kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Dziewczyny ja mam takie pytanko...
Czy Wasze maluchy tez maja w kupkach kawałeczki np.marchewki???
Bo moja malutka dostaje teraz obiadki z Bobovity,bo po prostu je uwielbia....no i tam sa takie duze kawałki warzywek -jej to absolutnie nie przeszkadza,,,, i ja rozumiem,ze nie ma jeszcze zabków,zeby dobrze pogryżc,ale czy to jej nie zaszkodzi????
no właśnie Ci Kanusia miałam napisac to samo co Blizniaki to się tylko pod to podpinam (tak z lenistwa;-))Pewnie że może mie gruki, bo jeszcze dobrze nie trawi, ale żołądeczek już się przyzwyczaja,![]()
Landryneczko a ja się z Tobą nie zgodzę że dzieci nie znaja słodkiego smaku i jak podasz trakiemu maluchowi jakis słodycz to sie uzależni. Dzieci już w naszych brzuchach poznały słodkie bo taki smak mają podobno wody płodowe. Mleko też jest słodkie. A jak karmisz piersią i zjesz dajmy na to pudełko lodów to myślisz że Alek nie będzie czuł ich smaku? Mleko kobiece przejmuje smak ze spożywanych pokarmów (np po zjedzeniu banana mleko ma bananowy smak przez ok godzinę)Tak malemu dziecku czekoladeeeeNiestety, dając dziecku cukier uzależniaj je od niego, to taki sam nałóg, jak palenie czy picie kawy.
Dopóki dziecko nie jadlo slodyczy, nie odczuwa specjalnego pociagu do czekolady, za wyjatkiem zwykłej ciekawości i zachęty płynącej z telewizyjnych reklam. Kiedys bedzie musiało zacząć jeść słodycze (choćby wówczas, gdy pójdzie do szkoły i koledzy będą namawiać i kusić), ale momentu tego nie powinno się moim zdaniem specjalnie przyspieszać...najlepiej wcale nie dawac slodyczy
figi, suszone morele , rodzynki - to wszystko tez słodkie , a przynajmniej ma jakąśwartość odżywczą bynajmniej moim zdaniem ale moge sie mylic
a to znalazlam w necie
"Dlaczego nie warto za szybko wprowadzać słodyczy do diety dziecka?
Smak słodki dziecko zna i akceptuje od urodzenia, natomiast inne smaki, bardziej „wytrawne", np. smak warzyw, cierpkich owoców, ukwaszonych produktów mlecznych jest dla niego nowością, do których kubki smakowe muszą się przyzwyczaić. Gdy dzieci zbyt szybko zaczynają próbować słodyczy, trudno jest do ich diety wprowadzić wyżej wymienione produkty, bo wydają się im zbyt kwaśne, mało słodkie. Jeśli chodzi o dosładzanie glukozą, melasą to nie należy tego praktykować, powoduje to te same konsekwencje jak w przypadku słodyczy - przyzwyczajanie dziecka do smaku słodkiego.
Słodkości dla maluchów
Słodycze w diecie niemowląt powinny być rozumiane jako słodkie deserki owocowe, przeciery, kisielki, świeże owoce. Pamiętajmy, że czas na jedzenie czekolady i innych słodyczy dziecko będzie jeszcze miało.
Pamiętajmy też, że słodycze nie wnoszą nic cennego do diety dziecka (żadnych witamin, składników mineralnych), a dodatkowo powodują szybkie psucie zębów.
Gdy podamy dzieciom przeciery owocowe, w których zawarty jest naturalny cukier z owoców, też sprawiamy przyjemność dziecku, a przy okazji będzie to wartościowy posiłek. Z tego też względu z wprowadzaniem czekolady i batoników nie należy się spieszyć, zaleca się poczekać aż dziecko skończy dwa latka.
Powyżej 12 miesiąca życia można podawać dziecku ciasta biszkoptowe, drożdżowe z owocami.
Moja wcinała już lody i czekoladkę a raz dobrała się nawet do upieczonego przez babcię ze swojskiego sera sernika.
Ja tam wolę dac dziecku czekoladę(zwłaszcza gorzką która ma w sobie wiele dobrego) niż lizaka

Mysle ze z takim 2 latkiem spokojnie mozna sobie poradzic i tez nie mozna we wszystkim ulegac, ale czym bardziej sie zabrania tym bardziej dziecko kusi



Bo jest strasznie gorąco. A pozatym to może jej smak podpasował. Moja nie pija nic w czym wyczuje smak jakiegokolwiek zioła ale za to owocowe to wciąga nosemjestem
moje dziecię dziś wypiło 200ml herbatki, a zawsze zaledwie 40ml wcisnę jej, nie wiem czy to zmiana herbatki czy co, kopiłam jej wczoraj winogronowa z bobovity