reklama
Key1994
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2022
- Postów
- 130
Nie znoszą lepiej, uprzedzam będzie krzyk i płacz ale niestety jest to nieuniknione. Syn też jak miał 1,5msc miał badania kontrolne, ciężko było mi tego słuchać ale niestety trzeba. Na szczęście my trafiliśmy na pielęgniarkę, której udało się bardzo szybko pobrać i mogłam szybko uspokoić syna. Życzę Wam dużo siły, cierpliwość i takiej pielęgniarki jaka nam się wtedy trafiła
Maarta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2023
- Postów
- 2 296
Nie podzielam opinii która jest wyżej. Moje dziecko odkąd się urodziło miało pobierana krew jakieś 5 razy. Do ok 9 miesiąca życia były to pobrania z główki. Nie było problemu, dziecko praktycznie w ogóle nie płakało. Bardziej niż pobieranie krwi przeszkadzało jej to, że ktoś ją trzyma i nie może ruszyć główka. Dopiero ostatnie pobranie mieliśmy z rączki i tutaj było najwięcej płaczu.
Pobranie z główki wygląda źle z perspektywy rodzica, ale dla dziecka nie było to specjalnie uciążliwe.
Pobranie z główki wygląda źle z perspektywy rodzica, ale dla dziecka nie było to specjalnie uciążliwe.
Madzia08.1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2023
- Postów
- 274
U takiego maluszka ciężko pobrać krew z żyły w rączce bo jest bardzo malutka. Lepiej zrobić to szybkim wkłucie z główki niż byś miała patrzeć jak pielęgniarka grzebie igła w rączce i nie może trafić, bo ja to przeżyłam, ciężkie doświadczenie.
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 358
ja też się nie zgadzam z opinią wyżej
Moim zdaniem miejsce nie ma znaczenia, awantura byla tak czy inaczej, a moj mial pobrania często przez pierwszy rok.
Kwestia wprawy i szybkości osoby, ktora pobiera.
PS. Takim maluchom nie pobiera się i tak z łokcia, tylko najczęściej z dłoni. Nikt nie grzebie igła w rączce.
Moim zdaniem miejsce nie ma znaczenia, awantura byla tak czy inaczej, a moj mial pobrania często przez pierwszy rok.
Kwestia wprawy i szybkości osoby, ktora pobiera.
PS. Takim maluchom nie pobiera się i tak z łokcia, tylko najczęściej z dłoni. Nikt nie grzebie igła w rączce.
Madzia08.1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2023
- Postów
- 274
Ja to przeżyłam 15 lat temu wiec może trochę się zmieniło w tym temacieja też się nie zgadzam z opinią wyżej
Moim zdaniem miejsce nie ma znaczenia, awantura byla tak czy inaczej, a moj mial pobrania często przez pierwszy rok.
Kwestia wprawy i szybkości osoby, ktora pobiera.
PS. Takim maluchom nie pobiera się i tak z łokcia, tylko najczęściej z dłoni. Nikt nie grzebie igła w rączce.
Też pobieraliśmy krew od 2 miesiąca do 8 co miesiąc. Najważniejsze to odpowiednia osoba! Zrób rozeznanie, w Krakowie mogłabym ci polecić diagnostykę na kolorowym. Dziewczyna jest genialna. Jak mu się wkuwała, to synek patrzył z zaciekawieniem. Po chwili coś tam jęknął, ale już było po wszystkim. Nam brali z dłoni, albo stopy i za każdym razem płacz wynikał raczej z tego, że się go trzyma, a nie z jakiegoś bólu.
reklama
Madzia86G
Fanka BB :)
Synowi pobierali zwyczajnie z palca , miał jakoś 3 miesiące.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: