Witam
Mój kłopot jest taki:Jestem po rozwodzie,mam dwoje dzieci w wieku 9 i 10 lat.Przeciwko ich ojcu a mojemu byłemu mężowi prowadzona jest sprawa o znęcanie się fizyczne i psychiczne nade mną oraz groźby karalne.Od kwietnia mój były widział się z dziećmi jeden raz a spotkanie trwało 10 minut.Nie dzwoni do nich,nie szuka kontaktu,syn na początku czasem napisał mu smsa ale zawsze kończyło się smsową kłótnią.Nigdy nie ma dla nich czasu,alimenty płaci za niego fundusz.Dzieci nie chcą się z nim widywać,nie pomagają moje tłumaczenia że należy dać człowiekowi szanse na zmianę.Nie wierzą mu bo widziały jak mnie tłucze i awanturuje się.Czy mam podstawy aby choć ograniczyć mu prawa rodzicielskie?Proszę o pomoc.
Mój kłopot jest taki:Jestem po rozwodzie,mam dwoje dzieci w wieku 9 i 10 lat.Przeciwko ich ojcu a mojemu byłemu mężowi prowadzona jest sprawa o znęcanie się fizyczne i psychiczne nade mną oraz groźby karalne.Od kwietnia mój były widział się z dziećmi jeden raz a spotkanie trwało 10 minut.Nie dzwoni do nich,nie szuka kontaktu,syn na początku czasem napisał mu smsa ale zawsze kończyło się smsową kłótnią.Nigdy nie ma dla nich czasu,alimenty płaci za niego fundusz.Dzieci nie chcą się z nim widywać,nie pomagają moje tłumaczenia że należy dać człowiekowi szanse na zmianę.Nie wierzą mu bo widziały jak mnie tłucze i awanturuje się.Czy mam podstawy aby choć ograniczyć mu prawa rodzicielskie?Proszę o pomoc.
Ostatnia edycja: