Ósmoklasiści i podwójny rocznik w szkołach średnich

[naja]

Moi drodzy, dzięki "reformie" szkolnictwa czeka nas w tym roku problem z naborem do szkół średnich. U nas nauczyciele i dyrektorzy już straszą lekcjami w soboty i zajęciami do godzin wieczornych, a jak to u Was wygląda? I jak odnajdują się w tym dzieci? Nie wiem jak w Waszych szkołach, ale u nas próbne egzaminy ósmoklasistów wypadły fatalnie, w wielu klasach ponad połowa dzieci napisała na oceny niedostateczne (tak, otrzymywali stopnie). Z opowieści znajomych wiem, że w innych miastach było podobnie, syn kolegi jest tak załamany, że nie chce chodzić do szkoły, a to mądry i zdolny uczeń. Jak sobie radzicie w tej sytuacji, a może u Was nie ma kłopotów?