Mama po raz drugi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2018
- Postów
- 911
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Z tego co wiem to mozesz jak je ugotujeszSzalona dzis tez tak mialam, ale potem zaczelo padac. Wogole dzis mialam ciezki dzien. A odpocząć nie mam kiedy. Co do ułożenia sie dziecka, to dominuje u mnie strona lewa. Brzuch jest asymetryczny. Pamietam jak z pierwszym synem tez tak mialam. Na koniec ciazy ubrac moglam tylko prawa skarpetkę do lewej stopy nie mogłam dostac borówki mam na wsi teraz pod dostatkiem wiec objadam sie jak moge. Szkoda tylko , ze takiego swojego mleczka od krowy nie mozna. Bo uwielbiam.
Ale większość chyba wraca do domu z falszywym alarmem coo???
Plamienia i skracanie szyjki to problem.ale wiekszosc pewnie skurcze i bole brzucha jedzie sprawdzać ?
A wiekszosc to pierworodki czy nie?
Hmmm kurde... chyba trzeba zaczac bardziej uważać....
Zobacz załącznik 874885 Zobacz załącznik 874884
A u mnie dziś na kolacje sałatka z kurczakiem , kiełkami i parmezanem .... a na deser galaretki borówkowe
Ja przez tą burzę nieśpię od 4.Hejka!
@szalona też tak czasami miewam
mój maluszek to wczoraj na wieczór okropnie ruchliwy był, kop za kopem dawał do meczu
u nas od rana burza... eh..... i znów "kiszenie ogóra" w domu
Ja przez tą burzę nieśpię od 4.
Tak waliło że aż blokiem trzęsło.
60 km na Gdańsk od WarszawyGdzie wy macie te burze i deszcze? U mnie słońce i duchota.
60 km na Gdańsk od Warszawy
Łącze się w bolu... też mam problemy z oddychaniem... A to dopiero początekTo zazdrosze. W Krakowie nie ma upału ale duchota okropna.
Mnie do dwóch dni też się ciężko oddycha, nacisk na przepone, zwłaszcza jak zjem.
A ja zasnąć nie mogłam. Z moim się poklocilam. I mnie brzuch bolał i mi się spinal bo oczywiście musiałam śmieci wynieść bo go prosić nie zamierzam bo się nie odzywam. (już abstrachujac od tego ze sam powinien je wynieść)