Helou:-):-):-)!
U mnie dzis wszystko "na głowie" postawione od rana.Najpierw pobudka Amelki o 5.00 rano,od dawna już tego nie było- zazwyczaj butla o 6.00 "na śpiocha" i dosypiała do ok. 8.30.A tu suprajz- stoi na nogach ,silna,zwarta ,gotowa i ani myśli o spaniu,tylko chce sie bawić.No,to dałam mleko(wypiła niecałe 100ml) i wyjęłam z łóżeczka-pozwoliłam się bawić.po ok. pół godziny zobaczyłam,żer trze oczka,no,to siup z powrotem do łóżeczka,butla z resztą mleka ...i już zasypiała,a tu dzwonek do drzwi- WTF???A to Maksio,mój synek młodszy przyjechał:-):-):-)
.Co prawda zaskoczył mnie tym kompletnie,bo sie umawialiśmy,że da mi znac,żebym mu pokój ogarnęła(jak go nie było,to graciarnia sie tam zrobiła
).Z tego wszystkiego kompletnie z głowy mi wyleciało,co komu miałam odpisać
- ale wybaczycie mi to chyba?
Tylko pamiętam,żeby mocno wyściskać
Makucka- Tak się cieszę,że u Was się poukładało i D.zrozumiał i przyjechał przepraszać
.I oby tak zostało.Najważniejsze,że pokazał,że mu jednak zależy.I nawet jeśli kiedyś w przyszłości zdarzy Wam sie jeszcze posprzeczać,to wiesz,że Was kocha i chce byc z Wami:***
No i
Cass sie zjawiła:-).Super,że Majeczka zdrowa i tak pięknie się rozwija
.Zaglądaj ,kiedy możesz,zawsze pamiętamy o Tobie i czekamy.
Śliczna okrągła dziesiąteczka dziś na suwaczku u
Krzysia
CzarodziejkaM- wszystkiego najnajnaj dla Ciebie i Twojego Skarba z tej okazji:-):-):-):***
Jeszcze raz plasiam te,które są rozczarowane,że nie ma dzis superwypasionego mega hiper posta ode mnie z rana,ale ...siła wyższa.Teraz oboje zasnęli- Maks po podróży,a Amelka po porannych szaleństwach.A ja się zastanawiam,od czego zacząć i gdzie poupychać to wszystko,co "przeczekiwało" jego pokoju ...