reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

piękna i zadbana w ciąży :)

Czy macie dobre techniki golenia w ciąży?

  • Tak, mam bardzo ciekawy pomysł na to.

    Głosów: 9 50,0%
  • Nie, nie umiem sobie z tym poradzić.

    Głosów: 9 50,0%

  • Wszystkich głosujących
    18
no to ja ze słodyczami mam raczej tak jak przed ciążą. Za słodyczami nie przepadam w ciągu dnia... Za to w nocy potrafię wstawać kilka razy i tak do rana z np. paczki delicji zostają może ze dwa ciasteczka :-) Z tego co wiem to chyba nie dobrze, ale nic na to nie mogę poradzić. Nie wiem, może mi cukier spada w nocy...
 
reklama
a ja mam 8 na plusie,ale nie widzę tego nigdzie indziej jak na brzuchu i w biuście (zrobił się strasznie ciężki) Noszę spodnie ciążowe w rozmiarze 38. Biust znowu urósł. W biodrach nic nie przybyło bo wchodzę w jeansy sprzed ciąży tyle tylko że nie mogę ich zapiać, ale na dupę wchodzą. ale i tak jestem załamana tymi 8 kg. A teraz ciągle słyszę że w drugiej połowie to już wogóle waga poleci szybko do góry. Chyba zrezygnuje z pieczywa. Słodkiego nie jem. No może raz w tygodniu jakieś ciaseczko. Jak wy to dziewczyny robicie ze dopiero po 2-3 kg Wam przybyło?
 
mój Synek (Sebastianek??Michałek??:):) w 2o tyogniu waży 400 g i ma ślicznego siusiaczka (czy to zboczenie zachwycać się siusiaczkiem??w końcu to mój Synek ;))
 
ja wybralam dla chłopca Konrad a na drugie Adam (mamusia polonistka kocha romantyzm);-)Maciek chce na odwrót więc chyba się dogadamy z dziewczynką, jeszcze niedawno podobało mi sie Małgorzata bo "Mistrz i Małgorzata" Bułhakova to moja ulubiona ksiazka, ale jakoś zdanie się zmieniło i namawiam Macieja na Amelię zobaczymy....:-)
Ha Ha...mój mąż ma na imię Konrad a na drugie Adam.I szczerze mówiąc to zastanawiamy się czy nie dać tak samo synkowi na imię..może będzie to kłopotliwe ale jakoś nie mamy innego równie ładnego pomysłu.:zawstydzona/y:
 
Paullla...jeśli o mnie chodzi to na początku ciązy tak wymiotowałam,ze schudłam 6 kg.A teraz w 5 miesiącu dobijam dopiero do wagi sprzed ciązy...ale tak raczej nie powinno być.Nie martw się dodatkowymi kg bo po urodzeniu dziecka i karmieniu piersia potrzebny jest taki zapas.Waga szybko wtedy spada:tak:
Czyli podsumowując przed ciązą 63 ...w najgorszym okresie 57 ..i teraz 63 kg.Tylko jakoś strasznie szybko nadrobiłam...mam nadzieje ,że dalej nie bede tyła w takim tempie.
 
Ostatnia edycja:
shingle jak u nas będzie dziewczynka to tez bardzo chcę żeby miała Milenka, mąż sie jeszcze nie wypowiedział ale wiem ze też mu się podoba, drugi typ to Gabrysia! a na drugie imie to Alina (po teściowej - imnie ładne byle charakteru nie odziedziczyła)
a chłopiec to będzie albo Artur albo Dawid, chociaz tu jestem bardziej elastyczna i inne opcje razpatruje, ale drugie to z pewnościa Marek (po moim tacie) więc w sumie Artur Marek brzmi nieźle :tak:
 
shingle jak u nas będzie dziewczynka to tez bardzo chcę żeby miała Milenka, mąż sie jeszcze nie wypowiedział ale wiem ze też mu się podoba, drugi typ to Gabrysia! a na drugie imie to Alina (po teściowej - imnie ładne byle charakteru nie odziedziczyła)
a chłopiec to będzie albo Artur albo Dawid, chociaz tu jestem bardziej elastyczna i inne opcje razpatruje, ale drugie to z pewnościa Marek (po moim tacie) więc w sumie Artur Marek brzmi nieźle :tak:

hehe u mnie tez mial byc artur ( bo po ojcu) albo dawid. Potem ja sie rozmyslilam i wymyslilam Miłosz, ale to nie przejdzie za nic.
 
reklama
a ja mam 8 na plusie,ale nie widzę tego nigdzie indziej jak na brzuchu i w biuście (zrobił się strasznie ciężki) Noszę spodnie ciążowe w rozmiarze 38. Biust znowu urósł. W biodrach nic nie przybyło bo wchodzę w jeansy sprzed ciąży tyle tylko że nie mogę ich zapiać, ale na dupę wchodzą. ale i tak jestem załamana tymi 8 kg. A teraz ciągle słyszę że w drugiej połowie to już wogóle waga poleci szybko do góry. Chyba zrezygnuje z pieczywa. Słodkiego nie jem. No może raz w tygodniu jakieś ciaseczko. Jak wy to dziewczyny robicie ze dopiero po 2-3 kg Wam przybyło?

nie rezygnuj z pieczywa tylko go zastap - jedz pelnoziarniste ( tylko naprawde pelnoziarniste a nie z ziarenkami karmelizowane) ale np raz dziennie. Do tego na obiad produkt zbozowy ( taki z jaknajmniejsza obrobka)- jesli nie masz przeciwskazan do zjadania wysokoblonnikowych produktow.
Nie polecam odstawiania czy to w ciazy czy w ogole kiedy chcemy cos zrzucic - efekt jojo murowany. I nie powinismy demonizowac pieczywa - bo czasami nawet pomaga schudnac, jak sie wie jak jesc.Nie powinismy go laczyc z tlustymi produktami ( z reszta nic co zbozowe nie powinno byc podawane z tlusta przystawka)
Musisz zmodyfikowac jadlospis ale nie rezygnuj z produktow.Dieta eliminacyjna nie jest dobrym rozwiazaniem, z wielu wielu wielu wzgledow. Dzidzia bardzo potrzebuje weglowodanow pochodzacych z produktow zbozowych - białka itd a ty potrzebujesz witamin z grupy B zapobiegajacych miedzy innymi wahaniom nastroju i depresji poporodowej.
 
Do góry