reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

No a my wczoraj nie wytrzymalismy z tymi 'atakami placzu' u malego, zaczely pojawiac sie tez w dzien a nawet w nocy. Juz nie wiemy oboje z mezem jak go ukoic. Czasem zadziala suszarka z youtube, czasem zabawka a zwykle nic mu sie nie podoba. Szarpie sie przy piersi, szuka jej, potem wypluwa. I tak az sie zmeczy, w koncu zacznie pic do zasniecia.To nie moga byc kolki, robi kupki bez problemu i nawet z zadowolona mina po i przed. Ale cxasie tych atakow czaem rusza nozkami i raczkami.
Poszlismy wiec do polskiej pediatry. Slyszalam o niej rozne niezbyt dobre opinie ale nie bylo wyjscia, jest najblizej i wizyta 2 godz po tym jak zadzwoniilam.
Maly jest niby zdrow jak ryba ale moze miec refluks. Nie przepisala jednak leku zadnego, tylko kazala mi wyeliminowac mostwo rzeczy z diety, tak ze prawie nic mi nie zostalo...byc moze to pomoze choc zobzaczymy.
Kazala tez klasc na brzuch przed kazdym karmieniem (czyli nie wiem kiedy bo caly dzien to u mnie jedno wielkie karmienie) i odbijac, co staram sie robic ale czesto nie wychodzi nic, a maly bardzo krzyczy przy tym:(
Juz nie wiem czy on cierpi czy sie tak zgrywa...wczoraj maz sie wkurzyl i zostawil go placzacego w hisyerii, przebralismy mu pieluche, on w tym czasie jeszcze gorzej plakal ale po 3minutach sam przestal i sie uspokoil. Potem trocge possal i zasnal...:baffled:

Ciezko z tym :(
 
reklama
Agnella a czy Kevin ulewa lub wymiotuje? To jest główną objawa refluksu. Mój Aleks miał refluks,taki fizjologiczny. Ciągle ulewal,wręcz zygal. Najpierw myśleli że to ulewanie spowodowane jakaś nietolerancja pokarmowa ale jak miał 5tyg to na usg brzuszka wyszło że treść pokarmowa się cofa.
Małemu zagęszczalismy mleko Nutritonem. I ulewanie się skończyło. Z tym że on nie miał żadnych ataków płaczu ani nic.
A to kładzenie na brzuch i odbijanie to do kolek jest akurat. Wiec sama sobie ta lekarka zaprzecza.

https://parenting.pl/portal/leczenie-refluksu-u-niemowlat
 
A przy karmieniu piersia tez sie zageszcza?
To odbijanie to mu jednak ulge przynosi, choc czesto nie odbija my sie wcale a on sie prezy bo nie lubi tej pozycji. Czy u was jest podobnie?

Aisha, tak Kevin ulewa, I to jakis czas po karmieniu, czesto w nocy, takim strawionym mlekiem. Rzadko przy karmieniu.

Skad wiadomo ze dziecko ma kolke? Jesli robi kupki bez problemu I bez bolu a te ataki placzu przy piersi zdarzaja sie o dowolnej porze ale nie trwaja dlugo, to mozna twierdzic ze to nie kolki?

Olucha, kiedu u Twojej Marty zaczely sie kolki?

Aisha, dzieki zanlinka, juzngo czytalam plus setki innych o refluksie...troche mnie zniechecilas do tej lekarki no ale co zrobic,na razie do innej nie pojdziemy. Z tego co czytalam diets mamy ma niewielki wplyw na refluks, jesli juz to na kolke I alergie. Ale skora malego poki co jest ok, tylko takie 'charczenie'i stekanie mnie martwi, czasami piszczy przy oddychaniu jakby mial zatkany nos a czasem normalnie oddycha cicho ( czesto ma usta otwarte jak ski..czy to normalne?) No I codziennie maly ma czkawki, to tez moze swiadczyc o refluksie.
 
Agnella kurcze a moze cos mu nie lezy co jesz. Jest grupa na fb mamusie ktore karmia piersia. Moze tam napisz, na pewno Ci cos madrego podpowiedza. Moze po tym jedzeniu rob masaz brzusia, moja bratowa zawsze tak robila i wtedy pamietam ze moj chrzesniak i sie wygazowal i odbilo mu sie.

Karina jak po wizycie?

Ja wizyte mam jutro i prosze o kciuki bo dawno synka nie widzialam. Mam nadzieje ze wszystko dobrze.
 
Agnella jeśli ulewa po takim czasie to wg mnie refluks. Aleks miał to samo, w dodatku nie przybieral przez to na wadze. Taki przetrawiony pokarm podrażnia przełyk i dziecko jest nerwowe i płacze.
My stosowalismy Nutriton. Tam na opakowaniu była informacja że albo płaska miarka do każdego posiłku albo do ok 30ml odciągnietego mleka i wtedy się robi taka papka i na łyżeczkę przed każdym karmieniem piersią. Ten Nutriton zagęszcza trochę mleko w brzuchu i wtedy ono nie ma jak się cofnąć.
Wiem ze są też jakieś syropy,które daje się po posiłku.
Musiałabys w aptece zapytać.
Taki refluks leczy się ok 3mce. U nas wyglądało to tak,że jak młody miał 6tyg to spróbowałam ograniczyć ten Nutriton i dawałam do co drugiego posiłku,ale niestety ulewanie wróciło. Jak skończył 10tyg to spróbowałam ponownie i z każdym dniem dawałam mu coraz mniej i ulewanie nie wróciło. Teraz juz nic nie dajemy :)
To charczenie to tzw wiotka krtan, bardzo często występuje przy refluksie. Z tego też Aleks wyrósł:)
Kolki poznać po mega twardym brzuszku. Wtedy pomaga masaż.
Do odbijania polecam pozycję ze przerzucasz rączki Kevina przez swoje ramię,tak że wysoko leży.Wtedy dużo szybkiej idzie :)
Sorry że się tak wymadrzam ale przeżyłam to wszystko i mam nadzieję że mogę się trochę podzielić doświadczeniami. I że coś wam pomoże.
Aha przy ulewaniu żadnego masażu brzuszka po jedzeniu,starać się przewijać przed karmieniem a nie po, dobra jest pozycja na boczku do spania albo taka poduszka klin ze główka trochę wyżej leży. Bo niestety ulewanie przetrawionym pokarmem grozi zadlawienuem.
 
A jak tam po dniu matki?
 

Załączniki

  • 1432710871334.jpg
    1432710871334.jpg
    24,4 KB · Wyświetleń: 48
agnella kolki zaczely sie juz w 2gim tygodniu, i ten niepokój podczas jedzenia też był, wyginała się, machala raczkami nozkami, darla sie strasznie 4 godziny codziennie! dopiero teraz mineły! 3,5ms męki, teraz zęby i marudzi, wczoraj dalam jej czopek viburcol bo tak pcha paluszki do buzi i beczy ze az sie udrapala w dziąsło i krew leciala... ja to się mam jak nie urok to ... ;) agnella ja przy jedzeniu jej tak szumialam, albo suszarkę wlaczalam, bujalam ją tak ostroznie zeby sie nie zadlawila, i jakoś zjadała wtedy.
ja mysle ze kevin ma kolki... moja ulewa tez, takim przetrawionym mlekiem... moze i ma ten refluks, czekam na wizytę u gastroenterologa... kolezanka mowila ze moze zlecic kolkonoskopie!? ale u tekiego malucha się robi takie coś? nie wiem czy sie na to zgodze w razie co!
aisha po dniu matki... hmm jak po normalnym, mąż nic mi nie kupił jakoby ze od marty, takze dzien jak co dzien...
jak usypiacie dzieciaki? ja staram sie odchodzic juz od bujania w wozku, przez te kolki się tak nauczyła :/ te preparaty chicco widzialam w rossmanie, kupie cos za jakis czas.
karina jak po wizycie u gina? ja ide za 2 tyg
o, mala lezy na lozku kolo mnie i sie wierciła, marudzila dałam jej smoka, patrze co taka cisza a ona usneła sama ;)
 
Olucha u mnie mąż też dał dupy i nic nie kupił od Aleksa. Jeszcze zdziwiony był. Powiedział że syn to mój prezent i mogę sobie z nim cały dzień spędzić. Tak jakbym nie spędzała każdego dnia i nocy ;/ wiec wzięłam młodego,pojechaliśmy na kawę i lody i na zakupy :) każde coś dostało i wszyscy zadowoleni. A e dzień ojca wyjdę z domu i zostawię grzeska z Aleksem samego,że przecież to jego prezent i nich z nim cały dzień sobie spędza. O!
Mój usypia w dzień sam w łóżeczku lub bujaczku. Jak widzę że skacze jak ping pong i to tak nerwowo to daje smoka i przykrywam kocykiem. Na ogół zasypia sam. Jeśli jest baaardzo zmęczony to musze go wziąć na ręce, przytulic,dać smoka i trochę pokolysac i tez w ciągu 10-15 min zasypia.

Aleks testuje ostatnio swój głos i krzyczy albo piszczy jak myszka... Po całym dniu to mnie głowa boli ;(
 
U mnie dnia matki nie bylo bo w Irlandii jest obchodzony w marcu a wtedy bylam w ciazy :( Na Mauritiusie tez kiedy indxiej wiec maz woli obchodzic tak jak w kraju w ktorym mieszkamy.

Co do tych ulewan, to od wczoraj zauwazylam ze ulewa mniej, tej nocy nic (wczesniej kilka plamek na przescieradle...a maly spi z nami w lozku, wlasnie na boczku, raz jednym raz drugim w zaleznosci od piersi ktora karmie), dopiero dzis rano jak wsadzalismy go do fotelika samochodowego. nie wiem zy to co jem rzeczywiscie wplywa na niego, czy moze ten Infacol ktory pediatra kazala brac (lek bardziej na kolke i odgazowywanie w plynie, ma w skladzie simeticon, czyli to co espumisan), czy co.
Wczoraj byl troche marudny w dzien, awaturowal sie przy piersi kilka razy az dobrze zlapal i pil bez przerwy spokojnie. Ale wieczorem byl spokojny, nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy co.
w nocy po pierwszych 3,5 godz jak sie obudzil na mleko to potem co chwile chcial, co 45 min-godzine do rana. To juz druga taka noc, wczesniej sie budzil co 2,5-3 godz miedzy 22 a 7 rano.
Chyba pozostaje mi tylko obserwowac...i jesc suchy chleb z salata, i ryz z kurczakuem/indykiem i marchewka/cukinia, praktycznie niewiele wiecej mi wolno :( a mam takie zaparcia jak nigdy w zyciu, nic nie moge na nie wziac, ani siemienia lnianego, ani ziaren babki plesznik, ani suszonych owocow, ani ziaren zadnych :( Do tego ten hemoroid od porodu sie zmniejszyl ale nie zniknal, krwawi i zycie zatruwa. nigdy wczesniej nie mialam problemu ani z jednym ani drugim wiec teraz nowe doswiadczenie niezbyt przyjemne :crazy:

Mialam tez dzis test krwi na tarczyce i crh zeby sprawdzic czy nie mam stanu zapalnego w organizmie (ta twardniejaca piers) i wykluczyc problemy z tarczyca (mam ciagle uderzenia goraca, jestem cala spocona i odkrywam sie, zwlaszcza jak zaczynam karmic w nocy, a potem znowu jest mi zimno-miala tak ktoras?)
 
reklama
Agnella jeszcze się doczekasz swojego dnia matki :)
Biedna jesteś z tą dietą - jedyny pozytyw to to że pewnie szybko chudniesz :)
Możesz brać tez ten infacol albo byle co z simeticonem,bo to nie tylko na kolki dla dzieci ale i dla dorosłych na wzdęcia ;)

Jeżeli chodzi o pocenie się to ja często mam tak w nocy. Budzę się cała mokra a później mi zimno. To chyba jeszcze te hormony.
Wyniki badań mam ok.

Nie pomogę jeżeli chodzi o zachowanie Kevina,ja już niewiele pamiętam z tych początków.
Wiem jednak że pierwsze 6tyg to był horror, a później gdy skończył 7 i byliśmy w szpitalu to zrobił się aniołkiem :) czasem jedynie podczas skoków albo beznadziejnej pogody jest trochę marudny i chce się trochę poprzytulkac :)
 
Do góry