Nimfii fajnie Ci się trafiło z kuzynką, no i zawsze będzie co w opowiedzieć na rozmowie kwalifikacyjnej
A my po wizycie. No i powtórka z rozrywki z małym dodatkiem.
Sytuacja wygląda więc tak, że zastrzyki z lekiem stymulującym rozwój jajeczek - gonalem, dostaję w dużej dawce - pierwsze 2 dni 300 jednostek, potem 225, ale zapewne na tym się nie skończy (przy poprzednim ICSI przyjęłam 44 menopury - inny lek o takim samym działaniu). Na szczęście FSH bardzo ładnie się zmniejszyło, jest tylko 6,3(było 18 z kawałkiem), więc super
Dodatkowo na tę wstrętną endometriozę dostałam steryd, więc od jutra zaczynamy totalne faszerowanie się lekami - rano dipherelinka, wieczorem gonal, a w między czasie 3 razy dziennie metypred.
Ten dzień możemy zaliczyć do bardzo udanych. Pogoda była piękna, więc te 5 godzin przerwy w Gdańsku - między wynikami a wizytą mogły być wypełnione czymś fajnym. Pojechaliśmy na plażę do Sopotu. Ale Wercia miała radochę, do morza nie podeszła, a skąd, ale parę kroków w jego stronę poczyniła. Tym tropem idąc może na przyszłe wakacje zdecyduje się zamoczyć czubek palców
Jak się zmęczyła, to sama powiedziała, że chce aaa, więc poszliśmy do samochodu i zasnęła w mig. A w klinice, to każdego obsypywała uśmiechami, znów zwiedzała każdy kąt, poszła sobie z panią pielęgniarka. Teraz słodko śpi i czeka na jutrzejszy wypad nad morze i pewnie jak tylko oczy otwory to będzie "dada, dada"