Witajcie,
Jestem w 8 tygodniu ciąży. W czwartek byłam na wyznaczonej wizycie, mój gin na zwolnieniu była lekarka na zastępstwo. Zbadala mnie wziernikiem i teraz plamie, czy to normalne? Była strasznie niedelikatna i myślę że mogła coś skaleczyc. Dodatkowo biorę od początku luteine, w grudniu poronilam. Wymusilam u niej usg, szybko pokazała mi że serduszko bije i tyle, bo nie planowała A chodzę prywatnie do bardzo renomowanej kliniki. Wiem że tej lekarki będę unikać. Martwi mnie to plamiene, takie brunatne jak wyjela wziernik powiedziała że to jakaś stara krew. Martwić się?
Jestem w 8 tygodniu ciąży. W czwartek byłam na wyznaczonej wizycie, mój gin na zwolnieniu była lekarka na zastępstwo. Zbadala mnie wziernikiem i teraz plamie, czy to normalne? Była strasznie niedelikatna i myślę że mogła coś skaleczyc. Dodatkowo biorę od początku luteine, w grudniu poronilam. Wymusilam u niej usg, szybko pokazała mi że serduszko bije i tyle, bo nie planowała A chodzę prywatnie do bardzo renomowanej kliniki. Wiem że tej lekarki będę unikać. Martwi mnie to plamiene, takie brunatne jak wyjela wziernik powiedziała że to jakaś stara krew. Martwić się?