Hej dziewczyny,
Można dołączyć? :-)
Tydzień temu zrobiłam teścik, i wyszło szydło z worka. Termin na 18 października.
Jestem w totalnym szoku, bo udało się już w pierwszym cyklu - a w sumie liczyłam jeszcze na kilka miesięcy spokoju. ;-)
Cieszę się bardzo, ale mam też sporo "egzystencjalnych" niepokojów.
Na BB jak widzicie jestem już weteranką, piszę od 2004 roku, czyli od pierwszej ciąży, ale w ostatnich latach udzielam się prawie wyłącznie na naszym zamkniętym wątku kwietniowych mam z 2005 roku. Mój synek pojawił się na świecie 1 maja, ale termin miałam na 20 kwietnia, i tak już zostałam z dziewczynami. :-)
Ten wątek podczytuję już od pamiętnego dnia testowania, ale doszłam dopiero do 28 strony...
Co tu jeszcze napisać o sobie? Mam 35 lat, więc będę jedną z najstarszych październikówek. Mój synek ma 6 lat, no, prawie 7, jest już pierwszoklasistą. Przeraża mnie trochę, że między dziećmi będzie taka duża różnica wieku, no ale cóż. Tak wyszło. Najpierw nie mogłam się zdecydować na kolejne dziecko, później jak już mi się zachciało, to okoliczności życiowe stały się bardzo niesprzyjające (poważne choroby w rodzinie itp.) i odkładaliśmy to, a lata leciały... Ale fajnie, że teraz, kiedy się w końcu zdecydowaliśmy, udało się rach ciach.
Życzę Wam wszystkim dobrego samopoczucia i zdrowych maleństw w brzuszkach, i do zobaczenia na forum.