reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

dzien dobry po świętach.
Pojadłam, ale bez przesady. Pierwsze święte bez obżerania się ...
Jednak poskubałam wszystkiego i dobrze mi z tym.
Mam nadzieję, że u was święta przebiegły gładko i radośnie.

(mały edit! : dopiero zauwazyłam po wklejeniu tekstu ile mi wyszło - wybacz kobito!:p)
atomówka -u mnie pierwszy tydzien po wizycie u Diabeeeełtologa był okropny. Beczalam, martwiłam sie, wkurzałam, zamiast 4 razy to sprawdzalam cukier z 10, bo wyniki się w minute zmieniały. Nic sie nie martw. Ja zrobiłam duuuuży wywiad środowiskowy. W różnych miastach rózne normy. Ja mam do 120 gdzies tam do 140 mają po posiłku. Co diabetolog to inna pogadanka Kochana. U mnie np gadają, ze chudnac nie wolno! (co mnie wystraszyło jak schudłam)... a gdzie indziej mowa, ze to normalne. U jednych insulinę dają jak masz np 3 razy w tygodniu cukier wyższy niz norma...gdzie indziej przekroczony cukier te kilka razy w tyg to normalne i insuliny nie trzeba brac! Ja mam diabetolog wstrętną, ktora to tylko odbębnia swoje posiedzenia w poradni. gdybym miała normalną cukrzycę (tj. juz przed ciazą rozpoczetą... )to moze i bym była rygorystyczna co do tych diet itd.... Maleństwa rozwijaja się dobrze 9mimo, ze nie odzywialam się zbyt ładnie w ciaży ...jadlam co chcialam. Każda ciąża inna, ta cała cukrzyca ciazowa (super , ze medycyna idzie do przodu) to jednak czasami lekka przesada. ja tez się o maleńka martwię często. Co do ruchów to zauważyłam , ze przez ten pierwszy tydzien po wizycie u zakichanego diabetologa nasze maleństwo tez nie często sie odzywalo. I ja juz oczywiście stres... Lekarz powiedział Ci , ze serduszko cacy itd. Nie porównuj cwojej ciazy do zadnej innej. Jedne czuja ruchy, inne nie. U mnie w rodzinie były przypadki, ze ruchy byly praktycznie nie wyczuwalne do samego konca. Pamiętaj, ze nie mozemy się same nakręcać. Poczytałam o tych cukrach... Stwierdzilam,ze martwic sie bede dopiero wtedy jak skoki będa na prawde duże, albo przekroczą 180 (bo wtedy pojawia się zagrozenie dla malenstwa) nam nie mówi sie wszystkiego, bo gdybysmy wiedzialy dokladnie wszystko to kto by sie do czegokolwiek stosował. pamiętaj, ze lekarze dają sobie duuuuuży margines bezpieczenstwa we wszystkim. - przeciez są za nas odpowiedzialni w jakims sensie i musza sie zabezpieczyc. Dlatego normy dla ciazówek takie niskie.
Mnie np wciąż spadaja płytki. Normy plytek dla ciazówek sa nizsze niz te 140 jakie sie daje normalnie (ni będąc w ciązy)... Nie zmienia to faktu, ze moja doktor kieruje się ta normą 140, a nie nizszą - a bo tak bezpieczniej. ja juz mam 144. ;-))) a jeszcze ze 20 pojdzie w doł jak nie 30. Co lekarz to inne zdanie. jeden wyolbrzymia, inny nic sobie nie robi, jeden się nagada nie wiedząc o czym, drugi nie powie nic, albo powie wszystko swoim niezrozumialym językiem. Musisz ise teraz wyluzowac. Mnie te cukry z nerwów zaczely tez skakac i sie nakrecalam. Na swieta schowalam glukometr. wyjmę go za 2 dni jak mi trochę swiąt zejdzie ze mnie. Juz niedlugo będziemy rodzily;-))) jezeli jest wszystko ok to juz będzie (zobaczysz) :) a jeszcze co do tej diety.. ja mialam miec niby te 5 posilkow, ale szczerze mowiac bylam glodna... metoda prob i bledow zjadam ich 7 i jest lepiej. czasami przekrocze ta durną normą, ale bardzo niewiele (o 5 góra 10). Jestem pewna , ze 4.01 moja Diabełtolog od razy da mi insulinę (bo tak jej najprościej) zamiast wytlumaczyc mi co mozna zmienic w diecie;-))) Ja se juz tej insuliny nie obawiam.. tylko najnormalniej w swiecie uwazam, ze nie jest konieczna teraz. Gdybym przekraczala te normy o... hohoho i to notorycznie to wtedy rozumiem. Albo gdybym na cZczo miala wysoki cukier. Nie ufam mojej Diabetolog i tyle. Tym bardziej po konsultacjach z innymi lekarzami. Takze... obżerac sie nie mozemy (niech będzie)... jedzmy zdrowiej... a z cukrów prostych zrezygnowac mozna latwo:) Aaaa jak coś... to wal smiało... ja Cie odstresuję:D I załozę się, że gdybym teraz zmierzyla cukier na moim i Twoim glukometrze to roznica byłaby spora;-))) ahaha. takze widzisz jak to jest. Bla bla bla ;-))) nie dac się zwariować:) A dziecko masz grzeczne skoro Cię nie okopuje za bardzo! :) Za to jak wyjdzie...uuuu;-))

-------------------
a tak w ogóle to od 2 dni tak mnie bola plecy, ze nie mogę się normalnie poruszac;| czuje się jak staruszka (chociaz nie wiem jak to jest byc staruszką) ;o
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam was po nieprzespanej nocy :(
mam takie pytanko ile wy placilyscie za krzywe cukrowa kiedys sie pytalam ile wyjda mnie badania a baba domnie ze za wszystkie wyjdzie mi 22 zl ale cos mi to niepasi za mocz morfologie i ta krzywe tylko 22 zl hmm
 
Bozienka24No ja za wszystko też płaciłam w tych granicach :tak:

Wyczytałam na forum, że już jakaś Pani z lutego się rozpakowała... no w styczniu to ja już będę siedziała jak na szpilkach pewnie...
 
Ostatnia edycja:
ja za mocz , morfologie i krzywą też dalam jakos 20-30 zl . Ale to wszystko zalezy od laboratorium , miasta itd. Dryndnij to tego L. w którym badania robisz Bozienko:)

inamorate - ja mam nadzieję, że nasza to do konca stycznia chociaz posiedzi! niech mi sie nawet nie wydurnia i nie pokazuje sie wczesniej:p
 
Hejo:tak::-D
Świeta świeta i po świetach:-)wracamy do normalnosci:-)
Tak czytam o tych skurczach i nawet nie wiem jak je rozpoznac:-)moze juz i nawet cos mialam ale nawet nie jestem swiadoma:-)
Tradycyjnie nic mi sie nie chce oczywiscie:-)
Ja to sie dowiem na wizycie ile przytyłam ciekawa jestem czy skali starczy:-D
 
Pinula ja w sumie uważam , że ciąże powinien prowadzić jeden lekarz - chyba, że coś jest niepokojącego w jego zachowaniu no to konsultacje wtedy u innego... Jak nawet w szpitalu byłam mój doktorek nie dawał nikomu mnie badać - co mu bardzoooo chwalę - bo to mało przyjemne jak kilku Ci między nogi zagląda - tylko, że ja chodzę prywatnie i wiadomo wtedy jest inne spojrzenie na pacjentkę - przynajmiej u nas w szpitalu :sorry::sorry::sorry:natomiast jeśli chodzi o zwolnienie nie rozumiem po co się przyznawałaś, że masz i byłaś po nie prywatnie??? Bo przecież tylko o to chodziło...

Kobieta u której byłam wpisała mi tą wizyte w karte ciązy. Uczyniłam to z premedytacja dając karte ciąży, bo rozważam poród w jednej z prywatnych szpitali u nas, Jest on dośc popularny i zdarza się że odsyłają ze względu na brak miejsc. Ale jak sie ma u nich karte założoną i chodziło sie do lekara u nich pracującego to wtedy nie odsyłają. I właśnie celowo dałąm sie kobiecie wpisac w karte ciązy żeby było że chodziłam przynajmniej pod koniec do ich lekarza zebym mogła tam rodzic jak sie zdecyduje....
A mój lekarz sam się mnie zapytał do kiedy mi pani doktor wypisała zwolnienie. wiec powiedziałam.
Tak na dobrą sprawe na usg w 13 i 22 tydogniu wysyłał mnie do innego lekarza i w sumie od 10 tygodnia nawet Malucha nie widział bo USG u niego nie miałam wiec nie bardzo rozumiem dlaczego nagle sie czepia że poszłam do innego lekarza skoro wcześniej sam mnie wysyłał na USG po 200 zł płatne do innego gościa. To co tamten był kolega i daje mu zarobic, a ta kobieta to już nie koleżanka wiec mu żal że zapłaciłam za wizyte?? Nie wiem...
Do końca ciązy mam zamiar chodzic już podwójnie. i niech patafian spada na drzewo ze swoimi pretensjami.

Miałyscie cytologie w ciązy?? Ja nie miałam bo cały czas stwierdzi że nie czas. a według kalnedarza badań powinnam miec zrobione na początku ciązy. Tak samo badania piersi nie miałam wcale. Poszłam do tej kobiety i od razu wszystkie te braki nadrobiła. Daltego myśle że czasem warto chodzic do dwóch lekarzy.
 
Witam się i ja po świętach. Widzę, że u większości przebiegły w miłej i rodzinnej atmosferze. i dobrze. U mnie też nie najgorzej. Zdecydowanie lepiej, niż się spodziewałam, ogólnie dosyć leniwie, obżarstwa wielkiego nie było - jadłam wedle ochoty, czasem może ciut za bardzo czułam się najedzona i wypchana, ale na co dzień też mi się to zdarza, więc...
Po wigilii rozbolało mnie gardło, miód i cytryna nie zdały egzaminu, zaczyna się katar i zatoki, więc nie czekam aż będzie gorzej, tylko dzisiaj zaopatrzyłam się w sinupret i mam nadzieję, że za dwa dni całe te tatałajstwo będzie już historią. Zwłaszcza że dziś siedzę grzecznie w łóżeczku (czego nienawidzę).

M w pracy. W wigilię miał spory zapał do pracy - bardzo się zmobilizował i mi też dużo pomógł, więc muszę go pochwalić :tak:. Dziś ma w planie skręcanie mebli dla naszej pociechy :-).



Mały moj mały od dwoch dni w nocy ma normalnie "paranormal activity" - jakie kopy sadzi i z jakim natezeniem to SZOK.

U mnie to samo od wczoraj - bo w czasie przygotowań i mojej wzmożonej aktywności Maleństwo widać spało w najlepsze i tylko czasem dało mały znak, że jest. A od wczoraj takie harce, że obłęd po prostu :-D:-D:-D I dziś to samo.




Miłego dzionka - idę nadganiać inne wątki, poza tym chyba książka, a jak M wróci, to pewnie poasystuję trochę przy tych meblach, co by się z tego łóżka choć na chwilę wyrwać... ;-)

--------------------------------------------------------------------------


pinula ja miałam cytologie na początku ciąży - lekarz źle pobrał materiał i nie nadawał się do diagnozy, dlatego po zmianie lekarza (w sumie jestem teraz u trzeciego - nie z mojej winy poniekąd) miałam ponowne badanie.
USG też mi wykonuje inny lekarz niż prowdzący, tyle że w tej samej przychodni i wszytskie wyniki i dą do gin prowadzącej
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ciekawe która u nas się pierwsza wyrwie :-):-):-):-) lutówki się rozpakowują.... Ja Cieeee a my z początku marca trzęsiemy majteczkami powoli :-D:-D:-D:-D:-D

Pinula ja miałam wszystkie badania włącznie z badaniem piersi - ale jak pisałam całą ciążę chodzę prywatnie więc dopilnują mi wszystkiego, nie wiem jak to jest w przypadku nfz. Ja bym w ogóle go odpuściła i tylko do tej Kobitki poszła... po co sobie nerwy psuć??? skoro i tak masz zamiar rodzić w prywatnym szpitalu???
 
Do góry