reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
mój sie nie kajał.... no jeśli on naprawdę uważa, że do bycia prawdziwą kobietą trzeba urodzić dziecko i to sn to pewnego pięknego wieczoru zdziwi się jak mu bilet z miejscówką w pierwszej klasie do Iraku sprezentuję!!! niech się stanie prawdziwym mężczyzną, a co?????
 
cos z tymi chlopami jest, bo moj tez czesto mowi "przeciez sama chcialas". i oczywiscie standardowo - "jego" syn to grzeczni spi w moim brzuchu ewentualnie rozkosznie kopie. "moj" napierdziela mnie po zebrach, powoduje zgage, opuchlizne nog oraz wtraca nam sie do zycia seksualnego...
 
margarritka - nawet nie zapytał na ile chce to zwolnienie tylko od razu stwierdził, że skoro mam termin na 6 to trzeba zwolnienie z zapasem 10-dniowym wystawić bo po 10 dniach jak dzidziuś sam nie wyjdzie to siłą wyciągają (w sensie wywołują poród :) albo ewentualnie cc jakby maluch był bardzo uparty).
 
Jestem i jeszcze nie urodziłam...Od poniedziałku jestem w szpitalu miałam mieć tak jak pisałam planowaną indukcję w szpitalu o wyższym stopniu refer.ze względu na małego, no ale cóż, w poniedziałek nie miałam wywoływanego z powodu braku miejsc na porodówce, we wtorek też nic-trochę mi rozpychali paluchami rozwarcie(masakra), ale dalej nic, wczoraj miałam wywoływany poród za pomocą cewnika-myślałam że się(posram z bólu)nie dawajcie sobie wywoływać w ten sposób porodu-ból ból ból, a potem mi pękł balonik i tyle..po porodzie, dzisiaj oksytocyna i dalej nic-jak mnie nie wypiszą to się sama wypiszę na żądanie bo to co mnie wymęczyli jak psa i dalej nic a są tu bardzo anty anty cesarka więć nawet mowy o tym nie ma(no i jak widać nie wszystko w życiu można planować- ja miałam planowaną cc prywatnie, no cóż ze względu na małego nie mogę rodzić tam gdzie chcę)ale po co tak męczyć człowieka, nie dość że tyle dni w stresie bo nie wiem co z małym, to czuję sie jak królik doświadczalny po tych wszystkich próbach wywoływania porodu:(....aha jeszcze jedno, dzisiaj przeszli samych siebie, z powodu braku miejsc przenieśli moje łóżko na salę porodową no i jak słucham tych jęków to komu jak komu ale mi to nie służy bo już wam opisywałam mój strach przed porodem-także jestem kompletnie skołowana psychicznie:((
 
margarritka - nawet nie zapytał na ile chce to zwolnienie tylko od razu stwierdził, że skoro mam termin na 6 to trzeba zwolnienie z zapasem 10-dniowym wystawić bo po 10 dniach jak dzidziuś sam nie wyjdzie to siłą wyciągają (w sensie wywołują poród :) albo ewentualnie cc jakby maluch był bardzo uparty).
U mnie wywołują tydzień po terminie i do tego też czasu mam wystawione zwolnienie jak to ginek powiedział, żeby nie tracić macieżyńskiego.
 
jak widać niektóre z Was mają normalnych lekarzy, a ja jeszcze na koniec ciąży muszę się takimi pierdołami martwić... ech... ;/ na dodatek moja gin w ogóle nie powiedziała w zasadzie co ja mam robić jak nie urodzę do terminu, po terminie i w ogóle tylko powiedziała, żebym w dniu terminu poszła na KTG... wizyty już mieć nie będę.
kruszynka możesz podać na priv kontakt do gin :)
Nina współczuję bardzo :( nie wiem skąd się bierze takie podejście do pacjentki :( i dlaczego nie chcą zrobić CC :(
 
Natolin niektóre szpitale są bardzo nastawione na poród naturalny, wiem że jesteś z Warszawy, gdzie będziesz rodzić-ja jestem teraz w Instytucie Matki i Dziecka-to tu mnie tak męczą, słyszałam że podobnie jest na Karowej.JJa nie wiem co robić bo nawet jak się wypiszę to już nie wiem gdzie mam rodzić żebym ja się nie męczyła, ale też żeby dziecko było bezpieczne....:(Tutaj w każdym bądź razie nie wrócę!!!
 
Nina, no strasznie współczuję przeżyć. Ja też leżałam we wtorek na porodówce, już przygotowana do porodu, mieli mi oxy podłączać, zatwierdzone przez lekarza, który interpretował KTG: 5 jednostek. A tu wlazł jakiś inny dziad i powiedział, że nie ma potrzeby. Nie wypuścili mnie jednak do domu, tylko zostawili na sali przedporodowej, gdzie dziewczyny leżały właśnie po nieudanych próbach z oxy, jedna z pompką. Normalnie masakra - naprzeciwko laski całą dobę rodziły i strasznie krzyczały, u nas w pokoju jedna (naprawdę sympatyczna, tylko strasznie cierpiała) całą noc jęczała i płakała, pomimo że podali jej relanium. No koszmar. I wczoraj mnie wypisali, a jutro każą wracać... jutro to nawet nie ma mnie kto tam zawieźć - mąż 13 h w nowej pracy nie może zawalić pierwszego dnia. Mama 130km ode mnie i ma na sobotę załatwionego po znajomości lekarza endokrynologa, więc przed sobotnim popołudniem nie będzie mogła tu dotrzeć.
Na szczęście widzę światełko w tunelu: w nocy zaczęłam plamić brązowymi nitkami i mam od późnego rana skurcze. Nieregularne, ale od godziny są co 9-12 minut i może nie zanikną tak całkowicie. To bym się może sama wyrobiła przed poniedziałkiem, kiedy mam określony termin ostateczny żeby urodzić (od poniedziałku to już Olka siłą wyciągną).
 
reklama
Nina nie jestem może ekspertem w tej dziedzinie, ale oprócz IMiD oraz Karowej w Warszawie takim szpitalem specjalistycznej opieki nad noworodkiem jest chyba szpital na Starynkiewicza. Tak mówiła nam położna w SR na Inflanckiej, a poza tym wiem, że nice-girl tam rodziła właśnie z tego powodu, choć chciała rodzić na Inflanckiej. No i ona była zadowolona z opieki. Natomiast jak jest z ich podejściem do CC to nie wiem. Może spróbuj do niej napisać na priv. Trzymaj się!

A Tobie Efa życzę, żeby akcja się rozkręcała ;-)
 
Do góry