reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Oj malutka, teraz tobie zazdroszczę:-(ja też 2 razy po jednej i na początku nie czaiłam o co chodzi z tym smakiem, a teraz już jak o luteinie pomyślę to mnie bierze na wymioty... któraś Ciężarówka na forum napisała w jakimś wątku, że luteina pod język jest bardziej hardcorowa i TERAZ CAŁKOWICIE SIĘ Z NIĄ ZGADZAM!!! a czeka mnie ta przyjemność do końca ciąży:szok: tak się zastanawiam, czy nie zmienić na dowcipną na następnej wizycie, ale znowu jakieś wycieki w perspektywie wtedy... nie wiem co gorsze... Chyba znany diabeł mniej straszny;-)
Ale zobaczcie dziewczyny, że chyba co druga z Nas musi się wspomagać jakimiś farmaceutykami... co to się dzieje na tym świecie:no:
 
reklama
Ida- a dlaczego do konca ciazy? Normalnie bierze sie do konca pierwszego trymestu. Wtedy wytwarza sie lozyski, ktore bedzie produkowac progesteron i luteinka staje sie niepotrzebna
 
ja Wam powiem ze mi nic gin nie mowil o tabsach... przy tym jak zaczelam starania o ciaze kazala brac raz dziennie Folik i tyle...zmienilam gin ale ona zapytala o leki to powiedzialam o tym Foliku i powiedziala ze ok ze mam dalej brac jak biore... ale o zadnej luteinie i innych lekach nie slyszalam i mam nadzieje ze mnie to ominie :) niestety nie umiem łykac leków nawet tych najmniejszych wiec ze mną zawsze jest problem :/ wiec jak piszecie o tej luteinie ze taka "smaczna" to od razu mi sie przypomina wielka tabletka Augumentinu która jak sie rozdziubało to smierdziala wymiotami i jak przyprawiala o odruchy wymiotne :( okropienstwo.... ale na szczescie są jeszcze syropki calkiem smaczne :p hehe
 
Ja po wizycie, uff... :)
Maluszek ma całe 22 mm, 2 nóżki, 2 rączki a serduszko pięknie i miarowo bije! "Wyrównaliśmy" tygodnie ciąży, bo wcześniej był tydzień różnicy między USG a OM. Teraz wszystko jest pięknie, równo.
21 kwietnia kolejna wizyta i USG genetyczne, mam nadzieje, że ten miesiąc zdrowo i szczęśliwie zleci.
Wstępnie skłaniamy się ku CC z uwagi na mój stan zdrowia i ostatni miesiąc prawdopodobnie w szpitalu ale to wszystko jest do przeżycia, żeby tylko maluch zdrowo rósł i ładnie się rozwijał.
Co do luteiny ja przeszłam z podjęzykowej na dopochwową i znacznie mi z nią lepiej. Dzis lek powiedział, że jak nic niepokojącego nie będzie sie działo (bóle, plamienia itp) to po kolejnym USG zaczniemy się z niej wycofywać.
 
Nie wiem, lolisza, dlaczego do końca ciąży, tak mi gin zapowiedział, zresztą Jodid też niby już będę brała do końca... Mam nadzieję, że w poniedziałek mi powie, że luteinkę to tak jeszcze z tydzień i finito, a że ft3 i ft4 w normie (odebrałam wyniki niedawno) to jodid też w odstawkę... Ja się czuję bardziej chora jak biorę jakieś tabsy:baffled:
Słuchajcie, kochane, błagam Was napiszcie, że Wam też już brzuszki widać!!!!!!! Ja zaczynam się czuć już CIĄŻOWO:szok: WSZYSTKIE JEANSY DOPINAM DO POŁOWY ROZPORKA, a dopiero dzisiaj wypatrzyłam na Allegro takie na biodra 88cm.... mam nadzieję, że będą pasować... Spódniczkę i rybaczki z panelem już mam, ale mi najwygodniej w długich dżinsach i już:-D Bo u mnie w pasie z 70cm przed ciążą już 88cm (mierzone wieczorem:-), żeby nie było):confused: Na szczęście tylko 2 kilo więcej (1kilo na miesiąc), bo najpierw się zmierzyłam i stwierdziłam, że do wagi się nie zbliżam - ale tragicznie nie jest;-) Z drugiej strony czego mam się spodziewać skoro przeważnie zajmuję się tą najbardziej pasjonującą czynnością, czyli jedzeniem:cool2:
 
Ja zamówiłam na allegro dwie pary dżinsów z pasem :) przyszły dziś i są super wygodne. Nareszcie mnie zamek nie będzie uwierał i te guziki! Teraz miękko i wygodnie, cud miód :)
Niby nigdzie więcej nie przytyłam, ani uda, ani pupa ale ten brzuszek rośnie jak na drożdżach :)
 
No ja też moje drogie brzuszek do przodu:) teraz moje ubranka to głównie dresik i leginsy:) Powiem Wam, że umyłam wczoraj 3 okna, dzisiaj 2 i teraz narzekam na pobolewanie w podbrzuszu, chyba przesadziłam. Luteine biorę podjęzykowo rano i wieczorem, piszecie że smak nieciekawy do tej pory mi nie przeszkadzał bo nie zwracałam uwagi, a teraz pewnie podświadomie zacznie mi przeszkadzać hehe:) W piątek ide do lekarza, mam nadzieje, że już nie będzie problemu z tym odklejaniem kosmówki bo zamartwiam się. Dobranoc:*


 
reklama
A mi nic nie rosnie i na wadze wciaz tyle samo(na szczescie;) )

lolisza- swietne wiesci! A jakie mialas usg? przez brzuszek?
przepraszam ze sie tak dopytuje, ale jak bylam w szpitalu i robili mi usg, to ani raczek ani nozek nie widzialam:(
i bardzo sie tym zmartwilam izaczelam wymyslac rozne okropne rzeczy:(
zeby sie uspokoic wytlumaczulam sobie, ze bylo to usg od srodka i maluch odwrocil sie pleckami do glowicy i dlatego nic nie bylo widac. Nie pozostaje mi nic innego jak wierzyc w moja teorie, bo inaczej zwariuje. Lekarz zapytany przeze mnie gdzie nozki i raczki nie bardzo umial wypowiedziec sie w kwestii..Baknal, ze maluch podwinal pod siebie. Malo mnie przekonal....
 
Do góry