Beczulinda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2017
- Postów
- 12 929
Ja nigdy nie czekam na święta, ani na Wielkanoc albo na Boże Narodzenie. Nie dosyć że nie czuje tego "duchowo" to bardzo nie lubię tego robienia prezentów na siłę. Owszem, lubię usiąść przy stole i zjeść jakieś pyszności, tym bardziej że sama nigdy nie robiłam żadnych świąt. Bardzo liczę na to że jak pojawi się dziecko to zmieni nam się nastawienie. Odnajde sens i szczęście w tym wszystkim.
Jutro do teściów. Przyjechał do nich Wujek męża z Niemiec i już jego babcia wprosila go do nas żeby zobaczył mieszkanie po remoncie. Oboje nie nawiedzony czegoś takiego. Nie dosyć że sama z tym wyjechała to jeszcze wymyśliła że na kawę ma przyjść do nas. Będziemy były dzień tam siedzieć, a na kawę mam ich tu zaprosić. A sama kawa to tak średnio. Wypada ciasto podać też a dobrze wiedzę że nie mamy kasy. Ale mój mąż jest z tych co się nie "pieprzy" i mówi że albo pokaże na zdjęciach albo niech przyjdą obejrzeć i wracamy. Zresztą. Na pewno teściowa uciekła jakieś ciasto a ja mam ich zapraszać do nas na kupne?
Jutro do teściów. Przyjechał do nich Wujek męża z Niemiec i już jego babcia wprosila go do nas żeby zobaczył mieszkanie po remoncie. Oboje nie nawiedzony czegoś takiego. Nie dosyć że sama z tym wyjechała to jeszcze wymyśliła że na kawę ma przyjść do nas. Będziemy były dzień tam siedzieć, a na kawę mam ich tu zaprosić. A sama kawa to tak średnio. Wypada ciasto podać też a dobrze wiedzę że nie mamy kasy. Ale mój mąż jest z tych co się nie "pieprzy" i mówi że albo pokaże na zdjęciach albo niech przyjdą obejrzeć i wracamy. Zresztą. Na pewno teściowa uciekła jakieś ciasto a ja mam ich zapraszać do nas na kupne?