reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

reklama
Hej dziewczyny. Melduje sie w dwu paku , do terminu 13 dni .
Wczoraj po spacerze z corka od ok 19 zaczelam czuc ucisk na krocze, bol jak na okres tylko raz silniejszy raz typowo okresowy i ciagnievie w kregoslupie mowie kurcze chyva cos sie dzieje, do tego Sara zrobila sie spokojniejsza , ruszala sie , ale ruchy byly duzo spokojniejsze. Noc przebiegla spokojnie, a rano znow czuje sie dziwnie, pogonilo mnie na wc i znow czuje sie jakbym okres miala dostac - albo cos powolutku sie rozkreca, albo tylko macica cwiczy .
W czwartek na 15.30 wizyta to sie okaze co tam slychac
 
Czesc dziewczyny,

piszę rzadko, ale widze, ze prawie wszystkie rozpakowane mamuski malo sie odzywaja :) no ale wiadomo, dziecko pochlania czas :) chociaz nie moge narzekac, synek jest w miare spokojny, sporo spi, a na pewno jest spokojniejszy od swojego starszego brata :)

Wczoraj byla polozna i zwazyla malego i na szczescie przyzbiera super bo przez 2 tyg 400 g, wiec bardzo mi ulzylo, bo jakos nie bylam pewna tej swojej laktacji.
W czwartek tez idziemy do pediatry na kontrole.
Aha no i dzisiaj w nocy w koncu odpadl kikut pepowiny :)

A tak poza tym to mija dzien za dniem. Dzisiaj to nawet na spacer nie wyszlam. No trudno.

Dolga mi tez w tej ciazy wiecej wyszlo rozstepow :( brzuch wyglada jeszcze nie najlepiej, nie dosc ze zwis to te okropne rozstepy :( ja poki co smaruje kremem Elancyl, on jest niby przeciw rozstepow i na swieze rozstepy, ale szczerze to nie wiem czy cos pomoze na to. Chyba, ze ktos ma jakis specyfik sprawdzony to prosze o info. Ja juz sie pogodzilam z tym, ze pewnie tylko laser z tym cholerstwem wygra.

So happy
miesiac? wow, jak to szybko leci :)

Kitek oj dobrze Ciebie rozumiem, ja pod koniec ciazy tez juz mialam wsyztskiego dosyc. Pamietaj, juz blizej niz dalej i niedlugo koniec :)

Doris jak Twoj maly? Troche lepiej spi w nocy?

miłego dnia
 
Aga, fajny tekst męża nie ma co :-) Choć i ja mówiłam mojemu, że postanowiłam czekać do jego urodzin, do 5 listopada :p
Mi wyszło, że ja urodzę jakoś tak 18-20/10, może urodzimy razem :-D

So_happy, hahahaha ja też włączyłam BEKA, ale nie było mnie tam, nie wiem czemu :angry:
Wszystkiego najlepszego dla Juniora z okazji pierwszej miesięcznicy :-D

Maran, nie poddawaj się kochana... dasz radę, bo i ja potem muszę dać. Bądź twarda!

Asmi, trochę szybko się zabunkrował Twój mąż w domku :-) Ja bym go tam na tydzień puściła...

Yustynka, trzymam kciuki za wyjście dzisiaj :-)

Ania_kropla, ja też po masowaniu czułam się dziwnie a i tak wszystko minęło po nocy jak i u Ciebie... kiszka ten masaż.

Katjana, widzisz, tak się trafia na takie twarde babki i wówczas nie masz szans. Każda patrzy przez pryzmat swoich doświadczeń, dlatego też nigdy nie pójdę do kobiety ginekolog :-D Nigdy nie wiem na kogo trafię, facet inaczej na to spojrzy. Srpróbuj jeszcze raz u neurologa, tym razem u mężczyzny, większa szansa, że dostaniesz skierowanie na CC :-) Jak tak piszesz o tych objawach to może się coś rozwinie... kto wie? Chociaż u mnie co chwila były takie akcje już od dwóch tygodni i zawsze w nocy zanikało wszystko. A teraz już od 4 dób nie miałam ani jednego skurczybyka :-D Heheheeh

Kitek, fajna ta kuzynka męża :-D Jakaś nawiedzona, prawdziwa Matka Polka hahahahah

Eli, a bierzesz coś na zgagę? Ja biorę regularnie Rennie, działa - co prawda na krótko, ale jednak. I śpię normalnie wówczas (no - powiedzmy, bo wstawanie na siku co pół godziny i tak dalej to wiadomo...). To mówisz, że dzisiaj masz termin :laugh2: Fajowo!!! I nosisz ludzkie dziecię! Ufff... kamień z serca :-D

Sysiu, no życzę Ci, aby się rozkręciło. I to nie powolutku, ale zaraz i z nagła i chlup - Maluszek na świecie! Nie idź w nasze ślady! Nie przenoś, zabraniamy Ci!!!

Pomóżcie, zanim go zabiję....bo jak się rodzina na jego pogrzeb zjedzie to nie chcę słuchać komentarzy,że mam dywan brudny...:confused2::confused2::confused2:
Hahahah :-D
 
Hej dziewczyny :tak:

Rozpakowywać mi się noooo !!! Już, na ten tychmiast ;P. Tak serio to wiem, że to męczące już i z całego serca Wam licze jak najszybciej i jak najszybszych porodów.

Kasik u nas też od porodu 400g, położna zadowolona z małej. Tylko wczoraj pokombinowała z pempkiem (bo powinien już odpaść) dzisiaj czyszcze a tam strupki krwi i to co żółte to w krwi, wystraszyłam się, ale to ona naderwała ... bo sama grzebała wczoraj...

Właśnie kobiety mam pytanie, bo Frania mi od 4 dni podczas snu stęka kwęka nie budzi się podczas tego ale stęka i stęka, tak czytałam, że to mogą być jelitka ...? Wasze też tak mają ? Chyba dzisiaj po pediatrę zadzwonie.

U nas już dziś śnieg nie pada, pogoda się poprawia, jutro na spacer wyjdziemy, bo od położnej usłyszałam, że już po tygodniu w domu powinnam wyjść . Wszystko w ciągu tych pięciu lat się pozmieniało. Dosłownie. Pielęgnacja pępka, spacery, pielęgnacja skóry. 360 stopni zmiany. A przecież Tosię "starymi" metodami wychowywałam i było ok. Zmiany zmiany, rozwój Panie.

Reniam u mnie też było nie możliwe, że dziewczynka na chłopca wyglądasz. Zobaczysz pojedziesz urodzisz chłopca.. yhyyy a co komu do tego. My świadomie chcieliśmy drugą córkę.

Co do antykoncepcji też chętnie posłucham bo się właśnie nad wkładką/spiralą zastanawiam?

Miłego dnia:tak:
 
Hej ja również melduję się w dwupaku:)

byłam dzisiaj na KTG. Jakaś wyraźniejsza akcja skurczowa,ale bez szału. Lekarz mnie zbadał,szyjka skrócona,miękka i przepuszczająca palec. Wg niego piękne przygotowanie do porodu i może się zacząć w każdej chwili. Ja tam jakoś nie mam takiego przeczucia,ale jak to mówią nie znasz dnia ani godziny:p postanowiłam trochę pomóc naturze i zrobiłam maraton po Auchanie i Smyku. Jak wróciłam to pierwszy raz wypłynął śluz zabarwiony na lekko brunatnie. Może to jakiś znak:D bardzo chciałabym urodzić 15-go,może młody wyczuwa prośby mamuśki;) jak się nic nie ruszy to mam się stawić w piątek (dzień terminu z OM) na kolejne KTG.

Pogoda niestety nie zachęca do wyjścia.Szaro buro,gdzie ta polska złota jesień? :) mogłoby być trochę cieplej bo ja już się w płaszczu nie dopinam..
 
reklama
laski...wie może któraś jak wyczyścić smar z dywanu??? Bo mój mąż bystrzak skręcał wózek rano i ZAPOMNIAŁO MU SIĘ że dobrze by było np nie robić tego na dywanie....:confused2::confused2::confused2: i jak zobaczyłam czarne plamy po czymś tłustym, to mało wylewu nie dostałam. Pomóżcie, zanim go zabiję....bo jak się rodzina na jego pogrzeb zjedzie to nie chcę słuchać komentarzy,że mam dywan brudny...:confused2::confused2::confused2:
Kochana spróbuj może mokrymi chusteczkami a potem vanishem.
witam się wtorkowo
czas mija, ja nadal 2w1 i na szybkie rozwiązanie się nie zapowiada. po czwartkowej wizycie (8.10) nic nowego. szyjka twarda, zamknięta. zero oznak tam w środku że coś się zbliża. mała miała 3400 i o dziwo nagle nie jest duża. bo wielkością jest o tydzień mniejsza. sama nie wiem co o tym myśleć.
rozmawiałam z ginem nt. ewentualnego przyspieszenia porodu (ze względu na moje plecy i rwę kulszową) ale powiedział że on nie może nic takiego stwierdzić i dał mi skierowanie do neurologa. jeśli bym dostała od neurologa wskazanie to CC to mam przyjść do szpitala.
i tak minął weekend
w poniedziałek (tj. wczoraj) poszłam do neurologa. dzięki uprzejmości pani na rejestracji mogłam wejść do pani dr i spytać czy wogóle mnie przyjmie. Pani dr (kobieta w wieku ok 40-45 lat) zjechała mnie jak psa że ja chcę zakończyć ciążę. że ją też plecy bolały i muszę to przetrwać. nie docierały do niej argumenty że pierwszy poród miałam ciężki. powiedziała że owszem ona nie odmówi mi i może mnie przyjąć ale muszę dotrwać do końca. grzecznie podziękowałam, poszłam sobie bo co ona mi pomoże skoro "muszę to przetrwać".
do 20 tego mam L4 więc mam się pojawić w szpitalu. pewnie zrobią mi KTG sprawdzą czy wszytsko ok....i wyślą do domu.

ale wczoraj miałam dziwną akcję. pojechałam z O na gimnastykę korekcyjną. to się odbywa na salce przy basenie. czekałam na nią ok godzinki. przez ten czas nie umiałam sobie znaleźć miejsca. ani siedzieć ani stać. tam jest taki wilgotny ciepły "klimat" jak to na basenie.
twardniał mi brzuch. kręgosłup znów napie@#$%^&*() , noga zdrętwiała i czyłam pulsujące kłucie i jakby rozrywanie w kroczu. myślę sobie poczekam. jak się coś rozkręci bardziej wrócę do domu weźmiemy z M torbę i do szpitala
pojechałyśmy jeszcze na pocztę bo musiałam wysłać zaległe L4 do pracy. przy w kolejce do okienka zginało mnie z bólu (takie kłujące parcie na krocze). oczywiście stałam w kolejce do okienka i nikt się nie zainteresował,nie spytał czy wszytsko OK. tylko Pani przy okienku spytała "czy to już". ale zapewniłam ją że tam nie urodzę.
dojechałam jakoś do domu....20 schodów pokonałam w 10 minut w domu już na czworaka. M pomógł dojść do łóżka. poleżałam godzinkę....trochę puściło. wzięłam prysznic.....i prawie wszytsko przeszło. w nocy nie mogłam spać. dziś rano mnie przeczyściło. kręgosłup znów boli ale już nie tak bardzo. młoda kopie jak szalona. a skurczów....brak.

łączę się w bólu z mamuśkami oczekującymi na szczęśliwe rozwiązanie
Maran - trzymam kciuki....oby coś ruszyło.

też nigdy spirali nie używałam. ale po porodzie trzeba pomyśleć o skutecznej antykoncepcji.

zbieram się na zakupy. ale chyba wezmę ze sobą M bo mi marudzi że mam sama nie chodzić po mieście.

postaram się już być na bieżąco i nie wpadać w dołki jak ostatnio.
miłego dnia dziewczynki
Co za lekarka, siry ale tekst że musi pani przecierpieć rozwalił mnie.....zero empati....życzę Ci kochana aby to już było :*
Halo Kobietki,

Czekanie mnie wkurza maksymalnie :( Do tego dochodzą dodatkowe "jazdy" typu- rozwala mi spojenie łonowe :/ ledwo chodzę. JA chyba wszystkie "przyjemności" ciąży zostawiłam sobie na końcówkę... Puchnę, piczka boli, szybko się męczę i toczę zamiast chodzić, ręce ledwo cokolwiek łapią :( Mam kompletnie dość.

Jadę dziś na kawę do starej roboty. Muszę odreagować! A tak to nudy. Ł. non stop pyta czy już jedziemy, bo widzi jak się męczę.

Co do "wkur&*^::::cych" pytań, to napiszę Wam, że mam przykład niezbyt ciekawej sytuacji w rodzinie Ł. Jego kuzynka regularnie co 1,5 roku jest w ciąży... Teraz już czwarta. Dlaczego? Bo chciała mieć córkę. Ma już 3 synów. Przy drugiej ciąży wszyscy pytali czy dziewczynka, w trzeciej także... Co prawda jej Mąż dobrze zarabia, ale ona ma na serio parcie na szkło. Kiedy rozmawiałyśmy po drugim porodzie, już obmyślała "plan" na trzecią ciąże. Po ostatniej jeździła do wróżek i korzystała z jakiś kalendarzy astralnych, byleby urodzić córkę. Teraz jest po pierwszych prenatalnych i lekarz powiedział, że jest szansa na dziewczynkę. Jest szczęśliwa i zaślepiona. Nie czeka na pytania rodziny, tylko sama "wykrzykuje", że będzie dziewczynka. Jak nas pytają znajomi co im się wykluje, to nie wiem co mówić, bo ja tam taka pewna tego nie jestem.

Dream, dzięki, że z Bubą jakoś trzymacie pozytywne nastroje na forum. Lepiej się czyta optymistyczne wpisy. Swoją drogą, świetny sen :D

Ania_Kropla- Ola to śliczne imię, wiem coś o tym ;)

Kasia, Chybra, ja to mam w brzuchu chyba strefę ekonomiczną a nie magazyn :D

Dolga, ja też już się zastanawiam jaki środek na te wredne cholerstwo mam użyć... Nie dość, że na piersiach mi się zrobiły to jeszcze ostatnio na prawym półdupku mi się taki placek pojawił :(((

Chybra &&&&& już zaciskam :) Umartwianie się nic nam nie daje Kochana, a teraz to już tak będziemy miały do końca życia, tylko w innych materiach.



Maran &&&, będzie dobrze, dasz radę!

Miłego wtorku :)

Kitek - bidulko pomyśl że to już, "zaraz" a co do kuzynki to zawzięta kobita ;) ja nie kumam tej rywalizacji o parkę.

Dolga- o to super że mogę w jednym miejscu :) dzięki za info.
 
Do góry