reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

No więc dziewczyny, napiszę tak w skrócie. Dzień dobrze jest sobie rozbić na minimum 5 posiłków, najlepiej sprawdza się zasada jedzenia co 3 godziny. Lepiej jest zjeść przed samym spaniem coś lekkiego, niż położyć się z pustym żołądkiem, żeby utrzymać ciągłość pracy jelit. Dobrze jest jeść rożnorodnie i nie ograniczać się za bardzo do konkretnych produktów, tylko trzymać się zasady wykluczenia kupowania produktów już przetworzonych(gotowe dania, sosy itp.). Surowe warzywa jeść w każdej ilości i jeżeli już czujecie, że nie wytrzymacie do następnego posiłku, to warzywa i owoce będą tu super rozwiązaniem. Uważać na bardzo słodkie owoce, żeby nie dostarczać zbyt wiele cukru. Gotowane jajka w zasadzie też w każdej ilości. Do sałatek zamiast majonezu jogurt naturalny, albo do warzywnych najlepiej oliwę z przyprawami wymieszać i tym zalać, po prostu w miarę możliwości szukać zdrowszych zamienników niektórych tuczących produktów. Jeżeli macie możliwość wyciskania soków, to polecam buraka łączyć z owocami. Surowy burak ma bardzo dużo błonnika i szklanka takiego soku daje takie uczucie sytości, jak normalny posiłek. Pieczywo, makarony w miarę możliwości z innej mąki niż pszenna, jeżeli nie przechodzi Wam razowy chleb, to na bazie mąki orkiszowej myślę, że będzie dobrym rozwiązaniem. Pieczywo max 4 kromki dziennie. Wędliny, mięsa, sery i przetwory mleczne wybierać chude. Woda najlepiej niegazowana 2 do 3 litrów dzienniem i dobrze jest zrezygnować z dosładzanych napojów, szczególnie takich, które zawierają syrop glukozowo fruktozowy. Jeżeli dosładzacie coś w domu, to polecam słodzić stewią w proszku(nie zawiera kalorii i jest kilkukrotnie slodsza od cukru białego). Raz na jakiś czas oczywiście dobrze jest sobie pozwolić na jakieś grzeszki jedzeniowe, które bardzo lubimy, bo nie można też w skrajności popadać [emoji5][emoji5][emoji5] jeżeli macie jakieś pytania, to zadawajcie, bo nie da się o wszystkim na raz powiedzieć i dużo rzeczy na pewno pominęłam.
Myślę, że n. Istotne w tym wszystkim jest to czy ktoś ma IO czy nie, bo wtedy zasady żywienia inne :(
 
reklama
Myślę, że n. Istotne w tym wszystkim jest to czy ktoś ma IO czy nie, bo wtedy zasady żywienia inne :(
Oczywiście. Przy każdym problemie zdrowotnym są zasady inne. Podałam ogólne, nie uwzględniając problemów zdrowotnych, bo bez znajomości dokładnego stanu zdrowia niewiele mogę powiedzieć. Dlatego napisałam, żeby pytać, żeby móc powiedzieć coś więcej.
 
Jeżeli któraś z Was walczy z IO lub innym problemem zdrowotnym, to również chętnie podpowiem [emoji5]
 
Dziękujemy! ;) jak myślę o swoim jedzeniu to mi ręce opadają. Całe życie moglabym jeść kanapkę z szynką i popijac sokiem pomarańczowym. Ewentualnie ziemniaki z burakami w kółko. Różnorodność godna pożałowania i jak widać do niczego dobrego mnie to nie doprowadziło. Muszę się ogarnąć. Zn staram się oczywiście, ale jak przychodzi mi gotować dla samej siebie tylko to naprawdę ciężko mi się zmusić.
 
Dziękujemy! ;) jak myślę o swoim jedzeniu to mi ręce opadają. Całe życie moglabym jeść kanapkę z szynką i popijac sokiem pomarańczowym. Ewentualnie ziemniaki z burakami w kółko. Różnorodność godna pożałowania i jak widać do niczego dobrego mnie to nie doprowadziło. Muszę się ogarnąć. Zn staram się oczywiście, ale jak przychodzi mi gotować dla samej siebie tylko to naprawdę ciężko mi się zmusić.
Ciężko jest się przestawić i zmienić swoje przyzwyczajenia. Ja będąc z trybie pracującym też najczęściej sięgałam po jakąś bułę i zapijałam słodkim energetykiem. Wieczorem po pracy nie chciało mi się gotować, to kupowałam szybkie gotowce i właściwie odkąd zaczęłam pracować i żyć w biegu, zaczęłam regularnie przybierać na wadze. Dopiero teraz w ciąży jakoś się zmobilizowałam i starannie dobieram posiłki i różnorodnie jem. Samopoczucie mi się znacznie poprawiło i mam mnóstwo energii w tej chwili, więc myślę, że warto było wprowadzić zmiany [emoji5]
 
Dziewczyny... powoli zaczynam zastanawiać się nad kompletowaniem wszystkiego do szpitala itp (termin 25 sierpień, ale będzie cesarka, więc pewnie początek sierpnia) i myślę o tych majtkach poporodowych... najwiekszy rozmiar to ponoc L/XL i martwi mnie to czy one będą dobre na moje wielkie cztery litery... :-/
One są mocno rozciągliwe? Jakie macie z tym doświsdczenie?
 
Dziewczyny... powoli zaczynam zastanawiać się nad kompletowaniem wszystkiego do szpitala itp (termin 25 sierpień, ale będzie cesarka, więc pewnie początek sierpnia) i myślę o tych majtkach poporodowych... najwiekszy rozmiar to ponoc L/XL i martwi mnie to czy one będą dobre na moje wielkie cztery litery... :-/
One są mocno rozciągliwe? Jakie macie z tym doświsdczenie?
Haha nie uwierzysz, ale zastanawiam się dokladnie nad tym samym. Widziałam, że te siateczkowe majty pasuje zakupić , ale spodziewam się, że to będzie małe I nierozciagliwe. Też chętnie się dowiem ;) podpinam się!

Ale stop, jedną refleksje mam. Jeśli cesarka, to teoretycznie uszkodzenia krocza Ci nie grożą, to może te majty jednak zbędne? Chociaż być może palnelam jakąś superglupote w tym momencie, ale z tego co czytałam mają one właśnie wspomagać proces gojenia krocza przy ewentualnych uszkodzeniach. Ale nie no nie znam się, tylko głośno myślę. :) kwestia majt I tak mnie interesuje.
 
reklama
Hej dziewczyny, wetnę wam się w temat (Oczekująca, podczytuję Twoją historię od dawna i bardzo trzymam za Was kciuki :p)
Miałam 30 kwietnia cesarkę ze wskazań i siatkowe majty są bardzo potrzebne bo jakoś przytrzymać podkłady trzeba (normalnie krwawisz po cc, mniej niż po sn ale i tak macica musi się do końca oczyscic) no i siatkowe majty nie urażają rany na brzuchu bo są aż do pępka.
Są bardzo rozciągliwe, myślę że jak kupicie sobie te największe to na luzie będą dobre, a może nawet zbyt duże :)
W razie czego na pewno poratują was w szpitalu, ale warto mieć chociaż jedną, dwie pary swoich jakby się zakrwawiły.

Trzymam za Was mocno kciuki! [emoji1307] i pozwolę sobie dalej podczytywać od czasu do czasu [emoji14]
 
Do góry