reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Po co medycynie świeże łożysko i pępowina naszych dzieci?

Renfrii

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Grudzień 2017
Postów
273
Witajcie
Chciałabym się z Wami podzielić artykułem, który dzisiaj przeczytałam i poznać Wasze opinie na jego temat.

"
Po co medycynie świeże łożysko i pępowina naszych dzieci!?

Jako były lekarz pragnę co nieco wyjawić:
Istnieje na szpitalnych oddziałach położniczych cicha, nieoficjalna zasada:
„należy od razu przeciąć pępowinę” A TEGO KATEGORYCZNIE CZYNIĆ NIE WOLNO! ROZWIĄZANIE - PORÓD LOTOSOWY - NATURALNY !

Rzecz w tym, że w momencie narodzin niemowlę znajduje się na podwójnym oddychaniu. Z pierwszego otrzymuje tlen i substancje pokarmowe poprzez pępowinę. Jego płuca nie są jeszcze w pełni sprawne i niemowlak stopniowo, po troszku wdycha powietrze nosem aktywując płuca a "lekarze" przecinają pępowinę zaraz po urodzeniu. Tlen poprzez pępowinę nie jest już więcej dostarczany i dziecko zaczyna się dusić - zmuszone jest dokonywać gwałtownych wdechów i zbyt szybko aktywować płuca... ODCZUWA BÓL! Ponadto krew znajdująca się w łożysku powinna poprzez pępowinę przepłynąć do dziecka (w momencie przechodzenia przez drogi rodne przepływ krwi jest nieco wstrzymany).
Jeśli od razu odciąć pępowinę to niemowlę nie otrzyma swojej niezbędnej krwi!
A krew z łożyska zawiera naturalne substancje odpornościowe i obronne dla tego dziecka. A więc jeśli pępowina jest przecinana od razu to umyślnie pozbawia się dziecko naturalnej odporności! PO CO? Takie dziecko pozbawione naturalnej ochrony najprawdopodobniej będzie miało problemy ze zdrowiem a więc "medycyna" będzie mogła "wcisnąć" rodzicom tego dziecka szczepionki, tabletki, mikstury, maści albo operacje. Im więcej niezdrowych ludzi i dzieci tym więcej pacjentów - klientów ma "medycyna". Nic osobistego - po prostu biznes....

Pępowinę można przeciąć nie prędzej jak po godzinie po narodzeniu.... ale "lekarze" nie myślą o tym - oni wolą pod "wiarygodnymi" pretekstami wykonać wszystko jak najszybciej...Biznes medyczny bardzo chce aby pępowina i łożysko pozostało świeże.

Po co "medycynie" świeża pępowina i łożysko? Z tkanek łożyska i pępowiny produkuje się bardzo kosztowne preparaty kosmetyczne i medyczne. To jedna z przyczyn dla których biznes medyczny bardzo nie chce by ludzie rodzili w warunkach domowych. Wszak jeśli ludzie będą rodzić w domach to pępowina i łożysko pozostaną w domu i biznes medyczny pozostanie bez dochodów."

Autor: Cyryl Repiew
 
reklama
Ale bzdury :D
Po pierwsze, w Polsce nikt nie przecia pepowiny natychmiast po urodzeniu, przecina sie ja , kiedy przestaje pulsowac, tzn , kiedy przestaje przez nia przeplywac krew.
Trzymanie pepowiny i lozyska dluzej , niz to konieczne , jest bez sensu. Mozna tez sobie zazyczyc zachowania dla dziecka krwi pepowinowej, jako zrodla komorek macierzystych.
Co do rodzenia w warunkach domowych- kolejna bzdura.
Jesli chcesz, masz prawo rodzic w domu i nikt cie nie zmusi do rodzenia w szpitalu.
To jedynie nasz wybor, bo czujemy sie pewniej i bezpieczniej, rodzac w szpitalu.
Panu "doktorowi" radze przypomniec sobie, jaki odsetek kobiet i dzieci umieral przy porodzie bez opieki medycznej i niezbednych sprzetow.
Dziewczyny, nie dajcie sobie mieszac w glowach przez takie teksty.
 
Ale bzdury :D
Po pierwsze, w Polsce nikt nie przecia pepowiny natychmiast po urodzeniu, przecina sie ja , kiedy przestaje pulsowac, tzn , kiedy przestaje przez nia przeplywac krew.
Trzymanie pepowiny i lozyska dluzej , niz to konieczne , jest bez sensu. Mozna tez sobie zazyczyc zachowania dla dziecka krwi pepowinowej, jako zrodla komorek macierzystych.
Co do rodzenia w warunkach domowych- kolejna bzdura.
Jesli chcesz, masz prawo rodzic w domu i nikt cie nie zmusi do rodzenia w szpitalu.
To jedynie nasz wybor, bo czujemy sie pewniej i bezpieczniej, rodzac w szpitalu.
Panu "doktorowi" radze przypomniec sobie, jaki odsetek kobiet i dzieci umieral przy porodzie bez opieki medycznej i niezbednych sprzetow.
Dziewczyny, nie dajcie sobie mieszac w glowach przez takie teksty.
Też właśnie wydawało mi się to dziwne co tu napisali, ale jest to moja pierwsza ciąża więc nic nie wiem o porodzie, ale dobrze, że rozwiałaś moje wątpliwości :)
 
happybeti to fajnie, że trafiłaś na taki szpital, gdzie czekają aż pępowina przestanie pulsować, aczkolwiek ja osobiście w okolicy nie znam nikogo, u kogo by z bym czekali. U mnie w szpitalu to nawet nie chcieli czekać, aż łożysko samo się urodzi, tylko od razu jedna położna naciskała mi na brzuch, a druga ciągnęła za pępowinę. A potem musieli mnie czyścić, bo łożysko nie wyszło w całości.
 
happybeti to fajnie, że trafiłaś na taki szpital, gdzie czekają aż pępowina przestanie pulsować, aczkolwiek ja osobiście w okolicy nie znam nikogo, u kogo by z bym czekali. U mnie w szpitalu to nawet nie chcieli czekać, aż łożysko samo się urodzi, tylko od razu jedna położna naciskała mi na brzuch, a druga ciągnęła za pępowinę. A potem musieli mnie czyścić, bo łożysko nie wyszło w całości.
To Ty trafilas na jakichs "rzeznikow", bez pojecia o postepowaniu w czasie porodu :(.
Ja po urodzeniu , jeszcze z pepowina, dostalam corke na brzuch. Moglysmy sie chwilke poprzytulac, popatrzec sobie w oczy i dopiero wtedy przecieto pepowine i zabrano dziecko na stolik obok, do zmierzenia itd.
 
Do góry