reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja naszych maluchów

Bakalia nam krewka leciała właśnie jak kikut już zaczynał odpadać powoli. Ubranka się nawet brudziły. Ja też octeniseptem psikałam i czyściłam tam bardziej w środku na około. Jakby Ci śmierdziało coś lub ropka wychodziła to wtedy do lekarza.
 
reklama
Bakalia - u nas kikut odpadł w niecałe 5 dni. Krew w pępku pojawiała się aż do momentu jak mała skończyła 2,5 tygodnia. A krew zachodziła w dzień odpadnięcia. Tak jak dziewczyny piszą - jak nie ma ropki i nie śmierdzi, przemywaj i się nie przejmuj. Ja przemywałm 70% spirytusem.
 
Bakalia,
chyba Ty pisałaś o trądziku niemowlęcym u swojego synka, a jak nie Ty, to proszę tę dziewczynę, która pisała o pomoc. Co Wy stosujecie? Ja przemywam mu buźkę i to kilka razy wodą przegotowaną, ale poprawy nie ma. Na szczęście ma wysypane w zasadzie tylko czułko, ale i tak wygląda to niefajnie. Będę wdzięczna za wszelkie rady.
 
u nas krostki już zeszły. Pediatra twierdziła że to albo trądzik niemowlęcy albo potówki albo jedno i drugie. Przy kolejnej wizycie gdy na buzi naprawdę było tego dużo zaleciła clotrimazolum. Trochę byłam sceptyczna ale smarowałam 1 raz dziennie i rzeczywiście pomogło. Tyle że potem bardzo się buźka przesuszyła to zaczęłam stosować 1 raz dziennie oilatum soft i już jest gładka buźka. Byłam tez u dermatologa ale gdy juz krostki szczęśliwie zaczęły znikać i stwierdziła że skoro clotrimazolum pomogło to raczej było łojotokowe zapalenie skóry. Komu wierzyć nie wiem ale grunt że zniknęły.
 
Mam pytanie. Mojej córci łuszczy się skóra, w sumie najbardziej na rączkach i nóżkach. Pytałam położną, to powiedziała, żeby niczym nie smarować i nic z tym nie robić, bo to samo zejdzie..No i nic nie robiłam, ale trochę długo już mi się to wydaje. Ta skóra taka sucha jest...Może któraś miała taki problem?
 
ja zauważyłam, że nasz Synek ma guzka nad lewym oczkiem tam gdzie jest brew wyczytałam że to powiększony węzeł chłonny i zniknie dopiero jak wyleczy się te jego ropiejące oczko .. z dnia na dzień co raz mniej ropki ma, mam nadzieje że to szybko zniknie..

co do tych krostek na buźce, nasz ma kilka na policzku i teraz jak przejechałam palcem po czole to też coś wyczuwam.. hmm czyżby trądzik?
na początku marca mamy szczepienie to skonsultuje to.. a do tego czasu będę przemywać wodą
a Wy jak radzicie?
 
Ostatnia edycja:
Megi ja byłam u pediatry i powiedziała, że z trądzikiem trzeba cierpliwości. On sam zejdzie. Nam poleciła termentiol i maść cynkową. Ja kupiłam tą maść cynkową i prawie już trądzik zszedł i nie wysuszył jakoś skóry.
 
Mam pytanie. Mojej córci łuszczy się skóra, w sumie najbardziej na rączkach i nóżkach. Pytałam położną, to powiedziała, żeby niczym nie smarować i nic z tym nie robić, bo to samo zejdzie..No i nic nie robiłam, ale trochę długo już mi się to wydaje. Ta skóra taka sucha jest...Może któraś miała taki problem?

Aluś miał tak, normalnie jakby druga skóra złaziła, ale ja go wieczorem kąpałam z dodatkiem Oilatum i po kapieli smarowałam ciałko całe mleczkiem NIVEA i tyle-zeszło po 3 dniach:-p
 
reklama
Dziewczyny,
dzięki za rady w sprawie trądziku, wiem, że trzeba cierpliwości, ale jak widzę te krostki to brak mi jej i martwię się czy to nie coś gorszego. Mam tę maśc cynkową, to w takim razie wrócę do smarowania nią, a przy najbliższej okazji zapytam pediatry.
Co do przesuszonych nóżek i rączek, to mój Tadzio dość długo byl naświetlany, więc jak wróciliśmy ze szpitala to skóra mu schodziła z nóżek płatami. Mimo że kąpiemy w oilatum smarowałam mu te nózki parafiną, a później w skarpetki, po dwóch dniach skóra śliczna. Z tą parafiną to też tak radził pediatra w szpitalu, bo leżąca z nami dziewczynka miała własnie po porodzie wyjątkowe suchą skórę, więc śmiało polecam.
 
Do góry