MantaZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2011
- Postów
- 1 427
dzien dobry po świętach.
Pojadłam, ale bez przesady. Pierwsze święte bez obżerania się ...
Jednak poskubałam wszystkiego i dobrze mi z tym.
Mam nadzieję, że u was święta przebiegły gładko i radośnie.
(mały edit! : dopiero zauwazyłam po wklejeniu tekstu ile mi wyszło - wybacz kobito!)
atomówka -u mnie pierwszy tydzien po wizycie u Diabeeeełtologa był okropny. Beczalam, martwiłam sie, wkurzałam, zamiast 4 razy to sprawdzalam cukier z 10, bo wyniki się w minute zmieniały. Nic sie nie martw. Ja zrobiłam duuuuży wywiad środowiskowy. W różnych miastach rózne normy. Ja mam do 120 gdzies tam do 140 mają po posiłku. Co diabetolog to inna pogadanka Kochana. U mnie np gadają, ze chudnac nie wolno! (co mnie wystraszyło jak schudłam)... a gdzie indziej mowa, ze to normalne. U jednych insulinę dają jak masz np 3 razy w tygodniu cukier wyższy niz norma...gdzie indziej przekroczony cukier te kilka razy w tyg to normalne i insuliny nie trzeba brac! Ja mam diabetolog wstrętną, ktora to tylko odbębnia swoje posiedzenia w poradni. gdybym miała normalną cukrzycę (tj. juz przed ciazą rozpoczetą... )to moze i bym była rygorystyczna co do tych diet itd.... Maleństwa rozwijaja się dobrze 9mimo, ze nie odzywialam się zbyt ładnie w ciaży ...jadlam co chcialam. Każda ciąża inna, ta cała cukrzyca ciazowa (super , ze medycyna idzie do przodu) to jednak czasami lekka przesada. ja tez się o maleńka martwię często. Co do ruchów to zauważyłam , ze przez ten pierwszy tydzien po wizycie u zakichanego diabetologa nasze maleństwo tez nie często sie odzywalo. I ja juz oczywiście stres... Lekarz powiedział Ci , ze serduszko cacy itd. Nie porównuj cwojej ciazy do zadnej innej. Jedne czuja ruchy, inne nie. U mnie w rodzinie były przypadki, ze ruchy byly praktycznie nie wyczuwalne do samego konca. Pamiętaj, ze nie mozemy się same nakręcać. Poczytałam o tych cukrach... Stwierdzilam,ze martwic sie bede dopiero wtedy jak skoki będa na prawde duże, albo przekroczą 180 (bo wtedy pojawia się zagrozenie dla malenstwa) nam nie mówi sie wszystkiego, bo gdybysmy wiedzialy dokladnie wszystko to kto by sie do czegokolwiek stosował. pamiętaj, ze lekarze dają sobie duuuuuży margines bezpieczenstwa we wszystkim. - przeciez są za nas odpowiedzialni w jakims sensie i musza sie zabezpieczyc. Dlatego normy dla ciazówek takie niskie.
Mnie np wciąż spadaja płytki. Normy plytek dla ciazówek sa nizsze niz te 140 jakie sie daje normalnie (ni będąc w ciązy)... Nie zmienia to faktu, ze moja doktor kieruje się ta normą 140, a nie nizszą - a bo tak bezpieczniej. ja juz mam 144. ;-))) a jeszcze ze 20 pojdzie w doł jak nie 30. Co lekarz to inne zdanie. jeden wyolbrzymia, inny nic sobie nie robi, jeden się nagada nie wiedząc o czym, drugi nie powie nic, albo powie wszystko swoim niezrozumialym językiem. Musisz ise teraz wyluzowac. Mnie te cukry z nerwów zaczely tez skakac i sie nakrecalam. Na swieta schowalam glukometr. wyjmę go za 2 dni jak mi trochę swiąt zejdzie ze mnie. Juz niedlugo będziemy rodzily;-))) jezeli jest wszystko ok to juz będzie (zobaczysz) a jeszcze co do tej diety.. ja mialam miec niby te 5 posilkow, ale szczerze mowiac bylam glodna... metoda prob i bledow zjadam ich 7 i jest lepiej. czasami przekrocze ta durną normą, ale bardzo niewiele (o 5 góra 10). Jestem pewna , ze 4.01 moja Diabełtolog od razy da mi insulinę (bo tak jej najprościej) zamiast wytlumaczyc mi co mozna zmienic w diecie;-))) Ja se juz tej insuliny nie obawiam.. tylko najnormalniej w swiecie uwazam, ze nie jest konieczna teraz. Gdybym przekraczala te normy o... hohoho i to notorycznie to wtedy rozumiem. Albo gdybym na cZczo miala wysoki cukier. Nie ufam mojej Diabetolog i tyle. Tym bardziej po konsultacjach z innymi lekarzami. Takze... obżerac sie nie mozemy (niech będzie)... jedzmy zdrowiej... a z cukrów prostych zrezygnowac mozna latwo Aaaa jak coś... to wal smiało... ja Cie odstresuję I załozę się, że gdybym teraz zmierzyla cukier na moim i Twoim glukometrze to roznica byłaby spora;-))) ahaha. takze widzisz jak to jest. Bla bla bla ;-))) nie dac się zwariować A dziecko masz grzeczne skoro Cię nie okopuje za bardzo! Za to jak wyjdzie...uuuu;-))
-------------------
a tak w ogóle to od 2 dni tak mnie bola plecy, ze nie mogę się normalnie poruszac;| czuje się jak staruszka (chociaz nie wiem jak to jest byc staruszką) ;o
Pojadłam, ale bez przesady. Pierwsze święte bez obżerania się ...
Jednak poskubałam wszystkiego i dobrze mi z tym.
Mam nadzieję, że u was święta przebiegły gładko i radośnie.
(mały edit! : dopiero zauwazyłam po wklejeniu tekstu ile mi wyszło - wybacz kobito!)
atomówka -u mnie pierwszy tydzien po wizycie u Diabeeeełtologa był okropny. Beczalam, martwiłam sie, wkurzałam, zamiast 4 razy to sprawdzalam cukier z 10, bo wyniki się w minute zmieniały. Nic sie nie martw. Ja zrobiłam duuuuży wywiad środowiskowy. W różnych miastach rózne normy. Ja mam do 120 gdzies tam do 140 mają po posiłku. Co diabetolog to inna pogadanka Kochana. U mnie np gadają, ze chudnac nie wolno! (co mnie wystraszyło jak schudłam)... a gdzie indziej mowa, ze to normalne. U jednych insulinę dają jak masz np 3 razy w tygodniu cukier wyższy niz norma...gdzie indziej przekroczony cukier te kilka razy w tyg to normalne i insuliny nie trzeba brac! Ja mam diabetolog wstrętną, ktora to tylko odbębnia swoje posiedzenia w poradni. gdybym miała normalną cukrzycę (tj. juz przed ciazą rozpoczetą... )to moze i bym była rygorystyczna co do tych diet itd.... Maleństwa rozwijaja się dobrze 9mimo, ze nie odzywialam się zbyt ładnie w ciaży ...jadlam co chcialam. Każda ciąża inna, ta cała cukrzyca ciazowa (super , ze medycyna idzie do przodu) to jednak czasami lekka przesada. ja tez się o maleńka martwię często. Co do ruchów to zauważyłam , ze przez ten pierwszy tydzien po wizycie u zakichanego diabetologa nasze maleństwo tez nie często sie odzywalo. I ja juz oczywiście stres... Lekarz powiedział Ci , ze serduszko cacy itd. Nie porównuj cwojej ciazy do zadnej innej. Jedne czuja ruchy, inne nie. U mnie w rodzinie były przypadki, ze ruchy byly praktycznie nie wyczuwalne do samego konca. Pamiętaj, ze nie mozemy się same nakręcać. Poczytałam o tych cukrach... Stwierdzilam,ze martwic sie bede dopiero wtedy jak skoki będa na prawde duże, albo przekroczą 180 (bo wtedy pojawia się zagrozenie dla malenstwa) nam nie mówi sie wszystkiego, bo gdybysmy wiedzialy dokladnie wszystko to kto by sie do czegokolwiek stosował. pamiętaj, ze lekarze dają sobie duuuuuży margines bezpieczenstwa we wszystkim. - przeciez są za nas odpowiedzialni w jakims sensie i musza sie zabezpieczyc. Dlatego normy dla ciazówek takie niskie.
Mnie np wciąż spadaja płytki. Normy plytek dla ciazówek sa nizsze niz te 140 jakie sie daje normalnie (ni będąc w ciązy)... Nie zmienia to faktu, ze moja doktor kieruje się ta normą 140, a nie nizszą - a bo tak bezpieczniej. ja juz mam 144. ;-))) a jeszcze ze 20 pojdzie w doł jak nie 30. Co lekarz to inne zdanie. jeden wyolbrzymia, inny nic sobie nie robi, jeden się nagada nie wiedząc o czym, drugi nie powie nic, albo powie wszystko swoim niezrozumialym językiem. Musisz ise teraz wyluzowac. Mnie te cukry z nerwów zaczely tez skakac i sie nakrecalam. Na swieta schowalam glukometr. wyjmę go za 2 dni jak mi trochę swiąt zejdzie ze mnie. Juz niedlugo będziemy rodzily;-))) jezeli jest wszystko ok to juz będzie (zobaczysz) a jeszcze co do tej diety.. ja mialam miec niby te 5 posilkow, ale szczerze mowiac bylam glodna... metoda prob i bledow zjadam ich 7 i jest lepiej. czasami przekrocze ta durną normą, ale bardzo niewiele (o 5 góra 10). Jestem pewna , ze 4.01 moja Diabełtolog od razy da mi insulinę (bo tak jej najprościej) zamiast wytlumaczyc mi co mozna zmienic w diecie;-))) Ja se juz tej insuliny nie obawiam.. tylko najnormalniej w swiecie uwazam, ze nie jest konieczna teraz. Gdybym przekraczala te normy o... hohoho i to notorycznie to wtedy rozumiem. Albo gdybym na cZczo miala wysoki cukier. Nie ufam mojej Diabetolog i tyle. Tym bardziej po konsultacjach z innymi lekarzami. Takze... obżerac sie nie mozemy (niech będzie)... jedzmy zdrowiej... a z cukrów prostych zrezygnowac mozna latwo Aaaa jak coś... to wal smiało... ja Cie odstresuję I załozę się, że gdybym teraz zmierzyla cukier na moim i Twoim glukometrze to roznica byłaby spora;-))) ahaha. takze widzisz jak to jest. Bla bla bla ;-))) nie dac się zwariować A dziecko masz grzeczne skoro Cię nie okopuje za bardzo! Za to jak wyjdzie...uuuu;-))
-------------------
a tak w ogóle to od 2 dni tak mnie bola plecy, ze nie mogę się normalnie poruszac;| czuje się jak staruszka (chociaz nie wiem jak to jest byc staruszką) ;o
Ostatnia edycja: