reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

płacz noworodka

Dołączył(a)
23 Lipiec 2007
Postów
4
Witam Mamy,
mam problem. Mój synek ma niecałe 3 tygodnie. Od wczoraj jest bardzo marudny i płaczliwy.Uspokaja się na czas jedzenia, ale je łapczywie,ssie piers, na chwile wypluwa, popłakuje. Po 40 minutach przysypia na 15 minut i budzi się z płaczem. Trzepie rączkami, krzyczy az do chrypki. Noszenie na rękach i lulanie niewiele daje. Płacz wzmaga się kiedy robi kupkęlub puszcza gazy. Płacze, przystawiam do piersi i tak w kółko. Nie wiem co się dzieje. Dodam, ze noce przesypia bardzo spokojnie. Wybudza się 2 razy na karmienie. Dodam, że odżywiam się prawidłowo z zaleceniami dla karmiących.Poradźcie, co to może być i jak mam sobie radzić?
 
reklama
podejrzewam ze twoj maluszek ma kolki.Radze zmienic diete bo nieprawidlowe odzywianie sie przez matke karmiaca ma ogromny wplyw na brzuszek maluszka.Moja corcia nigdy kolek nie miala wiec wiecej niestety nie poradze..pozdrawiam
 
U mnie pomogło całkowite odstawienie mleka i nabiału, czekolady, orzechów i miodu (również w ilościach śladowych).
 
Dietę musisz zmienić koniecznie.Najlepiej poradzić się lekarza.A w momentach napadu płaczu,próbuj może położyć maluszka na brzuszku i delikatnie masuj plecki.Może to przyniesie ulgę i gazy będą łatwiej odchodzić.
 
Z opisu wynika ze to kolka, mogą pomóc masaże brzuszka, pilnuj aby ładnie się maleństwu odbiło po jedzonku, najlepiej skonsultuj się z pediatrą. Ja podowałam swojemu synkowi od 3 tygodnia (wtedy pojawiły sie kolki) też dodatkowo esputikon w kropelkach, 3 razy dziennie po 2 krople. Nam to pomogło, gazy ładnie odchodziły i malutkiego brzusio nie bolał. Kolki były okropne :no::-(na szczęście po około 2-3 tygodniach zniknęły zupełnie, według mnie właśnie dzieki esputikonowi. Wazne jest aby podawac te kropelki nie w momencie pojawienia się płaczu i bólu, tylko 3 razy dziennie zapobiegawczo, wtedy przez cały dzien gazy ładnie odchodzą.
 
Dziękuję za radę. Spróbuję z tymi kropelkami:) A dietę wiem, że stosuję odpowiednią. Układała mi ją zaprzyjaźniona pani pediatra:)
 
ja rowniez mam podobny problem- diete mam restrykcyjna- jablka, drob, dzem, chleb i wedlina ...a sytuacja sie nie zmienia. Zaczynam podejrzewac herbatki ktore dajem malemu. A ze sposobo mi znanych- odbijanie po jedzeniu (zapobiegawczo, nawet kilka razy podczas karmienia) oklady, masaz, suszarka na brzuszek, podkurczanienie nozek. A z lekow -Espumisan (przestalismy bo raczej marne rezultaty byly), Debridat( poczatkowo dzialal) a dzis podalismy mu szczypte proszku troistego.
 
u mnie na 200% pomagało jeżdżenie samochodem :tak: po pół godzinnej wycieczce mała spała jak zabita. Potem tylko powoli do łóżka i po kolkach :-) Ale tak na serio przeszły dopiero po odstawieniu mleka... przez mamę. :sorry2:
 
reklama
No właśnie słyszałam różne opinie o herbatce rumiankowej - podobno może uczulać... a np. koperkowa nie wszystkim dzieciom pomaga, moją bolał po niej brzuch....:baffled:
 
Do góry