reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Aisha no Emily mogłam tez tylko odwiedzać i tak codziennie jeździłam ... Bo Jersha pisze ze 2 tygodnie rozłąki .. A to tak jakby nie mogła odwiedzać ...

Jeraha bedzie dobrze z serduszkiem - zobaczysz ... [emoji110][emoji110][emoji110][emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️

Olucha mi polozna poleciła czopki homeopatyczne na bóle brzuszka :


ImageUploadedByForum BabyBoom1432326355.576037.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1432326355.576037.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1432326355.576037.jpg
    11,3 KB · Wyświetleń: 34
reklama
hej widze ze dzisiaj cisza my tez na wyjezdzie i nie ma jak napisac zapomnialam ze zabralam tablet chociaz i tak ruchu na forum nie ma.
Gratulacje dla swierzo upieczonej mamusi, z serduszkiem bedzie pewnie ok jest pod dobra opieka bedziemy sie modlic za szybkie wyzdrowienie, i powrot do domu.
 
lucalew, ja w sumie nie mialam az tak wielkiego brzucha 'wizualnie', wszyscy dokola mowili ze wygladam na szosty miesiac, a bylam w dziewiatym, ale to nie znaczy ze sie lepiej czulam, bo dziecko zajelo wiecej miejsca w srodku, naciskalo na narzady i schylic sie nie moglam a obracanie sie w lozku bylo ciezkie, le to dopiero pod koniec. Opuchlizna zaczela mi sie juz gdzies w styczniu i musialam kupic wieksze buty, ale taka duza opuchlizna kostek i stop to w ostatnim miesiacu dopiero. I ja tez dyszalam po byle wysilku, jak nigdy wczesniej :( Ale to normalne bo dziecko uciska na przepone.

U mnie wczoraj znow polozna byla wazyc malego, wyszlo ze przybiera srednio 22g na dzien, czyli nie jest zle. Mimo to nie rozumiala tego ze dziecko nie spi w dzien, albo ze spi krotko i tylko na rekach, bo po odlozeniu np do wozka zaraz placze. Powiedziala ze chce to zobaczyc, wiec pokarmilam chwilke az maly prawie spal, potem ona go wziela, ulozyla w wozku, przykryla i juz chciala isc zadowolona a kevin po 3min w ryk. Na to ona 'no ale teraz nie bedziesz go chyba wyciagac zeby go znow do piersi przystawiac, trzeba go teraz odbic i znow polozyc' i jak powiedziala tak zrobila - maly przestal plakac jak tylko go z wozka wyciagnela, ale potem go znow wsadzila ale ulozyla na brzuchu. Maly zaczl mocno ryczec. Po paru minutach stwredzila ze moze jednak jest glodny wiec zebym go wziela i robila jak zwykle. Sama sobie zaprzeczala, a ja niezbyt ufam takim osobom. Mowilam ze on placze bo ni lubi lezec w tym wozku, chce byc u mnie rekach, niekoniecznie zeby jesc. Ona na to zeby sprobowac dac mm zeby pospal ze dwie godziny, jesli chce. Ale ja nie chce, o nie. Ich podejscie ze 'przexiez trzeba miec jakies zycie, norodek powinien spac prawie CALY CZAS' z czym sie nie zgadzam i juz. Zobaczyla ze mam zgrubienie w piersi i powiedziala zeby do lekarza jak najszybciej bo 'mam zapalenie i moze sie przeksztalcic w ropien'. Poszlam wiec dzisiaj, wszyscy we troje, do polskiej pani dr, specjalistki internisty, swietna babka jest, wole jechac dalej do niej niz placic irlandzkiemu lekarzowi gen. ze mi paracetamol poleci. Powiedziala ze nie ma zadnego ropnia, ze to za wczesnie, ze jest obrzmienie ale czestsze przystawianie tej piersi i przykladanie lisci kapusty wystarcza. A jesli zrobi sie czerwone i bardzo bolesne ze dotkac sie nie da, to mam wziac antybiotyk, ktory mi na wszelki wypadek przepisala. Dala tez skierowanie na badanie tarczycy - bo czesto jest mi bardzo goraco albo bardzo zimno, a podobno hormony tarczycy lubia skakac po porodzie - i na morfologie eby sprawdzic czy jest stan zapalny w organizmie. Wiec zobaczymy we srode.

A Kevin cala podroz samochodem przespal, u lekarza sie obudzil ale po 5 min karmienia go odstawilam na czas badania a on znow zasnal i spal droge powrotna. Czemu on tak w domu nie spi? Dawno nie mialam wolnych rak w dzien dluzej niz 10 min :eek:
 
Agnella niestety nie pamietamkiedy moj maly zaczal byc samodzielny bo to jakos tak plynnie przyszlo. Mi polozne w szpitalu mowily "jak placze a jest najedzony i ma sucho to znaczy ze chce sie poprzytylac" jedne bardziej potrzebuja inne mniej. Sebek tez w aucie zawsze spal. Mysle ze to dlatego ze w aucie sa takie lecitkie drgania ktore przypominaja te z brzuszka :-)
Jak bedziesz bardzo zmeczona i nie bedziesz miala sily go nosic to zobacz na youtube jak owija sie dziecko kocykiem zeby czulo sie bezpiecznie i wlacz mu usypiajacy dzwiek suszarki (10 h rowniez na youtube) zobaczysz ze bedziesz zdziwiona jak to dziala! Ja nie wierzylam ale u nas dzialalo!
Na mojego synka smoczek tez nie dzialal a teraz chce tylko jak jest spiacy.
 
Hejka :)
Jeraha czekamy na info jak malutka i jak znosisz rozłąke.
Wikasik jak tam wasze zdrowie? Wróciliście do domu z synkiem?
Agnella podziwiam że tak dzielnie walczysz z kp i z młodym na ręku ciągle. Ja bym pewnie już dała mm.
Mój to ciągle spał jak był taki malutki. Dopiero jak miał ok 5-6 tyg to był bardziej aktywny w dzień. Na ręku nie był zbyt często,bo w szpitalu nie było jak i się nie przyzwyczaił.
Tak jak Madalena uważam ze kocyk i szum suszarki by pomogły mu na sen.
 
Lucalew ja jakiegoś wielkiego brzucha nie miałam. Owszem widać było że ciąża. Z tym ze ja cala spuchnelam i może dlatego mniej ten brzuch było widać.
Niestety pomimo utraty 20kg brzuch mam nadal jak w 5mcu :(
 
bardzo wam wszystkim dziękuję za słowa otuchy pamięć i modlitwę. ..to naprawdę dla.mnie wiele znaczy...do malutkiej jedziemy jutro..póki co jets na lekach zobaczymy czy uda się uniknąć operacji..rozłąkę znosze koszmarnie chodzę jak zombi i płakać mi się chce mam wyrzuty ze nie jestem z nią a jak już tam jestem mam wyrzuty ze za krótko:(((((ogólnie to jestem zalamana ta sytuacja...na obecną chwilę mam gdzieś moja wagę ale jak się ważyłam było ok 7 kg mniej ...niestety mam same czarne wize przed oczami boję się nastawić pozytywnie ze się rozczaruje ...a jakby się coś stalo to ja chyba tego nie przeżyje :(((
 
reklama
Do góry