Pęknięcie 4 stopnia

[martie]

Czy którejś z Was przydarzyło się przy porodzie pęknięcie 4 stopnia? Jak wyglądało leczenie i rekonwalescencja?
Niestety trafiło się to u mnie, jestem w szpitalu, lekarze straszą a ja szukam informacji jak to wygląda w praktyce.

 

[martie]

Ja pomimo nacięcia miałam pekniecie 3 stopnia i nie mam w tej chwili żadnych powikłań po tym fakt 3 miesiące po porodzie na kontroli u chirurga powiedział ze trochę mięśnie odbytu są uszkodzone i pokazał w jaki sposób ćwiczyć i jest ok z tych gorszych stron to 10 miesięcy dochodziłam do siebie aż całkowicie ból minął, ale dzisiaj już o tym nie pamietam. No i niedawno rodziłam drugi raz ale teraz lekarz zalecił już cc ze względu na stan krocza po pierwszym porodzie. Jeżeli teraz nie masz nietrzymania gazów itd to będzie dobrze. U mnie trochę minęło zanim mięśnie doszły do siebie

Sama nie wiem jak to u mnie wygląda, przy laktulozie i diecie płynnej jelita w ogóle działają inaczej też miałaś taką dietę i antybiotyki?

 

[martie]

Ja miałam akurat 3 stopnia. Też podawali mi na początku antybiotyk przez 3 dni. Dieta płynna. Byłam przerażona tym wszystkim, ale dobrze się zagoiło i nie mam żadnych problemów z tym zwiazanych. Jak już trochę dojdziesz do siebie to ćwicz mięśnie kegla, systematycznie żeby wzmocnić się po porodzie.

Chodziłaś do jakiegoś fizjoterapeuty z mięśniami? Po jakim czasie szycie zagoiło Ci się całkowicie?

 

[Lu_cy]

Chodziłaś do jakiegoś fizjoterapeuty z mięśniami? Po jakim czasie szycie zagoiło Ci się całkowicie?

Po 3 tygodniach jak szwy wszystkie wyszły. Jak szłam po 6 tygodniach na kontrolę do gina to już miałam ładna bliznę. Nie byłam u fizjo, podczas połogu wydawało mi się że mam problem z trzymaniem moczu, nie mogłam zatrzymać strumienia. Ale ćwiczyłam codziennie mięśnie kegla i wszystko wróciło do normy całkowicie.

 

[sawcia92]

Sama nie wiem jak to u mnie wygląda, przy laktulozie i diecie płynnej jelita w ogóle działają inaczej też miałaś taką dietę i antybiotyki?

Nie miałam... w szpitalu mi dawali tylko jedzenie takie jak kobietom po cc a antybiotyku nie miałam. Ale mnie tam olali trochę bo to był 21 grudnia i koniecznie 23 grudnia chcieli wypisać wszystkich u których minęło 48 godz od porodu

 

[lidia.aaa1]

Dziewczyny, przepraszam że się wtrącę, interesuje mnie takie coś, skąd wiecie jakiego stopnia było pęknięcie? Bo mnie nie informowano o stopniu. Czy przy 1 i 2 nie informują po prostu, czy też mnie olali?

 

[sawcia92]

Dziewczyny, przepraszam że się wtrącę, interesuje mnie takie coś, skąd wiecie jakiego stopnia było pęknięcie? Bo mnie nie informowano o stopniu. Czy przy 1 i 2 nie informują po prostu, czy też mnie olali?

Przy takich małych pęknięciach nie informują pewnie ja miałam na wypisie ze szpitala No i dostałam skierowanie do chirurga na kontrole i w szpitalu podczas pobytu tez miałam kontrole wiec na tej kartce od chirurga tez miałam to napisane

 

[martie]

U mnie powiedzieli już przy porodzie, najpierw że 2 stopień, ale przy szyciu ginekolog odkrył że jest też pęknięcie w stronę odbytu i dalej, więc stopień 4.

 

[martie]

Po 3 tygodniach jak szwy wszystkie wyszły. Jak szłam po 6 tygodniach na kontrolę do gina to już miałam ładna bliznę. Nie byłam u fizjo, podczas połogu wydawało mi się że mam problem z trzymaniem moczu, nie mogłam zatrzymać strumienia. Ale ćwiczyłam codziennie mięśnie kegla i wszystko wróciło do normy całkowicie.

A dużo miałaś szwów? U mnie chirurg powiedział że na całej ranie jest kilkadziesiąt

 

[Lu_cy]

A dużo miałaś szwów? U mnie chirurg powiedział że na całej ranie jest kilkadziesiąt

Mówili mi że mam 3. A wydaje mi się że miałam z 8, stwierdzam to po tych nitkach które wychodziły. Ale ja nie miałam pęknięcia wewnątrz tylko naskórek odbytu.

 

[Mal123]

Mam pytanie czy któraś z Was rodziła naturalnie po pęknięciu 4 stopnia? Ja miałam to pęknięcie przy drugim dziecku ale zaszyli wszystko idealnie, wręcz czułam się lepiej niż po pierwszym porodzie i teraz znowu jestem w ciąży i szczerze mówiąc nie brałam pod uwagę cc ale lekarz bardzo nalega żeby nie ryzykować i zrobić cc