Mi też w sumie nikt nie wspominał o tym szczepieniu na krztusiec ani w tej ani w poprzednich ciążach a chodzę do lekarza "miastowego" ze szpitala o III stopniu referencyjności. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest takie zalecenie. W sumie to dziecko jest szczepione na krztusiec w drugim miesiącu życia, więc mam nadzieję, że do tego czasu nie złapie.
Ja jakoś nie mam siły na to doszczepianie, ogólnie to jestem za szczepieniami jak najbardziej, ale i tak jestem teraz słaba, nie mam na to sił. Jeszcze u mnie w domu ta bostonka teraz, córa znowu dostała gorączki, krosty się pojawiają, w czwartym dniu choroby, więc nie jest to taka byle infekcja, więc martwię się czy i ja nie zachoruję
A parę tematów jeszcze chcę ogarnąć w tym miesiącu.
Z pozytywnych rzeczy to mąż złożył szafę dzieciom, poustawialiśmy już im wszystko w pokoju. Jeszcze tylko posprzątam i przeniosę ubrania córy i będę już miała wolną komodę dla dzidziusia. Więc w tym tygodniu ruszę z praniem rzeczy
Z kremów polecam Nivea Baby Ochronny Krem na na każdą pogodę. Ogólnie to przy tych kremach trzeba zwracać uwagę, żeby nie miały w składzie wody, to wtedy można smarować przy minusowych temperaturach