reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

Witam po przerwie, czytam Was na bieżąco ale u mnie nic ciekawego się nie dzieje i jestem jakaś taka nie dorobiona.próbowałam coś kupić ale za co się nie wzięłam to nie wiedziałam co powinnam kupić na co zwrócić uwagę czym się kierować przy zakupie, więc na nic się nie zdecydowałam.Ja jeszcze tydzien i urlop i duchem.
 
reklama
Kitek dzięki za wsparcie duchowe ;)
Paulka ja właściwie to kolacje jem do 20 godz.A cukier mierze ok 9 rano bo tak wstaje :(

Nie mam już siły do tego

Malinka tak jak dziewczyny radzą weź się za tego chłopa bo ja nie wiem jak to dalej tak będzie

Dreamgirl nie noo twój to tez przegina widzę, nie wyobrażam sobie żeby mój tak reagował, właśnie mi przyniósł wiatrak do sypialni a sam się dusi w stołowym ...
 
dream szkól tego swojego pana i władcę, bo co on wyprawia, okno na całą szerkosć otworz :)

kitek i bardzo dobrze zrobilas :) tez bym wygnała jakbym nie miala sily tzn dała delikatnie znac, a moze poprostu pij wiecej wody na te puchniecie, ja tez troche zaczelam puchnac, ale to upały

Julisia, ania_kropla stawiam na zapalenie spojowek, idzcie do lekarza

ja niedawno usiadłam i nie mam normalnie sily, a jeszcze tyle do zrobienie, jednak przeloze to na jutro, ze dwa dni i pewnie bedzie po upałach, wiec ufff....
 
No ja nie wchodzę w to lato do wody... niestety. Normalnie pewnie bym weszła, ale przez ten pessar i tabletki dowcipne to ja dziękuję. Raczej wolę nie.
Ja też nie za dobrze znoszę ten upał, w dzień jeszcze jakoś tak rozpędem jadę, ale wieczorami jest nieciekawie, niedobrze mi. Ale to jeszcze nic - mój M. oczywiście umiera. I co lepsze uważa, że on gorzej to znosi niż ja i mi wentylator zabiera. Dobre co? Jakie to samoluby z ludzi wychodzą to głowa mała, ja w ciąży i nie narzekam to znaczy, że jest ok. A on biedny, bo się poci i się musi schładzać... A w nocy mi gorąco mega, ale okna nie mogę otworzyć bo on nie może spać jak słyszy hałasy za oknem. Szok.... dzisiaj w nocy na pewno otworzę okna. Bo to przechodzi ludzkie pojęcie.
Tak poza tym, to fajnie spędziłam weekend - głównie z córcią i jej koleżankami u babci na działce - one w basenie, ja w cieniu na ławeczce ;) Napoje z lodem, arbuzy, groszek, pogaduchy - no i jest fajnie :)

Łooo matko, co to z tymi facetami się dzieje... Czasem chyba myślą że na prawdę wszystko kręci się wokół nich... Jak może wiatrak zabrać bo mu gorzej.. Mój na szczęście dzisiaj mimo że sam umierał z gorącą to latał mi ustawiać bo widział że ja byłam dziś padlina z tego żaru..

Hej Dziewczyny,

Widzę, że w większości weekendy udane i upalne. My po imprezce urodzinowej... wypoczywamy... należy się... Wczoraj byłam "wrednym babsztylem", wręcz wyprosiłam gości po 22.00 (u mnie urodziny zwykle trwają do 1/2.00 w nocy). Sorry Batory, ale byłam wykończona robotą (ugotowałam dla 18 osób), upałami, spuchniętymi i bolącymi stopami... Czy ja za bardzo wierzyłam w wyrozumiałość i domyślność ludzi? "Dorośli", czyli Babcie, mój Tata, Teściowie sami mówili, że trzeba kończyć, bo ja muszę odpocząć, ale "młodzi" (Bracia Ł. z laskami, moi znajomi) bardzo zawiedzeni kiedy pokazywałam, że mam już dość biesiadowania. Swoją drogą, macie tak ze stopami? moje są wielkie jak u hipopotama. Dziś trzymam je non stop do góry i moczę w zimnej wodzie.
Może jakieś maści chłodzące? co polecacie?




Kurcze Akat, współczuj szczerze z nawałem pracy w związku z przeprowadzką, a do tego jeszcze ząbkowanie i foszki Lari. Podziwiam, że masz jeszcze cierpliwość i siłę...

Kamilove uważaj na siebie... z resztą my wszystkie uważajmy...




My mamy różne fazy... Raz ja jestem domatorką, raz Ł. Czasem mijamy się z oczekiwaniami... Ja lubię spacery, Ł. woli biegać na stadionie... Raz ja chcę jechać nad wodę, a kiedy indziej mój mąż. "Ochoty" czasami są nie w tych momentach, których powinny... Jednak gdybym cały czas miała odpoczywać w domu to bym oszalała... Współczucia Malinko! i jeszcze jedno- nie mów innym, że decyzje takie a nie inne są Wasze wspólne, kiedy tak nie jest. Początkowo też mówiłam MY, a potem zaczęłam mówić JA i mój partner, czasem teraz nawet tak mówię, a jesteśmy po ślubie...

Xmamuska
koniecznie skonsultuj te skonsultuj te skoki cukru... Wierz mi, że cały czas o Tobie myślę... Może przez to, że odpuściłam sobie dietę w ciąży i jem na co mam ochotę... Jestem przed glukozą, a wiem, że faszeruję się za bardzo owocami, białym pieczywem, słodyczami... , więc boję się o wynik.

Julisia daj znać co z oczami...

Dream, trochę dziwny ten Twój facet... mój by mi nieba uchylił jak jestem w tym stanie w te upały... nie mam mowy żeby mi miał zabrać wiatrak!

So_happy współczuje "ataku ospy", miejmy nadzieję, że nie dają Ci za bardzo w kość...


Spokojnego wieczoru i przyjemnego ochłodzenia :)

Ehh współczuję :-/ nie pomyślą że możesz już padać a masz do tego prawo większe niż zawsze... Ale dobrze ze imprezka udana :-) i że już po

Co do stóp mnie nie puchna, jedynie coś mnie sciegno boli od wczoraj i nie wiem co z tym zrobić :-/

Zawsze kiedy mówię MY to robię to dlatego że mi przykro i nie chce by inni o tym wiedzieli... Ale już wystarczy bo wtedy mój też nie jest świadom kiedy ja się z tym zgadzam a kiedy nie. Od dziś stanowcza zmiana :-)

Muszę mojego uświadamiać i niebawem podpytam co on sądzi o małych wypadach gdy już malutka będzie z nami. Choć że myślę że wtedy mu się zmieni, bo widzę że już doczekać się nie może i nawet już myśli o baseniku na kolejne lato. Teraz już nie będzie miał wymowek :-) po przeprowadzce spróbuję go gdzieś wyciągnąć, zobaczymy co powie :-)

Malinka sorki za zapłon ale dziś znowu zabiegany dzień I nie miałam czasu wcześniej odpisać...
słuchaj to jest facet za którego chcesz wyjść. Musicie jakoś współpracować I iść na kompromisy. co to znaczy że masz sama jechać bo jemu sie nie chce?! a tobie zawsze sie chce gotować obiad? prasować koszule? bzykac? trudno, teraz to ostatnie dzwonki bo z dzieckiem nawet wypad na plażę zmienia się o 90 stopni. Myślę że twój pan musi zostać wychowany zanim wrocicie do tematu ślubu, bo inaczej będzie dużo zgrzytów ..m

Na szczęście na razie tematu ślubu nie ma, jedynie wszyscy wokół pytają i wtedy ja ze swoim MY wyskakuje, ale już tak nie zrobię, po cholere wstydzę się tego że to on nie chce? Ale już z tym koniec :-)

No a jemu się nie chce nigdzie skoczyć bo nie lubi, bo go to nudzi, no ale teraz już ze względu na Małą nie będzie miał takiej wymówki.

Ja niestety taka glupia że mnie z reguły wszystko się chce i chętna do wszystkiego zawsze i serce na dłoni, zapominam o swoich potrzebach.. więc on nie odczuwa jak to jest gdy ktoś ciągle odmawia, ale teraz zrobiłam się bardziej upierdliwa i już dziś efekty były, więc po prostu muszę przestać się cackac :-)

W końcu jakiegoś powera dostałam by ten temat ogarnąć, ciesze się bardzo bo za długo tak już było :-D

Xmamuska daj znać jutro po wizycie co z tym cukrem

Nie pamiętam która z was pisała że mąż malował łóżeczko, ja też niebawem będę i jestem ciekawa, najpierw zmatowil? Później po prostu pomalowal ta specjalna farba? Ile tej farby zeszło? I z jakiego koloru na jaki?
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny :)
Ja dziś też naskoczyłam na mojego i to jeszcze przy teściowej :p zaczęło się od tego że ja wczoraj padłam zanim on zdążył światło zgaśić (siedział jeszcze przy kompie). no i poszło o to, że jak mój chce już iść spać to każe mi tv wyłączać natychmiast bo on rano wstaje i nie ma dyskusji. Nieważne że film trwa jeszcze 5 ostatnich minut, ważne że królewicz idzie spać. No i ja w zasadzie nie robiłam z tego nigdy problemu bo faktycznie on wstaje po 6 a ja mogę i o 10.
Gadaliśmy wcześniej też o tym, że jak mały będzie spał to tv i tak będzie po cichu chodził a my będziemy normalnie rozmawiać żeby go trochę przychartować i żeby później mały się nie budził na byle dźwięk. No i wg. mnie ok bo faktycznie mamy małe mieszkanie i chcę żeby później mały ładnie spał kiedy ja np. będę robić obiad.
Ale dziś jak sobie to podsumowałam to sobie myślę, że coś jest nie halo. Będzie mi taki dziecko tresował a sam zasnąć przy telewizorze nie potrafi? O nie. Jak dziecko może, ja mogę to on tymbardziej. Nie będzie mnie taki ustawiał. a jak mu nie pasuje to niech śpi u mamusi.
Jeszcze teściowa na obronę synka powiedziała że ona też każe wyłączać tv bo przy grającym nie zaśnie. Powiedziałam jasno że jak chce ze mną mieszkać to ma się dopasować a jak nie to nic na siłe. Już więcej nie komentowała :p nosz kurde, wymagajmy od innych ale i od siebie nie mniej.
 
Malinka my mslowalismy łóżeczko z jasnego na ciemne :) najpierw mąż przetarl papierem ściernym delikatnie zmatowil a później bejca 2-3 razy malowal

Oczywiście mnie bardziej męczą upalne noce niż dnie i obudziłam się spodoba i spać nie moge
 
Xmamuska kiepsko z tym cukrem. Koniecznie pogadaj z polozna i ginekologiem. To nie przelewki :/

Maran-atha bo takie wyjścia sa super, niby nic a człowiek odzyje :-)

Kitek ciezarneoga byc wredmymi babami ;) fajnie za preza sie udsla. Z nogami mam podobnie - csly czas albo w gorze albo w wodzie.

Dzisiejsza noc to jakas tragedia :/ spać kompletnie nie moglam, upalu w sypialni nie bylo... w poprzednich ciazach cierpialam na bezsenność i chyba znowu mnie to dopada :-( nie lubię

Dziewczyny do przedszkola szykuje a później sama do pracy mykam, przynajmniej w klimstyzowantm sobie posiedzę ;-)
Miłego dnia.
 
Hej

Jestem totalnie nie wyspana, te upały są straszne :-(

Hej dziewczyny :)
Ja dziś też naskoczyłam na mojego i to jeszcze przy teściowej :p zaczęło się od tego że ja wczoraj padłam zanim on zdążył światło zgaśić (siedział jeszcze przy kompie). no i poszło o to, że jak mój chce już iść spać to każe mi tv wyłączać natychmiast bo on rano wstaje i nie ma dyskusji. Nieważne że film trwa jeszcze 5 ostatnich minut, ważne że królewicz idzie spać. No i ja w zasadzie nie robiłam z tego nigdy problemu bo faktycznie on wstaje po 6 a ja mogę i o 10.
Gadaliśmy wcześniej też o tym, że jak mały będzie spał to tv i tak będzie po cichu chodził a my będziemy normalnie rozmawiać żeby go trochę przychartować i żeby później mały się nie budził na byle dźwięk. No i wg. mnie ok bo faktycznie mamy małe mieszkanie i chcę żeby później mały ładnie spał kiedy ja np. będę robić obiad.
Ale dziś jak sobie to podsumowałam to sobie myślę, że coś jest nie halo. Będzie mi taki dziecko tresował a sam zasnąć przy telewizorze nie potrafi? O nie. Jak dziecko może, ja mogę to on tymbardziej. Nie będzie mnie taki ustawiał. a jak mu nie pasuje to niech śpi u mamusi.
Jeszcze teściowa na obronę synka powiedziała że ona też każe wyłączać tv bo przy grającym nie zaśnie. Powiedziałam jasno że jak chce ze mną mieszkać to ma się dopasować a jak nie to nic na siłe. Już więcej nie komentowała :p nosz kurde, wymagajmy od innych ale i od siebie nie mniej.

Co się z tymi facetami dzieje, normalnie pepki świata się porobily, musimy wziąć ich w obroty!

Malinka my mslowalismy łóżeczko z jasnego na ciemne :) najpierw mąż przetarl papierem ściernym delikatnie zmatowil a później bejca 2-3 razy malowal

Oczywiście mnie bardziej męczą upalne noce niż dnie i obudziłam się spodoba i spać nie moge

Aa no właśnie a ja będę malować z kremowego na biały i to taka specjalna farba a nie bejca. A ile mu zeszło tej bejcy?

Miłego dzionka w te piekielne upały, u mnie już 28 stopni :-(
 
reklama
Do góry