Przepraszam , ze sie wtrace, choc nie jestem jeszcze matka,a tylko okularnikiem( -7,-5) i nauczycielka.
Najpierw o zabiegu: 21 rok zycia to minimalny wiek w ktorym mozna zrobic operacje, ale uwaga : musi byc zakonczony proces rozrastania sie gałki ocznej, u krotkowidzow tra to znacznie dluzej. No i wada musi " stac w miejscu" 2lata,a to czasem dosc trudne. Poza tym nigdy nie sprowadza sie wady do zera , bo to bardzo niebezpieczne, tylko do +/- 1, i wtedy tez trzeba nosic okulary/szkla kontaktowe, aczkolwiek konfort jest nieporownywalnie wiekszy. I ostatnia kwestia, od 3 lat operacje laserowe sa platne: od 5 do 11 tys. za jedno oko.
a teraz ta druga, i wg mnie grozniejsza strona medalu. Sikorko, ja doskonale wiem jak podle czasem potrafia byc dzieci, tylko likwidujac potencjalny problem= okulary tak naprawde nie pomagasz swojemu dziecku. Ja wiem, ze kochasz je z calej sily, ale Twoje dziecko musi nauczyc sie reakcji na krytyke, by miec prawidlowo wyksztalcony system wlasnej wartosci. To jest zadanie dla Ciebie, musisz go tego nauczyc, jak sobie radzic z tymi wyzwiskami, a w ostatecznosci interweniowac w szkole. Likwidujac mu z drogi przeszkode nic nie osiagniesz, bo co zrobisz kiedy ktoregos dnia inne dzieciaki beda sie z niego smialy bo ma krzywe nogi\nierowne oczy\uszy\ nietypowe zainteresowanie\barwe glosu? Obetniesz mu noge? Zabijesz dziecki nasmiewajace sie? A co zrobisz gdy na studiach wykladowca zbluzga syna? Wiesz ze to sie zdarza...Ale jesli Twoj syn nie bedzie potrafil reagowac na krytyke, nawet ta podla, kąśliwą to ktoregos dnia strzeli sobie w łeb jako dorosły czlowiek bo szef nie zaakceptował jego projektu. No i druga strona medalu, Twoje dziecko bedzie kiedys dorosłe...jakim bedzie czlowiekiem jesli nie nauczysz go tolerancji, samoakceptacji i radzenia sobie z podlymi ludzmi????I czego nauczy wlasne dzieci? Czy znajdzie szczescie?
Ze za mlody jest na moje wywody? Ze to tylko dziecko? Ze niewinne?Zgadzam sie z Toba, ale czesciowo...bo czym skorupka za mlodu....kiedy nauczysz go radzenia sobie z szyderstwami ? jak bedzie mial 20 lat? Szczerze watpie...
Mysle ze to Ty masz klopot z okularami dziecka....Nie jest idealny? Nie spelnia wszystkich wymogow? Takie sprawiasz wrazenie swoimi wypowiedziami. Moze sie myle...
Ale jest pare sposobow by przekonac dziecko do okularow: chocby wykorzystujac harrego pottera, on tez mial okulary, czy znalezienie innego idola z okularami.
Dziecko potrzebuje akceptacji, Twojej i grupy rowniesniczej...dokladnie po rowno. Jesli Ty akceptujesz swojego syna w 100 %( a mam nadzieje ze tak jest)to
1. rozmawiaj z nim o tolerancji ale jednoczesnie
2. znajdz sposob by mogl zaimponowac w grupie, by ta go zaakceptowala. Twoja pomyslowosc moze wiele zdzialac.
3. Skonsultuj sie z wychowawca i psychologiem szkolnym. na razie niech nie podejmuja dzialan wzg. winowajcow( moze to przyniesc odwrotny skutek: " skarzypyta", " maminsynek"), ale niech pomoga Ci znalesc sposob jak wyjsc z tej sytuacji. To ich obowiazek, a i wychowawczyni lepiej zna grupe, moze doradzi.
Zycze wiele sily, i samoakceptacji ....Tobie i Twojemu dziecku
P.s. dobrze dobrane okulary sa atrybutem urody, nie tylko u kobiet, doskonalym akcentem. Moze okulary w zabawne wzorki?