Hehe,
Nat,no ,to oczywiste,ze króluje seks i alkohol- a o czym miałyby rozmawiac mamy na Baby Boom
?Brakuje "drugs'n'rockn'roll",choć pamiętam,ze i o muzyce rozmawiałyśmy,a co do tego na "d",to któraś tu sie zwierzała,że z małym "dzień na trawce" miała
.
Aha,dzień dobry:-).
Za oknem szaro i ponuro...
Rysiu,Dziewczę miłe,prosze przestać prątkowac brakiem weny,bo widzę,że niektóre z nas nieodporne na to-ot,
Ida chociażby- napisała jedną linijkę i zniknęła,a my nadaremnie jej posta wyczekiwały....:-
-
-(
mnie to tez dotyczy...no,nie mam siły,ja bez słonka jak ten kwiatek bez wody- upały mi "nie robią",wczoraj do domu tylko na jedzonko przychodziłysmy,w parku pod drzewami było tak przyjemnie...były hustawki i puszczanie baniek...Zabawne było to,że nie same bańki tak Amelke bawiły,jak to,jak mówiłam "pyk",jak pękały- zaśmiewała się wtedy jak szalona,az się ludzie oglądali
.Wygląda na to,że wczoraj jej Dzień Dziecka urządziłam,bo dziś przy tej pogodzie to porażka...
.A wybierałam sie do bratanicy z prezencikiem...no,nic,może jeszcze sie rozpogodzi po południu????
Więc wybaczcie ,jesli nie poodpisuję wszystkim
.
Tylko chciałam wirtualnie prytulic
Kanię,bo widze,że ma ciężki czas...Trzymaj sie,kochana,sił życze i fluidki pozytywne przesyłam,to minie ,trzeba tylko przetrwac ,a mama jesteś super
:***
Dziulce też życze,żeby pierwszy dzień w pracy minął jak pięć minut,żeby nawet nie zdążyła zatęsknic za Leane.
Suwaczkowe gratki dla Olka :-):-):-).Efa- wszystkiego najnajnaj dla Was:-):-):-)
Wszystkim naszym Dzieciaczkom w dniu Ich Święta wszystkiego najwszpanialszego,
najpiekniejszego,
duuużo zdrówka
i pociechy z rodziców:-):-):-):-):-)
Poniewaz z porannego wyjścia nici,to pewnie jeszcze się tu odezwę,może wena wróci...