Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

[marzycielko]

Hej dziewczyny! U nas się zaczęło Jestem w połowie stymulacji Początek był trudny, bo dostałam bardzo bolesnych skurczy menstruacyjnych 12 godzin po pierwszym zastrzyku. Czy którejś z Was też się to przydarzyło? Były na tyle silne, że się z mężem wystraszyliśmy i pojechaliśmy do szpitala. Co ostatecznie było głupie, bo skurcze po kilku godzinach przeszły, a rozpętała się dyskusja, czy mogę stymulować dalej. Najgorsze godziny w życiu, bo myślałam że to koniec! Ale jest już wszystko ok! Prawdopodobnie w poniedziałek czeka mnie punkcja.
Podajecie sobie same zastrzyki? Ja się nie potrafię przemóc… Mąż został specjalistą od tego.

hej, powodzenia
u mnie zastrzyki działały bardzo dobrze na miesiączkę, tzn. zawsze podczas okresu towarzysza mi bóle i nie ma dnia w którym nie brałabym tabletek przeciwbólowy w cyklu w którym była stymulacja nie miałam żadnych boli
co do zastrzyku to byly dni w ktorych podawalam sobie sama i były dni w których podwal mi narzeczony ogolnie nie czulam rozniczy moze dlatego ze robienie sobie zastrzyku nie jest dla mnie czymś strasznym

 

[Justi122]

Hej dziewczyny Powiedzcie mi jaki miałyście estradiol przed transferem? Ja mam tylko 66 pg/ml i doktor mówi, że to za mało a biore estrofem i pewnie znow odroczenie zobaczymy jak wyjdzie powtórka, natomiast progesteron idealny i endometrium też w porzadku jak na 12 dzień cyklu u mnie mial być transfer mrożony

 

[marzycielko]

Hej dziewczyny Powiedzcie mi jaki miałyście estradiol przed transferem? Ja mam tylko 66 pg/ml i doktor mówi, że to za mało a biore estrofem i pewnie znow odroczenie zobaczymy jak wyjdzie powtórka, natomiast progesteron idealny i endometrium też w porzadku jak na 12 dzień cyklu u mnie mial być transfer mrożony

estriadol ostatni raz badalam 6 dni przed transferem (3dni przed pukncja) wyniki 1687,32

 

[Justi122]

A u mnie taki niski pomimo tego, że biorę 3×1 tabletki Estrofemu. Nawet lekarz był w szoku, że organizm tak słabo zareagował na taką dawkę.

 

[Kaja356]

Hej dziewczyny! U nas się zaczęło Jestem w połowie stymulacji Początek był trudny, bo dostałam bardzo bolesnych skurczy menstruacyjnych 12 godzin po pierwszym zastrzyku. Czy którejś z Was też się to przydarzyło? Były na tyle silne, że się z mężem wystraszyliśmy i pojechaliśmy do szpitala. Co ostatecznie było głupie, bo skurcze po kilku godzinach przeszły, a rozpętała się dyskusja, czy mogę stymulować dalej. Najgorsze godziny w życiu, bo myślałam że to koniec! Ale jest już wszystko ok! Prawdopodobnie w poniedziałek czeka mnie punkcja.
Podajecie sobie same zastrzyki? Ja się nie potrafię przemóc… Mąż został specjalistą od tego.

To ja odwrotnie , nikomu bym nie dała ,miałam dwie stymulacje i zawsze robiła sobie sama zastrzyki, przykładając igłę do skóry mogłam wyczuć miejsce gdzie nie będzie bolało

 

[merlin750]

To ja odwrotnie , nikomu bym nie dała ,miałam dwie stymulacje i zawsze robiła sobie sama zastrzyki, przykładając igłę do skóry mogłam wyczuć miejsce gdzie nie będzie bolało

Hej, też podawałam je sobie sama. Chyba bardziej bym się bała, gdyby miała zrobić je osoba nie będąca pielęgniarką.

 

[marzycielko]

W piątek mam wizytę

hej, jestem już po wizycie
prawdopodobnie w maju będziemy podchodzić do drugiej procedury
na chwile obecna lekarz przepisał mi tabletki antykoncepcyjne mam je brać teraz przez 13 dni potem 7 dni przerwy i znowu antykoncepcja a w 14 dniu wizyta kontrolna do tego dodatkowo ma brać biosteron 2x1
przepisal mi rowniez suplementy na poprawie jajeczek : resweratrol, ibichinon i n-acetylocysteina

 

[Justi122]

hej, jestem już po wizycie
prawdopodobnie w maju będziemy podchodzić do drugiej procedury
na chwile obecna lekarz przepisał mi tabletki antykoncepcyjne mam je brać teraz przez 13 dni potem 7 dni przerwy i znowu antykoncepcja a w 14 dniu wizyta kontrolna do tego dodatkowo ma brać biosteron 2x1
przepisal mi rowniez suplementy na poprawie jajeczek : resweratrol, ibichinon i n-acetylocysteina

Cieszymy się bardzo, że już niedługo znów będziesz walczyc o swoją pociechę Trzymam kciuki

 

[marzycielko]

Cieszymy się bardzo, że już niedługo znów będziesz walczyc o swoją pociechę Trzymam kciuki

oby tym razem sie udalo <3

 

[marzycielko]

Hej, też podawałam je sobie sama. Chyba bardziej bym się bała, gdyby miała zrobić je osoba nie będąca pielęgniarką.

jak wygląda u ciebie sytuacja ?
wiesz już kiedy będziesz podchodzić do stymulacji ?