reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy czerwcówek

czyli większość z nas ma podobne mysli... Ja sie boje, ze nie bede umiala dojść do siebie, jakos mam takie szczescie ze wszystkie swiezo upieczone mamy w moim srodowisku sa super aktywne dzien po porodzie, wygladaja swietnie, wszystko robia same itd. A ja sie boje ze bede obolala i nie bede myslala o makijazu czy dobrym wygladzie... ppza tym nastepna obawa ze mąż szybciej zaakceptuje synusia niz ja- mimo ze to naprawde moje wymarzone dziecko;) Ale jak czasami mnie kopnie i ppwiem na niego ze jest świrus to Sebo sie oburza jak tak moge na naszego synka powiedzieć. .. a ja mam chyba za dużo wolnego czasu i rozmyslam bez sensu. ..
 
reklama
karina- mysle ze to jak wygladasz i czy masz makijaz czy nie bedzie twoim ostatnim zmartwieniem po porodzie... jak mozna martwic sie makijazem kiedy taka mala istotka lezy obok ciebie???? ja tam wogole nie przejmowalam sie tym jak wygladam bardziej martwilam sie karmieniem tym ze wciaz siku nie zrobil czy aby mu nie za cieplo jak tam jego wyniki badan i wogole na mysl mi nie przeszlo nawet pomyslec o sobie.. mialam gdzies to ze ludziska przychodzili na sale do innych dziewczyn i ze,ja wygladam jak wygladalam.. wogole sie nie przejmowalam .. gdzies mialam wszystkich liczyl sie tylko malec... nawet wyciagnac cyca mi nie bylo wstyd.. w domu tezmmialam w nosie gosci chodzilam w wyciagnietym najwygodniejszym dresie i koszulce
 
Człowiek w szpitalu wyzbywa się wszelkiego skrępowania, wisi mu jak wygląda i czy ktoś przypadkiem cycka na wierzchu nie zobaczył przy karmieniu dzieciątka. Dlatego jeden z piękniejszych dni po porodzie to dzień powrotu do domu.
 
Człowiek w szpitalu wyzbywa się wszelkiego skrępowania, wisi mu jak wygląda i czy ktoś przypadkiem cycka na wierzchu nie zobaczył przy karmieniu dzieciątka. Dlatego jeden z piękniejszych dni po porodzie to dzień powrotu do domu.

O tak , zgadzam się :-D

A ja dzisiaj miałam trochę zajęć więc znowu cały dzień w ruchu. Rano pojechałam ze swoim dogiem do weterynarza bo w nocy psina wyła z bólu gdyż od 3 lat choruje na stawy i ma rzut choroby. Przywiozłam do domu masę zastrzyków, tabletek i płynów i będę szprycować pieska. Oby ta noc była spokojna bo i tak od kilku dni nie mogę spać za bardzo a do tego jeszcze ta biedna psina. Potem byłam u lekarza i wieczorem wybraliśmy się na spacer ale ja nie mogę tyle chodzić bo tak mnie brzuch ciągnął w dół , że to masakra. Czułam , że zaraz te więzadła puszczą! Sprawa prosta do odstawienia leków będę jeździła samochodem a po 1 czerwca będę łaziła i to dużo:-D
 
Uuff jak to dobrze wiedziec ze nie jestem odosobniona w tym mysleniu o uczuciach po porodzie.Bo jak czytam te fora czasami i kazda laska pisze to samo,ze "po porodzie ogarnia cie takie szczescie ze zapominasz o bolu" to jakos sie zalamuje ze chyba tylko ja mam takie psychiczne problemy ze moze mnie ta fala milosci i radosci nie dopasc!

Marzycielka - wspolczuje psince...nameczy sie biedactwo ;(

Ja dzisiaj po wizycie kontrolnej u lekarza dostalam nakaz bezwzglednego lezenia w lozku i chodzenia jedynie po domu ale i to w ograniczonych ilosciach...;( szyjka wprawdzie dluga ale bardzo miekka i moze sie zaczac rozwierac w kazdej chwili.Milion lekow rozkurczowych i podtrzymujacych.Oby do 37t,czyli jeszcze 4t...;)
 
Dzien Dobry moje Panie :)
Dawno mnie Tutaj nie Bylo ale jednak przeprowadzka z uk do pl Okazala Sie wielkim wyzwaniem I nie mialam na Nic czasu.
Prawie juz jestesmy rozpakowani, maz dzis zacznie Robic Misi pokoj wiec moze Za tydzien bedzie gotowy bo czekamy wciaz na zamowione tapety.
Bylam u lekarza I misia I ja czujemy Sie bardzo Dobrze Ma juz ponad 2 kg I wszystko przebiega w jak najlepszym porzadku :)
Mam rowniez obawy odnosnie porodu ale probuje odrzucac je od siebie bo nawet jeszcze nie zaczelam
Szkoly rodzenia :) mam nadzieje ze zdarze :)

Buziaki dla was I ZycZe Milego dnia :)
 
marzycielka moj owczarek tez chorowal na stawy .. i mase lekarzy z nim zjezdzilam az w koncu trafilam do takiego emerytowanego starszego pana. byla to ostatnia deska ratunku bo reszta chciala mu zrobic operacje... a ten weterynarz przepisal nam nurofen i mielone skorupki z jajek...powiedzil ze jak to nie pomoze to wtedy ewentualna operacja i wiesz ze my go wyleczylismy.. mial wtedy troche ponad rok.. teraz ma 9 lat i do tej pory nie ma problemow z nogami.. a czasem chodzil jak paralityk .. ale skorupki obowiazkowe w kazdej misce....

nunka mysle ze te laski co pisza te ochy i achy to wielka sciema jest... owszem kocha sie dziecko cieszy sie ze jest a najbardziej sie cieszy ze jest juz po wszystkim.. i wogole no ale nie oszukujmy sie przynajmniej mi nie raz sie plakac chcialo i wcale nie zapomnialam jak to bolalo i jak po porodzie bolalo.. i ajk wkurz te wszystkie ciocie dobra rada... to trzymam kciuki lez lez i lez... jeszcze tylko troche..

koronka WITAMY W KRAJU!!!!! no to gratulacje przeprowadzki.. teraz juz tylko mozesz skupic sie na sobie... :) i szybkiej aklimatyzacji w kraju...
 
reklama
Ja sobie dzis zafundowałam masaż , plecy coraz bardziej odmawiają posłuszeństwa . Mam nadzieje ze wrócę zrelaksowana i w lepszym humorze...
Jaki macie stosunek do farbowania włosów w ciazy?
Mam zamiar iść w przyszłym tyg bo po urodzeniu to napewno sie nie wybiorę tak szybko.
Lekarz mówi ze nie wolno, ale moja fryzjerka ma specjalne farby i mówi ze nie ma zastrzeżeń , co wy na to? Odwołać ?
 
Do góry