reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

KANIA my byliśmy w państwowej przychodni, a portfel chudszy o kupno inhalatora.
mój zawsze śpi w sumie do tej godziny 1,5h, ale dzisiaj przez tę chorobę śpi już od 16, nie zdarzyło mu się w dzień nigdy spać tyle ciągiem! nawet jak był noworodkiem!
 
reklama
natolin mój też jak był chory dużo spał z porównaniem do tego co było wcześniej, ale też w nocy przez głupi katar się częściej budził bo mu nosek blokował swobodne oddychanie.
Tak więc dzieciaczki regenerują siłę i zdrowieją podczas snu, więc nie ma się czym martwić:-).

No nic kąpiel małego czeka, potem butla i nyny. Wpadnę tu pewnie później.
 
dzięki MALA MI.
nie wiem tylko co robić, bo on o 20 to już zawsze śpi na noc, a teraz śpi, nie jadł, nie brał leków i jeszcze te inhalacje...
 
Witam po łykendzie;-).

:-D z tego co pamiętam podobna przyszłość czeka Misie Idy więc jakby co to bedą razem sie wymykały z tego klasztoru na dyskoteki :-)

Ojjj Misia na pewno nie pójdzie do klasztoru;-). Przecież Ona mojemu Frankowi przeznaczona:tak:

Idusia niech ten skok szybko mija,bo nam(a na pewno mnie) smutno bez ciebie:sad::hmm:
natolin zdrówka dla Piotrusia i dużo siły dla Ciebie
dobranocka gratuluję 6 Tobie i Justynce
ulisia a Ty jak zwykle wpadasz,jak po ogień:oo2:
czarodziejka super,że ciuchy sprzed ciąży pasują:-):rolleyes:.
dawidowe fajnie miałaś z tym zoo:cool2:.
sugar cieszę się,że udał się wypad na basen:tak:

Ja do najbliższego zoo mam jakieś 150 km. Do Poznania albo... Berlina:blink:

Franek dzisiaj nie miał dnia. Nawet spacer mu nie pasował. Po kilkunastu minutach płaczu zabraliśmy go do domu,bo może coś miał w pieluszce(bo głodny nie był). Weszliśmy do domu,położyłam go na łóżko celem rozebrania, a Franek... Banan na buzi i szczęśliwy,bo w domu. Oczywiście pielucha sucha:sorry2:. No i już zostaliśmy,jak jaśniepan sobie zażyczył:cool2::happy2:,chociaż pogoda była świetna...Potem nie chciał spać,jedzenie też mu nie wchodziło:no:. Dobrze,że teraz zasnął,a jeść dam na śpiku około 22.

Chyba już się dzisiaj nie pojawię. Poprzytulam się do męża-niech tylko Kuba zaśnie;-).
 
Hello. Wpadam i znikam was nadrabiać boście tyle naprodukowały, że do jutra nie skończę. Mało mnie tu ostatnio widać, bo już za tydzień i ślub i chrzciny. Ciągle biegam i coś załatwiam. Do tego zrobiła się ładna pogoda, więc jeśli nigdzie nie jadę, to siedzimy na dworze. Dzisiaj młody nawet jadł na podwórku. Dzięki temu i apetyt, i spanie mamy jak z bajki. Wczoraj dla odmiany wymęczył go udział w jego pierwszej urodzinowej imprezie- pojechaliśmy z Zuzią na urodzinki jej koleżanki do krainy zabaw. Wojtek był zachwycony. Nawet butlę pił leżąc w kulkach, bo tam było ciekawiej niż przy stoliku :-) Wieczorkiem zasnął kamiennym snem. Najlepsze, że nie obudził się na jedzonko o 5:00, tylko spał non stop od 19:00 do 6:30 (o 23:00 dałam mu butlę na spaniu, żeby go głód nie wybudził).
Póki co dobranocka gratuluję Justynce ukończenia 6 miesięcy.

Reszta później jak sobie trochę poczytam. Buziaki dla wszystkich.
 
Też bym zoo nawiedziła chętnie.
Na razie to mam zoo w domu jestem małpą, lwem, papugą i czym tam jeszcze się da, żemy tylko synusia zadowolić :)
Kania też myślę, że drugi zębol się wykluje niebawem.
 
witam z wieczora. nos okropna, nie moglam spac ani ja, ani mama (bo zostala na noc), nawet mloda sie wybudzala-taaaka duchota ze masakra. rano pojechalam na targ po kiecke dla mlodej na chrzciny i co?? i kupilam za uwaga: 3 euro!!! biala, gora z aplikacjami, dol bez falban i ozdob warstwa satyny i warstwa organzy, ale tak szczerze to popluje za inna a ta potraktuje "zapasowo" jak w razie cos mloda by sie upaprala gdzies .


MAKUC co do diety- niby tak pisze i niby pisze ze nie wolno stosowac dluzej niz te 13 dni- duuuupa! kiedys 1.5 mca non stop jechalam na niej i chudlam. a jak sie przerwie to znaczy ja przerwalam wczoraj i dzisiaj a od jutra juz pojade cale 2 tygodnie bez trzymanki i przerywanek.
aaaa, schudlam juz prawie 4 kilo, i czuje to po sobie od razu. ubrania mnie nie obciskaja,cycki sie nie wylewaja ze stanika.

DAWIDOWE- ja tez lubie musicale szczegolnie ten co ci podalam wten link. boskie sa:) a co do algierczykow- ja osobiscie ich ekstremalnie nienawidze za ich postepowanie tu we FR, bo Francuzi daja im prace, pomoce, dofinansowania i inne cuda a oni pluja francuzom w pysk, malo tego panosza sie po ulicach jakby to byl ich kraj a szczegolnie mlodziez ktorym w ogole sie poprzewracalo we lbach. nie jestem rasistka ale jak tu zyje tyle lat to nie spotkalam jeszcze algierczyka ktory by nie uwazal sie za bostwo ktoremu wszystko sie nalezy jak psu buda. zdecydowanie wole marokanczykow. sa spokojniejsi i nie robia burdlu i zametu na ulicach. nie maja szacunku do sluzb typu ochrona w miejscach publicznych. w piatek bylam w jednej instytucji to algierczyk wyciagnal noz do starszej kobity bo zwrocila mu uwage zeby nie wpychal sie w kolejke. baba narobila alarmu to ochrona przyleciala i kazali mu wypierniczac bo wezwa policje za to ze ma noz w miejscu publicznym-ten debil sie jeszcze do ochroniarzy rzucal ze jemu wolno wszystko! na co ochroniarz sie wkurzyl i pokazal mu wyjscie.ale to tylko jedna z takich sytuacji.
swoja droga znam osobiscie duzo obywateli tejze nacji i powiem ci tak-przyjaznilam sie z jedna babka starsza ode mnie o 10 lat, pomogla mi kiedys zanim poznalam meza, pozniej ja jej sie odwdzieczylam i jej pomagalam w pralni (jej wlasnosc) i prasowalam z nia razem jak mialam czas. tak sie przyzwyczaila do tego pomagania ze jak nie przyszlam to potrafila mi dzwonic i wyzywac ze ona mi pomogla a ja ja olewam. (oczywiscie za pomoc nie wzielam ani grosza). powiedzialam jej ze nie jestem jej pracownica, ze pomogla mi raz a ja jej mnostwo razy i mam prawo zdecydowac czy chce isc na basen czy cokolwiek innego zrobic, bo przeciez nie jestem zatrudniona u niej ani jej sluzaca to ta z ryjem na mnie ze za co ja sie mam! wybuchla taka wojna ze nei odzywam sie z nia juz 3 lata. potrafila do mnie wydzwaniac (ja nei odbieralam bo nikt mna pomiatac nie bedzie) i nagrala sie "jak jestes inteligentna to zadzwonisz i mnie rpzeprosisz"- myslalam ze sie zleje!!!! a niby za co????????????? ze mam prawo do zycia???



no a poza tym my na letniaczka, wczoraj 20 stopni bylo o 20.30 duchota, dzisiaj to samo tylko burze beda w nocy (brrrrrr),

a ja dostalam pierwszego okresu od grudnia 2009!!!!!!
 
reklama
Pudzianek niestety mocno przeziębiony :-(
Zdróweczka,zdróweczka i jeszcze raz zdróweczka :tak:
Froguś [/B]jak tam samopoczucie? :****
Dużooooo lepiej, słoneczko zadziałało pozytywnie ;-)
FROGGUŚ - :* wielkie i mam nadzieję, że dzisiaj szanowny Pan Filippo już się lepiej sprawuje?
[
Trochę mu się marudziło ale to pewnie ze zmęczenia:-)
Witam niedzielnie :)
Pogoda za oknem piękna a ja uwięziona w domu, coraz gorzej się czuję. Jutro do lekarza śmigam, bo jeszcze gorączki dostałąm.
Zdróweczka :*
Witam!
Dziewczyny jestem z Wami cały czas,troche czytam,ale nie mam kiedy pisać.Nadal chora,mąż już ok a Krzyś zdrowiutki-jejuuu żeby tak zostało!!!!Żeby ten mój mały szkrabik pozostał zdrowy!
Również zdróweczka dla całej trójeczki:-)
Dobranocka Gratulacje dla Justysi :*:*:*:*:*:*
Iduś buuuuuuuuuuu tulaski, przytulaski,cmokaski :*:*:*:*:*:*

A my dziś stołowaliśmy się u moich rodziców. Co prawda w połowie wizyty myślalam że wyjdę i tyle będą nas widzieli ale wytzrymałam. Jutro ostatni dzień wolności ehhhhhh. Poczytałam, poczytałam i chyba idę spać bo duża ilość świeżego powietrza zadziałała na mnie usypiająco a do tego moje kochanie napierdziela do mnie jak najęty a ja nie umiem się skupić nad tym co pisze
 
Do góry