reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Moj tez nie wytrzymal i dla kolegi z pracy powiedział na drugi dzien po pozytywnej pierwszej becie. ( z reszta to brat mojej przyjaciolki) bo tamten widzial ze mężowi ciazy cos :) rodzice tez prawie od razu. No i najblizsi przyjaciele sie dowiedzieli przy okazji wizyty w miescie. Ciezko trzymac takie wiadomosci w tajemnicy :)
ciezko nie ciezko... wszystko zalezy od sytuacji :) niestety jesli bylo poronienie to pierwsze tygodnie kolejnej ciazy sa po prostu trudne, zreszta powiem szczerze, ze nie tylko pierwsze. Ja jestem w polowie i jak pisze z dziewczynkami z lipcówek to one maja pokupowane wozki, wyprawki, wszystko doslownie a ja niesmialo zrobilam liste i przegladam internety, podpatruje a pierwszy zakup to wlasnie wczorajsze skarpetki dla mojego P. gdy mowilam mu ze bedzie synuś. Ciaza daje ogromnie wielka radosc, cos czego nie czulam nigdy wczesniej ale rowniez niesamowicie duzo strachu. Mnie po poronieniu nie tyle bolala sama strata, choc to normalne, ze czlowiek nigdy sie z tym nie pogodzi tak naprawde do konca, co fakt, ze musielismy to powiedziec wszystkim, ktorych poinformowalismy o ciazy. I patrzenie jak ktos uzala sie nad nami, albo niepotrzebnie sie martwi co dalej bylo po prostu straszne. W drugoej ciazy powiedzielismy mojej mamie i tacie bo podczas przyjecia urodzinowego mojego P. poprosilismy dyskretnie zeby nam troszke pomogli z podawaniem cieplych dan itd i ja jakos osobiscie nie wyobrazam sobie ukrywac tego przed moja mama bo jest mi bardzo bliska osoba, zawsze mnie wspiera i podobnie jak podczas rozwodu tak i podczas poronienia, nie uzalala sie nade mna, tylko mowila wioluś jestes silna, masz nas, razem przejdziemy przez to wszytsko i bedziesz bardzo szczesliwa, swoja droga...miala racje :) ... Moim braciom i bratowym powiedzielismy jakos kolo 9tc (tez jestesmy ze soba bardzo blisko), proszac o zachowanie dyskrecji, tesciom, znajomym i reszcie rodziny w sylwestra, jak bylam w 12 tygodniu.
 
reklama
Nie no wiadomo ze są sytuacje w ktorych woli sie zachowac ostroznosc :) moj jest jak otwarta ksiazka. Wszystko po nim widac, ciezko mu ukryc cokolwiek bo wtedy robi sie nerwowy [emoji14]
 
ciezko nie ciezko... wszystko zalezy od sytuacji :) niestety jesli bylo poronienie to pierwsze tygodnie kolejnej ciazy sa po prostu trudne, zreszta powiem szczerze, ze nie tylko pierwsze. Ja jestem w polowie i jak pisze z dziewczynkami z lipcówek to one maja pokupowane wozki, wyprawki, wszystko doslownie a ja niesmialo zrobilam liste i przegladam internety, podpatruje a pierwszy zakup to wlasnie wczorajsze skarpetki dla mojego P. gdy mowilam mu ze bedzie synuś. Ciaza daje ogromnie wielka radosc, cos czego nie czulam nigdy wczesniej ale rowniez niesamowicie duzo strachu. Mnie po poronieniu nie tyle bolala sama strata, choc to normalne, ze czlowiek nigdy sie z tym nie pogodzi tak naprawde do konca, co fakt, ze musielismy to powiedziec wszystkim, ktorych poinformowalismy o ciazy. I patrzenie jak ktos uzala sie nad nami, albo niepotrzebnie sie martwi co dalej bylo po prostu straszne. W drugoej ciazy powiedzielismy mojej mamie i tacie bo podczas przyjecia urodzinowego mojego P. poprosilismy dyskretnie zeby nam troszke pomogli z podawaniem cieplych dan itd i ja jakos osobiscie nie wyobrazam sobie ukrywac tego przed moja mama bo jest mi bardzo bliska osoba, zawsze mnie wspiera i podobnie jak podczas rozwodu tak i podczas poronienia, nie uzalala sie nade mna, tylko mowila wioluś jestes silna, masz nas, razem przejdziemy przez to wszytsko i bedziesz bardzo szczesliwa, swoja droga...miala racje :) ... Moim braciom i bratowym powiedzielismy jakos kolo 9tc (tez jestesmy ze soba bardzo blisko), proszac o zachowanie dyskrecji, tesciom, znajomym i reszcie rodziny w sylwestra, jak bylam w 12 tygodniu.
Popłakałam się czytając ☹️ Pięknie to opisałaś... ☹️
 
Popłakałam się czytając ☹ Pięknie to opisałaś... ☹
My nie chcieliśmy mówić ale... Tesciowa znalazła test jak wyprowadzała nam psa. Więc chcą nie chcąc rodzice wojtka wiedzą. U mnie tylko babcia wie która jest mi najbliższą i mój ojczym wie ale tylko dlatego że musiał iść ze skazą(mój labek) na rentgen jk była sytuacja co nażarł się kości. Takto boje się powiedziec. Choć mysle ze tesciowa już komuś powiedziala. Za to mój mąż... No cóż całą firma ponoc już wie bo on już flaszkę kolegom stawiał. Także no ja ni mowilam prawie nikomu ale wszyscy pewnie już wiedzą...
 
My nie chcieliśmy mówić ale... Tesciowa znalazła test jak wyprowadzała nam psa. Więc chcą nie chcąc rodzice wojtka wiedzą. U mnie tylko babcia wie która jest mi najbliższą i mój ojczym wie ale tylko dlatego że musiał iść ze skazą(mój labek) na rentgen jk była sytuacja co nażarł się kości. Takto boje się powiedziec. Choć mysle ze tesciowa już komuś powiedziala. Za to mój mąż... No cóż całą firma ponoc już wie bo on już flaszkę kolegom stawiał. Także no ja ni mowilam prawie nikomu ale wszyscy pewnie już wiedzą...
U mnie wiedzą moja mama i dwie najbliższe koleżanki. Reszcie nie mówiliśmy, powiemy w połowie kwietnia :)
 
reklama
Ja to samo . Mam 161cm wzrostu 45kg . Wąskie biodra mała i drobna .
Ja będę chodzić w luźnych ubraniach bo nie chce żeby ktoś wiedział aż do 16tc. Po domu będę mogła chodzić w dopasowanych . Mam trochę bluzek z ostatniej ciąży ciążowych z H&M ale góra dopasowana a tylko więcej miejsca na brzuszek zawsze lubiłam dopasowane rzeczy .
Dołączam i ja do niskich chudzinek. 46/47 kg i 160 cm
 
Do góry