reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pępowina

Dołączył(a)
16 Wrzesień 2013
Postów
14
Miasto
WArszawa
Hej dziewczyny, mój termin porodu jest coraz blizej, zostało mi 21 dni, coraz bardziej jestem przerażona i przechodzą mnie złe myśli, że mogą być jakieś komplikacje. Zastanawiam się czy rodzinne moze byc owijanie dziecka pępowina? Ja i mojj tata bylismy owinięci pepowina, moja siostra miala słupeł na pępowinie. Wspomnieć o tym lekarzowi podczas porodu, wezmą to jakoś pod uwage czy to jest niezależne czy się owinie czy nie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ale to nie ma nic do rzeczy ..
Poza tym pod koniec ciąży chodzi się co tydzień do lekarza i na ktg
Lekarze nawet jak dziecko jest owiniete to nie informuje mamy bo może się dziecko 10 razy zawinac i odwinac .
Pod koniec nie ma miejsca już główka w dole więc rzadko sie zdarza i pempowina jest sztywna i pokryta taka galaretka specjalnie .
Nie ma czegoś takiego jak genetyczne ominięcie pempowina..
Jesli się boi to chodzi do lekarza niech zapyta czy nie jest bo wiadomo może się zdarzyć ale nie z takiego powodu że ktoś był.
 
Hej dziewczyny, mój termin porodu jest coraz blizej, zostało mi 21 dni, coraz bardziej jestem przerażona i przechodzą mnie złe mymyś, zż mogą być jakieś komplikacje. Zastanawiam się czy rodzinne moze byc owijanie dziecka pępowina? Ja i mojj tata bylismy owinięci pepowina, moja siostra miala słupeł na pępowinie. Wspomnieć o tym lekarzowi podczas porodu, wezmą to jakoś pod uwage czy to jest niezależne czy się owinie czy nie?
Dla swojego spokoju możesz wspomnieć lekarzowi o tym.
To na pewno nie jest rodzinne spokojnie.
 
Podczas porodu na pewno podłącza Cię pod ktg, dziecko będzie monitorowane. Jeśli coś będzie nie tak to lekarz zareaguje a jeśli ktg będzie dawało sygnał że coś jest nie tak a lekarz, położna to oleją to naciskaj na nich Ty lub mąż. Ja mam trójkę dzieci, wszystkie były owinięte pępowiną. Przy pierwszym porodzie byłam zielona we wszystkim, ktg szalało, byłam podpięta 6h i każdy miał to gdzieś, synka wypychali bo już nie oddychał. Szczęście że szybko go wycisnęli co jest oczywiście zabronione.. ale żyje i ma się świetnie nic mu nie dolega. Urodził się z zamartwicą i też był węzeł na pępowinie. Córka była dwa razy owinięta, rodziłam w innym szpitalu i było wszystko ok, drugi syn był cztery razy owinięty wokół szyi, też było wszystko w porządku. Głowa do góry, niech mąż czuwa i w razie potrzeby niech narobi hałasu. Oczywiście życzę szybkiego i BEZPROBLEMOWEGO porodu :)
 
reklama
Samo owinięcie pępowiną nie jest niebezpieczne i większość dzieci jest conajmniej raz owinieta. Niebezpieczny może być tylko supeł na pępowinie, ale to na pewno nie jest dziedziczne. Jeżeli się martwisz to zapytaj lekarza jak Ci będzie robił usg.
 
Do góry