Ale ja już miałam 2 lasery w tej ciąży. I byłam na wizycie przed wakacjami, podobno laser zadziałał a teraz miałam podejść na kontrolę i orzeczenie. Ja zdaje sobie sprawę, że mogło się pogorszyć, ale w tej chwili to wygląda trochę na umywanie rąk: orzeczenia nie dostałam, jak nie pójdę na laser a odklei mi się siatkówka to będzie moja wina, jak urodzę 2 tyg po laserze i odklei mi się siatkówka, to pech, że za wcześnie urodziłam. Żeby jeszcze mi napisali jakoś wariantywnie wskazanie do CC, jeśli dziecko będzie większe niż x gramow, jeśli faza parcia będzie trwała dłużej niż y minut, jeśli poród rozpocznie się wcześniej niż n dni po laserze. Ale przecież to zbyt wyrafinowane na medycynę. Jasne, mogę szykować gruba kopertę i dowiedziec się, który okulista mi wystawi skierowanie na CC lub spróbować zgłosić się do prywatnej porosówki, w której są tylko porodu CC kwalifikacja w 35 TC. Rozwala mnie jeszcze fakt, że te lasery były straszne, bardzo bolało mnie przez kilka dni i boję się, że takie duże dojrzałe dziecko zareaguje na to i zacznie się poród w sierpniu. No i ja wolę SN dopóki jest to bezpieczne dla mnie i dziecka.
@kaha216 Minus 5 i astygmatyzm, wada -4 była stabilna przez 20 lat i w tym czasie 3 porody SN, ale coś zaczęło się dziać rok temu i poszło jedna dioptrie w dół, pojawily się zmiany zwyrodnieniowe siatkówki, muszki i błyski. Do okulisty chodzę regularnie, w żadnej ciąży tych zmian nie było, wyraźnie jestem w trakcie jakiegoś procesu degeneracji siatkówki. Widziałam po minie lekarki, że jakby to był pierwszy poród, to by mnie namawiała na CC. Byłam w tym roku u 4 lekarzy (w klinice mnie zapisują do innego na laser, do innego na kontrolę, ale każdy widzi to samo w lampie; raz byłam jeszcze w innej klinice żeby potwierdzić diagnozę i metodę leczenia).