Dam znać zaraz poTrzymam kciuki.
Odezwij się zaraz po wizycie.
reklama
OnaZmijeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2018
- Postów
- 4 274
Nieeee tej mamy ginekolog to tak nie znoszę że aż mnie ciary przechodzą.Która obaliła, masz na mysli mameginekolog?
Jakaś inna ale już nie pamiętam i to z jakiegoś artykułu było coś mi się nawinęli jak o tej metodzie czytałam
PaulinaRP
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2019
- Postów
- 1 826
Ja to samo hahaha na samo hasło mamaginekolog, to noz się w kieszeni otwieraNieeee tej mamy ginekolog to tak nie znoszę że aż mnie ciary przechodzą.
Jakaś inna ale już nie pamiętam i to z jakiegoś artykułu było coś mi się nawinęli jak o tej metodzie czytałam
Zapłakana96
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2019
- Postów
- 3 686
Ja np pierwszego dziecka prawie wcale nie karmiłam bo tylko 10 dni niby się napisał ale cały czas płakał i dalej ciągnął... Lekarz stwierdził że jest pobudzony bo ja mam poważna niedoczynność tarczycy i w ciąży brałam bardzo dużą dawkę euthyroxu i że razem z mlekiem mu podaje dodatkowe ilości a jego tarczyca sama sobie już wydziela hormony i zakazał mi karmic. Fakt że jak przeszłam na mm to się polepszyło ale się okazało że skaza więc Bebilon pepti miał podawany i wtedy już było wszystko super. Jednak lekarze mają podzielone zdanie co do tego czy powinnam karmić czy nie. Każdy twierdzi co innego i sama już nie wiem. Aczkolwiek gdy syn pił z piersi nie było to dla mnie nic przyjemnego strasznie mnie bolały piersi jak ssał że płakałam z bólu więc było mi nawet na rękę że nie mogłam dłużej karmic. A teraz nie wiem jak będzie z tym dzieckiem bo endokrynolog twierdzi że raczej nie powinnam a neonatolog twierdzi że te tabletki nie szkodzą w mleku i bądź tu mądry. A wy macie może jakieś doświadczenie z karmieniem i braniem euthyroxu?
Ja po przeczytaniu jej książek zmieniłam bardzo zdanie i jako osoba mnie drażni, ale podoba mi się to co robi w zakresie edukacjiJa to samo hahaha na samo hasło mamaginekolog, to noz się w kieszeni otwiera
Euthyrox i karmienie idą jak najbardziej w parze, można karmić na 100%Ja np pierwszego dziecka prawie wcale nie karmiłam bo tylko 10 dni niby się napisał ale cały czas płakał i dalej ciągnął... Lekarz stwierdził że jest pobudzony bo ja mam poważna niedoczynność tarczycy i w ciąży brałam bardzo dużą dawkę euthyroxu i że razem z mlekiem mu podaje dodatkowe ilości a jego tarczyca sama sobie już wydziela hormony i zakazał mi karmic. Fakt że jak przeszłam na mm to się polepszyło ale się okazało że skaza więc Bebilon pepti miał podawany i wtedy już było wszystko super. Jednak lekarze mają podzielone zdanie co do tego czy powinnam karmić czy nie. Każdy twierdzi co innego i sama już nie wiem. Aczkolwiek gdy syn pił z piersi nie było to dla mnie nic przyjemnego strasznie mnie bolały piersi jak ssał że płakałam z bólu więc było mi nawet na rękę że nie mogłam dłużej karmic. A teraz nie wiem jak będzie z tym dzieckiem bo endokrynolog twierdzi że raczej nie powinnam a neonatolog twierdzi że te tabletki nie szkodzą w mleku i bądź tu mądry. A wy macie może jakieś doświadczenie z karmieniem i braniem euthyroxu?
Spark
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2016
- Postów
- 11 543
Nie, na prenatalnych lekarka nic nie wspominała nawet [emoji6]A lekarz już obstawiał plec u Ciebie ?
MamusiaKsawusiaKacprusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2020
- Postów
- 1 669
A dlaczego jeśli można wiedzieć? Ja czytałam kilka artykułów na blogu, i wydawało się ok?Ja to samo hahaha na samo hasło mamaginekolog, to noz się w kieszeni otwiera
maeria
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2019
- Postów
- 588
Ja nie, ale moja siostra z tego co kojarzę brała i karmiła dzieci. Miała spore problemy z tarczycą.Ja np pierwszego dziecka prawie wcale nie karmiłam bo tylko 10 dni niby się napisał ale cały czas płakał i dalej ciągnął... Lekarz stwierdził że jest pobudzony bo ja mam poważna niedoczynność tarczycy i w ciąży brałam bardzo dużą dawkę euthyroxu i że razem z mlekiem mu podaje dodatkowe ilości a jego tarczyca sama sobie już wydziela hormony i zakazał mi karmic. Fakt że jak przeszłam na mm to się polepszyło ale się okazało że skaza więc Bebilon pepti miał podawany i wtedy już było wszystko super. Jednak lekarze mają podzielone zdanie co do tego czy powinnam karmić czy nie. Każdy twierdzi co innego i sama już nie wiem. Aczkolwiek gdy syn pił z piersi nie było to dla mnie nic przyjemnego strasznie mnie bolały piersi jak ssał że płakałam z bólu więc było mi nawet na rękę że nie mogłam dłużej karmic. A teraz nie wiem jak będzie z tym dzieckiem bo endokrynolog twierdzi że raczej nie powinnam a neonatolog twierdzi że te tabletki nie szkodzą w mleku i bądź tu mądry. A wy macie może jakieś doświadczenie z karmieniem i braniem euthyroxu?
reklama
Spark
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2016
- Postów
- 11 543
Jezuuu ja to samo [emoji2356]Nieeee tej mamy ginekolog to tak nie znoszę że aż mnie ciary przechodzą.
Jakaś inna ale już nie pamiętam i to z jakiegoś artykułu było coś mi się nawinęli jak o tej metodzie czytałam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14 tys
- Wyświetleń
- 663 tys
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
Podziel się: