reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ovitrelle nadzieja

reklama
Wczoraj mialam pierwsza iui... dzis z ciekawości zrobilam test ciążowy... wyszedl bardzo mocno pozytynie czy to moze juz cos oznaczac
niestety to oznacza tylko tyle, że utrzymuje Ci sie w organizmie ovitrelle, ktory daje falszywie pozytywny wynik. Test ciazowy nie wyszedlby tak szybko. Poczekaj 7 dni. Przy in vitro przy swiezym transferze tez nie zalecaja robic zbyt wczesnie testu, bo wlasnie ovitrelle falszuje wyniki.
 
Cześć dziewczyny! Długo staramy się z mężem o 2 dziecko... W tym cyklu brałam lamette i zastrzyk ovitrelle minęło 8 dni od zastrzyku nie czuje żadnych objawów nic zero... Czy możliwe żeby się udało? Co cykl nic... Podzielcie się swoją historią czy wam się udało? Jeśli tak to za którym razem? Jakie były objawy?
Nam udalo sie przy 4 cyklu z Ovitrelle i stymulacja puregonem.
W 3 cyklu byla iui niestety nieudana. 4 cykl tez miala byc iui ale niestety szpital wstrzymał nagle zabiegi wiec nie pozostało nam nic innego jak probowac naturalnie. No i sie udalo. Obecnie 34tc

Jeszcze odnośnie testu po Ovitrelle- mi lekarz zalecał 14dni po zastrzyku robic test. Wtedy jest najbardziej wiarygodny.
Jedej utrzymuje sie 8 dni drugiej 12
 
to możliwe i normalne po owulacji wzrasta progesteron i to on jest odpowiedzialny za to że czujemy tkliwość w piersiech do tego dostałaś ovitrelle on nie tylko powodu dojrzewanie i pękanie pęcherzyka ale trochę wprowadza nasz organizm jakby w stan ciąży dlatego łatwiej z nim zajść, spokojnie nie przespieszysz niczego dla mnie pozytywna była 4 iui
 
niestety to oznacza tylko tyle, że utrzymuje Ci sie w organizmie ovitrelle, ktory daje falszywie pozytywny wynik. Test ciazowy nie wyszedlby tak szybko. Poczekaj 7 dni. Przy in vitro przy swiezym transferze tez nie zalecaja robic zbyt wczesnie testu, bo wlasnie ovitrelle falszuje wyniki.
Mam lekkie bole jakbym miala dostac okres czy ro mozliwe?? Zaznaczam ze biore 3x dziennie progesteran w tabletkach dopochwowo
 
Mam lekkie bole jakbym miala dostac okres czy ro mozliwe?? Zaznaczam ze biore 3x dziennie progesteran w tabletkach dopochwowo
ale czy co jest możliwe? Bóle podbrzusza? Jak najbardziej, u mnie progesteron dopochwowo zawsze je wywolywal.
Nie jestem doswiadczona w inseminacjach, mialam dwie procedury in vitro i zarówno nieudanej, jak i udanej bolalo mnie podbrzusze i to od razu po transferze

Natomiast dla Twojego dobra radzilabym Ci nie analizowac kazdego objawu, czytac, absolutnie nie rob testow. Pozostaje czekac. Wiem, ze to trudne ale niestety taka jest wlasnie cena nieplodnosci- czekanie. Trzymam kciuki za Ciebie.
 
Mam lekkie bole jakbym miala dostac okres czy ro mozliwe?? Zaznaczam ze biore 3x dziennie progesteran w tabletkach dopochwowo
Też brałam progesteron. Jak to wymownie powiedział lekarz: "12-15 dni, znaczy może pani brać aż do okresu.. ups! To znaczyyyy oczywiściee...mamy nadzieję, że go nie będzie i w ogóle..."
Tak jak @miśharibo nie radzę Ci analizować każdego objawu. Trzeba czekać i tak to już jest... Przy 2 inseminacjach, za każdym razem miałam inne "objawy" - za pierwszym lekki ból szyjki po zabiegu, za drugim nic. Za pierwszym bóle piersi, za drugim nie. Generalnie po pierwszej IUI bardziej "czułam" swoje ciało, po drugiej nie miałam nawet zbyt wielu objawów zbliżającego się czegokolwiek, w tym okresu, oprócz zmian nastroju.
Trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość...
 
Też brałam progesteron. Jak to wymownie powiedział lekarz: "12-15 dni, znaczy może pani brać aż do okresu.. ups! To znaczyyyy oczywiściee...mamy nadzieję, że go nie będzie i w ogóle..."
Tak jak @miśharibo nie radzę Ci analizować każdego objawu. Trzeba czekać i tak to już jest... Przy 2 inseminacjach, za każdym razem miałam inne "objawy" - za pierwszym lekki ból szyjki po zabiegu, za drugim nic. Za pierwszym bóle piersi, za drugim nie. Generalnie po pierwszej IUI bardziej "czułam" swoje ciało, po drugiej nie miałam nawet zbyt wielu objawów zbliżającego się czegokolwiek, w tym okresu, oprócz zmian nastroju.
Trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość...
jeszcze od siebie dodam, że kazda z nas jest inna, inaczej reaguje na wszystko, ale tez jak kobieta chce byc w ciazy to nagle wyostrzaja jej sie bole piersi, podbrzusza, generalnie psychika robi swoje…

Po transferze in vitro ktory sie powiodl tez czułam sie bardzo „okresowo”, doslownie od transferu bardzo mnie bolal brzuch. Majac transfer odpoczywalam wraz z dziewczyna, ktorej nie bolało nic nigdy, a to tez była jej druga próba. I obydwie zaszlysmy w ciaze w ten sam dzien. Takze tak jak mowie, kazda z nas jest inna, nie ma sensu analizowanie objawow.

Uwazam, ze po inseminacji czy ivf najwazniejszy jest spokoj psychiczny. Jest piekna pogoda, warto odpoczywac, spacerowac, chlonac wiosne, ale przede wszystkim odlozyc internet. Albo sie uda albo nie, zadne posty na forum nie wplyna na to, a psychicznie moga obciazyc.
 
Też brałam progesteron. Jak to wymownie powiedział lekarz: "12-15 dni, znaczy może pani brać aż do okresu.. ups! To znaczyyyy oczywiściee...mamy nadzieję, że go nie będzie i w ogóle..."
Tak jak @miśharibo nie radzę Ci analizować każdego objawu. Trzeba czekać i tak to już jest... Przy 2 inseminacjach, za każdym razem miałam inne "objawy" - za pierwszym lekki ból szyjki po zabiegu, za drugim nic. Za pierwszym bóle piersi, za drugim nie. Generalnie po pierwszej IUI bardziej "czułam" swoje ciało, po drugiej nie miałam nawet zbyt wielu objawów zbliżającego się czegokolwiek, w tym okresu, oprócz zmian nastroju.
Trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość...
I za kti
Też brałam progesteron. Jak to wymownie powiedział lekarz: "12-15 dni, znaczy może pani brać aż do okresu.. ups! To znaczyyyy oczywiściee...mamy nadzieję, że go nie będzie i w ogóle..."
Tak jak @miśharibo nie radzę Ci analizować każdego objawu. Trzeba czekać i tak to już jest... Przy 2 inseminacjach, za każdym razem miałam inne "objawy" - za pierwszym lekki ból szyjki po zabiegu, za drugim nic. Za pierwszym bóle piersi, za drugim nie. Generalnie po pierwszej IUI bardziej "czułam" swoje ciało, po drugiej nie miałam nawet zbyt wielu objawów zbliżającego się czegokolwiek, w tym okresu, oprócz zmian nastroju.
Trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość...
Te bóle sa takie jak do okresu?? Boje sie z kazdą minutą ze go dostane....staram sie od 6lat jestem po pierwszej iui ale nie jestem pozytywnie nastawiona poniewaz 1 iui rzadko sie udają
 
reklama
Rozumiem twoj strach i niecierpliwosc, ale.. tez to przerabialam i naprawde dla własnego dobra radze Ci odlozyc na bok telefon/ komputer i nie drazyc tematu. Zameczysz sie analizowaniem objawow.

Bole podbrzusza mogl wywolac stres, podanie progesteronu, cokolwiek. Kazda z nas jest inna, jedna cala ciaze przechodzi bez objawow, inna ma objawy szybko. Jedna kobieta po iui czy ivf (jak ja) jest obolała, ma silne bole, plamienia a w efekcie ciaze, inna jak moja znajoma 0 objawow i tez ciaza. Tu nie ma reguł.
 
Do góry