reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

reklama
Ja kupilam jak maly miał 2.5 miesiąca i kolezanka w aptece powiedziala, że te 2 tygodnie nie robią różnicy. Ale to jednak 2 miesiące wiec nie wiem. A sól fizjologiczna lub woda morska nie pomagają? A sciagasz mu? Bo z nasivinem trzeba uważać. Nie można go długo używać bo strasznie wysusza śluzowke.
 
Majka ja tez mialam wrazenie ze z piersi mi dzieciak nie chodzi karmienie co godz i w dzien i w nocy :)) nie dokarmiaj dzieciatka skoro przybiera na wadze on ciągnąc piers otrzymuje wszystko czego mu potrzeba,:) jedzenia picia i tulenia:))) jesli chodzi o nosek to nie pomoge :)

ja mam problem z ciemieniucha za chiny nie chce zejść ;/:( próbowałam już
chyba wszystkiego ;/
 
Hej :-)

Majka niestety z katarkiem nie pomoge, bo u bas tylko pojedyncze glutki. Moze jakies inchalacje by pomogly.

Linka tez dlugo nie moglam pozbyc sie ciemieniuchy. Smarowalam oliwka i wyczesywalam ale nic nie schodzilo. Za ktoryms razem sprobowalam podwadzic to paznokciem i eureka wszystko zeszlo ! Zeskrobalam jej to delikatnie, bardzo latwo schodzilo. Po prostu grzebyczek nie dawal rady zahaczyc tych lusek, chyba przez dlugie wloski. Teraz uzywam ziajki na ciemieniuche i jeszcze troszke suchej skory ma ale powoli schodzi.

U nas wczoraj byl foch na jedzenie przez pol dnia. Dzisiaj juz lepiej. Mnie cos czyscilo w nocy i rano, nie wiem od czego :-\ na szczescie juz chyba przeszlo. Balam sie ze to jakas jelitowka i Zocha sie zarazi.

Wczoraj w sklepie spotkalismy kolege W. z pracy z zona. Zaczeli starac sie o dziecko w tym samym czasie co my. Niestety maja problemy i jeszcze im sie nie udalo. Jak sie spotkalismy to ta znajoma tak sie zachowywala jakby miala na nas focha, ze nam sie udalo a im nie. Nawet nie zajrzala do wozka, tak sie zachowywala jakby wcale Zoski z nami nie bylo, odwracala glowe w druga strone itp. Wiem, ze jej przykro ale przez to jej zachowanie to az bylo mi jakos glupio, ze do nich podeszlismy i robie jej przykrosc, ze mam dziecko. Pozniej sobie pomyslalam, ze to przeciez nie nasza wina i to ona sie glupio zachowywala a nie my. Dziwne to bylo.

Jak wam minely walentynki? My mielismy romantyczny obiad ;-) a na deser zrobilismy faworki :-D

Milego dnia dziewczyny!
 
Hej, w końcu mam jakąś chwilę ;) Jak od narodzin Hani nigdzie z mężem nie wychodziliśmy tak przez weekend sobie odbiliśmy- w piątek w ramach walentynek byliśmy na kabarecie, a wczoraj pojeździliśmy na nartach. Wzięliśmy małą i babcie ze sobą- my szaleliśmy na stoku, a babcie miały radochę i spacerowały z wnusią ;) w końcu coś innego niż pieluchy, pranie, karmienie itp- chociaż nie powiem, że mi z tym źle ;)

Malutkiej coś się poprzestawiało- wstaje w nocy 2 razy na karmienie, nie chce zasypiać od razu także ostatnio chodzę niewyspana. W dzień też ją ciężko uśpić- zaśnie przy cycku, śpi na rękach a jak ją odłoże do łóżeczka to jest koniec spania i płacz.. :/ czasem brakuje mi już cierpliwości i się denerwuje, ale jak tylko mała się do mnie uśmiechnie to mi przechodzi :D

Monia my też właśnie bawimy się z całą papierologią dotyczącą becikowego- masakra ile tego trzeba wypełnić :O I dawałaś małej butlę przez te pół dnia jak miała bunt na jedzenie, czy po prostu nie jadła? My w piątek zostawiliśmy Hanię z teściami więc musiała dostać butlę- wyjęłam jej swoje mleko z zamrażarki, ale o dziwo nie chciała zjeść, musiała dostać sztuczne. Wąchałam to mleko, ale wszystko z nim było ok- ciekawe o co chodziło.. tak się bałam, że po tej butli nie będzie chciała cyca, ale jak tylko wróciłam to doiła jak oszalała :D

Teraz Hania już śpi, nie było płaczu jak ją odłożyłam do łożeczka- zobaczymy czy dzisiaj się w końcu wyśpię. Ubrałam ją troszkę cieplej, bo nieraz jak ją brałam w nocy to wydawała się chłodna- może przez to się budziła.. Noc pokaże :)
 
reklama
Askar nie dawalam butli, po prostu nie jadla ;-) Podobno mrozone mleko ma zmieniony smak, moze jej nie smakowalo. Moze Hania odreagowuje przenosiny do swojego pokoju i dlatego sie budzi?
 
Do góry