Październikowe mamy 2018

[Szalona 29]

@Szalona 29 naczytam sie, ze te mopujace slabo mopuja i nie znalazlam pozytywnej recenzji. Wiec skusilam sie na sam odkurzac. i tak dalej duzo. Mega jestem zadowolona z tego zakupu. zwlaszcza przy dzieciach co krusza wszedzie.

Bede brala ten co ktoras tu polecala...
Odkurza lub mopuje lub 2 w 1 i poleruje.. ma same pozytywne opinie na ceneo 95% dalo 5
A reszta dala 4...
O ten....
Moneual Rydis ME770 Style

Ja przy 2 dzieci co teraz maluchow mam to ze 3 razy musze latac z odkurzaczem... wczoraj owoc granatu malu rozdeptal.. podloga czerwona..dzis juz chlebek i chrupki rozdeptane... masakra jakas... jak nie sprzatne to na wieczor by jady z tej podlogi..wiec musze na biezaco sprzątać

 

[ranny.ptaszek]

Kurczę myśleliśmy i Teneryfie w tym roku ale nie wyszło, trza będzie za rok. W tym roku mamy plan kupić większe lokum i to jeszcze przed październikiem.
Co do podróży ja również sobie nie wyobrażam życia bez nich, w zeszłym roku dzieciaki już były większe więc pojechaliśmy do Włoch, z malutkim roczniakiem byliśmy raz w Bułgarii i było ok. Ale największym hardcorem był wyjazd nad Bałtyk jak syn miał 2 lata a córka 2 miesiące Oni świetnie się bawili ale ja zamoczyłam się do pasa dwa razy i to wszystko, nie miałam czasu na kąpiele. Przez cały tydzień udało mi się poopalać jakieś 7 minut

Dla nas największym wyzwaniem była ostatnia podróż do usa a stamtąd na karaiby, dzien przed wylotem dowiedzielismy sie o drugiej ciazy, po karaibach mielismy rejs 8 dni 5 wysp wszystkie w strefie zagrozenia Zika, w usa nocowalismy na miami beach gdzie jest czerwona strefa Zika kobietom w ciazy wstep wzbroniony jak sie o tym wszystkim dowiedzielismy na dzien przed wyjazdem to juz mielismy stres, a nasz roczny syn w czasie 12h lotu dostal goraczki, na drugi gdzien wyladowalismy w szpitalu w miami bo goraczka utrzymywala sie 40st mimo podawanych lekow, okazalo sie ze ma zapalenie ucha i grype dostalismy leki i wsiedlismy na statek na pelnym oceanie przez pierwsze 2 dnia a on nie przyjmowal lekow i ginal w oczach... koszmar po3-4 dniach dopiero wyszlismy na prosta. Nigdy w zyciu sie tak nie balam


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[Szalona 29]

Dla nas największym wyzwaniem była ostatnia podróż do usa a stamtąd na karaiby, dzien przed wylotem dowiedzielismy sie o drugiej ciazy, po karaibach mielismy rejs 8 dni 5 wysp wszystkie w strefie zagrozenia Zika, w usa nocowalismy na miami beach gdzie jest czerwona strefa Zika kobietom w ciazy wstep wzbroniony jak sie o tym wszystkim dowiedzielismy na dzien przed wyjazdem to juz mielismy stres, a nasz roczny syn w czasie 12h lotu dostal goraczki, na drugi gdzien wyladowalismy w szpitalu w miami bo goraczka utrzymywala sie 40st mimo podawanych lekow, okazalo sie ze ma zapalenie ucha i grype dostalismy leki i wsiedlismy na statek na pelnym oceanie przez pierwsze 2 dnia a on nie przyjmowal lekow i ginal w oczach... koszmar po3-4 dniach dopiero wyszlismy na prosta. Nigdy w zyciu sie tak nie balam


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Lecieliscie z biura podróży ?? Czy sami organizowaliscie ?

 

[Mama po raz drugi]

Dla nas największym wyzwaniem była ostatnia podróż do usa a stamtąd na karaiby, dzien przed wylotem dowiedzielismy sie o drugiej ciazy, po karaibach mielismy rejs 8 dni 5 wysp wszystkie w strefie zagrozenia Zika, w usa nocowalismy na miami beach gdzie jest czerwona strefa Zika kobietom w ciazy wstep wzbroniony jak sie o tym wszystkim dowiedzielismy na dzien przed wyjazdem to juz mielismy stres, a nasz roczny syn w czasie 12h lotu dostal goraczki, na drugi gdzien wyladowalismy w szpitalu w miami bo goraczka utrzymywala sie 40st mimo podawanych lekow, okazalo sie ze ma zapalenie ucha i grype dostalismy leki i wsiedlismy na statek na pelnym oceanie przez pierwsze 2 dnia a on nie przyjmowal lekow i ginal w oczach... koszmar po3-4 dniach dopiero wyszlismy na prosta. Nigdy w zyciu sie tak nie balam



Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

o matko, istny hardcore!

 

[Mama po raz drugi]

Dla nas największym wyzwaniem była ostatnia podróż do usa a stamtąd na karaiby, dzien przed wylotem dowiedzielismy sie o drugiej ciazy, po karaibach mielismy rejs 8 dni 5 wysp wszystkie w strefie zagrozenia Zika, w usa nocowalismy na miami beach gdzie jest czerwona strefa Zika kobietom w ciazy wstep wzbroniony jak sie o tym wszystkim dowiedzielismy na dzien przed wyjazdem to juz mielismy stres, a nasz roczny syn w czasie 12h lotu dostal goraczki, na drugi gdzien wyladowalismy w szpitalu w miami bo goraczka utrzymywala sie 40st mimo podawanych lekow, okazalo sie ze ma zapalenie ucha i grype dostalismy leki i wsiedlismy na statek na pelnym oceanie przez pierwsze 2 dnia a on nie przyjmowal lekow i ginal w oczach... koszmar po3-4 dniach dopiero wyszlismy na prosta. Nigdy w zyciu sie tak nie balam


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

my mieliśmy raz sytuację że dzień przed wyjazdem z urlopu mały zaczął wymiotować, mieliśmy następny dzień cały jeszcze zaplanowany ale wróciliśmy rano do domu, z kolei w tamtym roku zrobilismy sobie wypad nad jezioro, młody dostał gorączki, dostawał leki na spadek, na drugi dzień pokazał nam paluch a tam 2 dżazgi i stan zapalny, pojechaliśmy do najbliższego szpitala i tam mu cieli te paluszki i wyciągali dżazgi, a ja płakałam razem z nim, koniec końców młody miał zakaz kąpieli w jeziorze, przestał gorączkować i wyjazd w sumie udany

 

[ranny.ptaszek]

Lecieliscie z biura podróży ?? Czy sami organizowaliscie ?

Sami, rejs wykupywaliśmy bezpośrednio u przewoźnika royal caribbean bo wtedy myślą że mieszkasz w stanach i jest taniej [emoji106]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[Pilades]

Mam opryszczkę na dolnej wardze W życiu miewałam już opryszczke. Ale podobno jak sie ma pierwszy raz w ciąży to to jest bardzo groźne dla dziecka. Przed porodem brałam lek przeciwwirusowy Heviran, aby nie zarazić dziecka, chodz w poprzedniej ciąży raczej nie miałam akurat opryszczki.

 

[Pilades]

Dla nas największym wyzwaniem była ostatnia podróż do usa a stamtąd na karaiby, dzien przed wylotem dowiedzielismy sie o drugiej ciazy, po karaibach mielismy rejs 8 dni 5 wysp wszystkie w strefie zagrozenia Zika, w usa nocowalismy na miami beach gdzie jest czerwona strefa Zika kobietom w ciazy wstep wzbroniony jak sie o tym wszystkim dowiedzielismy na dzien przed wyjazdem to juz mielismy stres, a nasz roczny syn w czasie 12h lotu dostal goraczki, na drugi gdzien wyladowalismy w szpitalu w miami bo goraczka utrzymywala sie 40st mimo podawanych lekow, okazalo sie ze ma zapalenie ucha i grype dostalismy leki i wsiedlismy na statek na pelnym oceanie przez pierwsze 2 dnia a on nie przyjmowal lekow i ginal w oczach... koszmar po3-4 dniach dopiero wyszlismy na prosta. Nigdy w zyciu sie tak nie balam


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Z jednej strony brzmi jak podróż życia, z drugiej jak horror Choroba dziecka za granicą to 500% więcej stresu.
Dlatego my wybieramy na razie jedynie takie miejsca gdzie da sie szybko wrócić autem do cywilizacji. Ja jestem panikara :\

 

[ranny.ptaszek]

Z jednej strony brzmi jak podróż życia, z drugiej jak horror Choroba dziecka za granicą to 500% więcej stresu.
Dlatego my wybieramy na razie jedynie takie miejsca gdzie da sie szybko wrócić autem do cywilizacji. Ja jestem panikara :\

To zdecydowanie dla mnie był horror odliczałam dni az wrócimy do domu nawet jak juz pozniej bylo ok


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[ranny.ptaszek]

Co ciekawe za leki na recepte czyli antybiotyk z amoksycylina i lek na grype tamiflu zaplacilismy ponad 400$ w polsce pewnie w 100zl spokojnie bysmy sie zmiescili nie mowiac o rachunku wystawionym w szpitalu, na szczescie mieslismy ubezpieczenie wykupione wprawdze jeszcze nie zwrocili kasy ale zwroca jak przemiela papiery. Wiadomo ze pieniedzy nikt nie liczy jesli chodzi o zdrowie tym bardziej dziecka. ale juz pozniej smielismy sie ze $ rozmienione na caly wyjazd wydalismy wszystkie na drugi dzien w szpitalu [emoji23]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom