- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2020
- Postów
- 9
Planuję ciążę z wyprzedzeniem, ponieważ choruję na zespół Sjogrena (choroba autoimmunologiczna). Chciałabym zacząć starać się wiosną następnego roku.
Obecnie jestem pod opieką reumatologa i ginekologa (prywatnie), która wie o mojej chorobie. Przyjmuję leki, bo mam dość słabe wyniki, ale podobno generalnie jest okej, bo choroba nie atakuje mnie objawami, a to jest jakby najistotniejsze.
Czy jest tu jakaś kobitka z tą samą lub podobną chorobą i rodziła już w Krakowie? Przyznam, że kompletnie nie ogarniam tematu jak to wygląda w praktyce, jak sie zorganizować. Tyle wiem, że na pewno czeka mnie cesarka i zapewne zastrzyki na krzepliwość.
W związku z zaistniałą sytuacją plandemii, najwolałabym rodzić prywatnie, nie wyobrażam sobie oddzielenia od rodziny, ani bycia uzależnienia od jakichś testów, czy cokolwiek takiego.... No, ale są to takie koszty, że mogę sobie pomarzyć. Do ginekologa chodzę prywatnie, ale jak się zacznie ciąża, to pewnie pojawią się jakieś badania itd i koszty wzrosną, dlatego też zastanawiam się nad ginekologiem najlepiej już w tym szpitalu, w którym miałabym rodzić... Ale wolałabym trafić na kogoś, kto ma jakieś pojęcie o mojej chorobie, bo ryzyko ciąży i porodu, jak również mojego zdrowia, tutaj jest spore...
Czytałam gdzieś, że coraz bardziej modne stają się porody w domu, z prywatną akuszerką, albo prywatna akuszerka przy porodzie na NFZ. Ktoś coś opowie w tym temacie, zwłaszcza kosztów?
Będę wdzięczna za wszelkie informacje, bo jak widzicie, jestem trochę pogubiona...
Obecnie jestem pod opieką reumatologa i ginekologa (prywatnie), która wie o mojej chorobie. Przyjmuję leki, bo mam dość słabe wyniki, ale podobno generalnie jest okej, bo choroba nie atakuje mnie objawami, a to jest jakby najistotniejsze.
Czy jest tu jakaś kobitka z tą samą lub podobną chorobą i rodziła już w Krakowie? Przyznam, że kompletnie nie ogarniam tematu jak to wygląda w praktyce, jak sie zorganizować. Tyle wiem, że na pewno czeka mnie cesarka i zapewne zastrzyki na krzepliwość.
W związku z zaistniałą sytuacją plandemii, najwolałabym rodzić prywatnie, nie wyobrażam sobie oddzielenia od rodziny, ani bycia uzależnienia od jakichś testów, czy cokolwiek takiego.... No, ale są to takie koszty, że mogę sobie pomarzyć. Do ginekologa chodzę prywatnie, ale jak się zacznie ciąża, to pewnie pojawią się jakieś badania itd i koszty wzrosną, dlatego też zastanawiam się nad ginekologiem najlepiej już w tym szpitalu, w którym miałabym rodzić... Ale wolałabym trafić na kogoś, kto ma jakieś pojęcie o mojej chorobie, bo ryzyko ciąży i porodu, jak również mojego zdrowia, tutaj jest spore...
Czytałam gdzieś, że coraz bardziej modne stają się porody w domu, z prywatną akuszerką, albo prywatna akuszerka przy porodzie na NFZ. Ktoś coś opowie w tym temacie, zwłaszcza kosztów?
Będę wdzięczna za wszelkie informacje, bo jak widzicie, jestem trochę pogubiona...