monami
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2018
- Postów
- 4 350
Nadrobiłam Was wczoraj był dzień pełen przeżyć, pojechaliśmy z mężem w odwiedziny do córki... I skończyło się tym że ja zabraliśmy do domu. Generalnie warunki średnie, ale ośrodek w lesie jak stoi całą zimę nie ogrzewany to wiadomo że to czuć. Córka codziennie narzekała na Panią i mieliśmy z mężem pogadać z kierowniczka o tym że wychowawczyni krzyczy na dzieci (słyszałam przez telefon) i że pali w pokoju, gdzie obok była corka i mówiła że czuć było tak jakby u nich zapaliła. Zabraliśmy Zośkę na obiad, w drodze powrotnej to płakała już bardzo.... Ja też się rozpłakałam tak mi jej żal było. Jak dojechaliśmy do ośrodka to pani bez skrępowania paliła w pokoju... Przyjechali też rodzice do jakiegoś chłopca i okazało się że został przez nią uderzony.... Stwierdziliśmy że to już jest przesada, dlaczego Zoska ma to znosić przecież nie jest tam za karę. Generalnie wcześniej jak sprawdzałam opinie o tych koloniach to były pozytywne, dużo zajęć i dobra organizacja. Niestety ludzie, którzy wcześniej jeździli jako opiekunowie zrezygnowali i wzięli ta kobietę.... Chce napisać skargę, może się orientujecie czy do kuratorium powinnam to zgłosić, czy gdzieś indziej?
A to kolonie z ZNP?