reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad dzieckiem czyli o kolce, laktacji, karmieniu, śnie itp

reklama
A czy to nie jest ten etap w rozwoju dzieci, że bardzo potrzebują bliskości mamy i u tych maluchów karmionych piersią ta bliskość jest potrzebna ze zdwojoną siłą? One chyba chcą się poprzytulać do mamusi i jej cycuszka :unsure:

Całkiem możliwe .... Elexi ma ten sam kłopot na głowie. Radziła się nawet pediatry, a ten powiedział jej, że Oskar to erotoman :-D:-D:-D Też już zaczynam podejrzewać, że Jeremi to też taki erotoman. Choć nie jest głodny upiera się przy cycku :baffled:


Skakanka .... co 2 godziny to ja bym też nie marudziła :sorry2: choć tak jak piszesz pięć godzin z rzędu ... marzonko :cool2:
 
Haha no wlasnie..a co dwie godziny to jestem do uzytku dziennego dosc takiego nawet potem;-)ale po pobudkach co pol godziny to myslalam,ze nie wydole w pracy..
 
Karlam A jak wtedy zachowywał się Michaś jak was nie było?

nawet dobrze bo jadl juz kaszki lyzeczka i zupki, zostal z moimi rodzicami pierwszego dnia przed snem dostal moje mleczko odciagniete z butli i wypil, 2 dnia zaczal chyba tesknic bo przytulal sie do rodzicow co chwilke, rodzice jechali caly czas na kaszkach iz upkach, dopiero 3 dnia z rana gdy juz troche o mnie "zapomnial" rano moja mama dala mu mleko sztuczne z butli i wypil :-) od tamtej pory juz jest na butli, poczatkowo jeszcze dawalam mu cycka w nocy zeby stopniowo laktacje powstrzymac, ale to tylko kilka dni :-)
 
uwaga kolejne pytanie z gatunku głupich.

butle na noc z mleczkiem mogę sobie przygotować przed snem i wstawić do podgrzewacza, czy tylko samą wodę, a przed podaniem wsypac mleko :zawstydzona/y: już się wstydzę, ale nie mam pojęcia :zawstydzona/y:
 
Mariola sama wode, mleko wsypujesz bezposrednio przed podaniem.Nie powinno sie trzymac zwlaszcza na zewnatrz zbyt dlugo zrobionego mleka.Nie rozumiem tylko czemu mleko z piersi mozna trzymac o wiel;e dluzej pare gozin nawet a takie z mieszanki tylko pol godziny..Ja czasem chowam niezjedzone do lodowki na potem do odgrzania..
 
bosh to straszne :szok::szok::szok: biorąc pod uwagę, że mój smyk się budzi z 6 razy .... to jak zsumuję pobudki, łażenie do kuchni, sypanie mlekiem, tankowanie, usypianie, (bo jeśli nie na cycu to nie będzie lekko) to ile mi na sen zostanie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
u nas bylo to samo!zasypiac Laura umiala tylko przy butli i na moich albo meza rekach,w nocy pobudki-kilka krotkich(dalam herbaty,smoka i zasypiala) i jedna dluga co najmniej 1godzinna,ale gdy zeszlej niedzieli Laura zachorowala przestala pic mleko z butli i wcina tylko kaszki wiec jesc dostaje przed kapiela,potem kapanie,2 łyki herbatki smoczek,odkladam ja do lozeczka daje buzi i wychodze-w srode darła sie 2 godziny zanim usnela(20.00-22.00) wstala o 5tej przewinelam ja dalam herbatki i spala do 8.30,wczoraj darła sie godzine (20.30-21.30)zasnela obudzila sie o 0.30 i darła sie do 1.30 i spala potem do 8.30 a dzis polozylam ja i darła sie 5min:szok: i zasnela-zobaczymy jak bedzie w nocy,ale wstaje do niej daje smoka ,klade ja jak wstanie i tak do skutku ,w dzien ta sama technika i sa juz postepy(po dwoch dniach):-D
dziewczyny radze zrobcie to samo bo warto naprawde,zal jak cholera jak dziecko tak placze ale to dla jego i waszego dobra naprawde,ja jeszcze chce jej smoczka w ten sposob oduczyc ale postanowilam ze narazie odpuszcze dopoki jej zeby nie wyjda:baffled::tak:

a jak jeszcze Laura butle pila to na noc robilam mleko i wstawialam do lodowki i tam stalo nawet 6 godzin i bylo ok,wazne ze slina sie nie dostala bo zarazki sie tworza,a wode tez mozna zostawic w podgrzewaczu i potem wsypac proszek -jak kto woli:tak:
 
polecam ksiazke
"kazde dziecko moze nauczyc sie spac"Annette Kast-Zahn i Hartmut Morgenroth
mozecie znalezc ja w internecie a jak nie to podajcie mi swoj email to wam wysle:tak:
 
reklama
bosh to straszne :szok::szok::szok: biorąc pod uwagę, że mój smyk się budzi z 6 razy .... to jak zsumuję pobudki, łażenie do kuchni, sypanie mlekiem, tankowanie, usypianie, (bo jeśli nie na cycu to nie będzie lekko) to ile mi na sen zostanie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

To teraz pomyśl sobie jak to było jak musiałam co dwie godziny wstawać i robić Witkowi mleczko, jak on był jeszcze taki malusi. Aż strach sobie przypominać :szok::baffled: Na rzęsach wtedy chodziłam :eek:

nawet dobrze bo jadl juz kaszki lyzeczka i zupki, zostal z moimi rodzicami pierwszego dnia przed snem dostal moje mleczko odciagniete z butli i wypil, 2 dnia zaczal chyba tesknic bo przytulal sie do rodzicow co chwilke, rodzice jechali caly czas na kaszkach iz upkach, dopiero 3 dnia z rana gdy juz troche o mnie "zapomnial" rano moja mama dala mu mleko sztuczne z butli i wypil :-) od tamtej pory juz jest na butli, poczatkowo jeszcze dawalam mu cycka w nocy zeby stopniowo laktacje powstrzymac, ale to tylko kilka dni :-)

To gratuluję. Skuteczne oduczenie ciągnięcia cyca ;-)

Ja już 4 wieczór uczę zasypiania Witka w łóżeczku. Pierwszego dnia było to 40 min, drugiego - 30, wczoraj 60 a dziś 15 :-D Ale mały nie płacze, nie marudzi tylko przewraca się z boku na bok i w końcu zasypia. W dzień za bardzo ostatnio ryczy i jestem nim tak umęczona, że nie mam siły na walkę z nim. Po południu tatuś go trochę rozbawia i ja mogę naladować sobie baterie. Ale na dzienne zasypianie też przyjdzie pora. A oduczanie od smoczka też za jakiś czas będzie trzeba wprowadzić.
 
Do góry