haha
 
reklama
Hej dziewczynki

U Nas Mikołaja nie było :-(
W sumie to nigdy na Mikołajki nie robimy sobie prezentów

Mnie dziś czeka wyczerpujący dzień
Jadę do mamy a z nią na szał sklepowy
Muszę wybrać komodę, a że mama zaoferowała kupno to zabieram ją ze sobą
Potem lecimy do kilku sklepów obejrzeć wóźki, chce już zdecydowac który będziemy brali

No a potem spotkanie z przyjaciółką, trochę poplotkujemy przy herbatce :-)

Do domu wracam dopiero jutro, więc dopiero jutro ok 24 zobaczę się z moim faciem. Pewnie będzie korzystał z wolności i przez pół nocy będzie grał na kompie

a właśnie czy tylko mi się wydaję, czy IVI Nam gdzieś zniknęła?
 
Do góry