reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odskocznia;))))

reklama
Emy, chłopak sobie dziwaczy rytm dnia ustawił. Postaraj się go przestawić małymi kroczkami, czyli wybudzać najpierw 14.45, następnego dnia 14.30 itd. To może w końcu zacznie wcześniej wieczorami padać, bo tak to się wykończyć idzie
Super, że już w domu jesteście i że sytuacja z drgawkami się uspokaja, kciuki za rehabilitację
 
Ja pierd...dziewczyny,no wali ich,wali!!!!!W******* im sie należy,moze w tych łbach im się poukłada!!!W dupach im sie poprzewracało!!!Mją kochane kobiety w domu,obiad ugotowany,wyprane itd...czego im brakuje?Głupich tanich dziwek?No chyba,ze ich stac i beda szukac sobie młodych wymagajacych dup,które tylko czekają na sponsoring!
Niech no tylko spróbuja jakiś chorych manewrów a mówię Wam,ze wrócą jak zbite psy z podkulonym ogonem!!!
Anulka wydaje mi się,ze u Twojego męża to przemawia strach,zgorzknienie i tyle...ma jakiś taki sposób na pozbywanie sie strachu,rozterek-powarczy,pokłóci się,wyzyje na kims...Zdrówko dopisze to i on się zmieni:)
Zjolka trzymaj się kochana,jesli wywinie jakis numer to znaczy,ze nie zasługiwał na Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Atrakcyjna,zadbana,zgrabna z Ciebie babka-no tylko głupek zostawiłby taka kobite!
 
Ja pierd...dziewczyny,no wali ich,wali!!!!!W******* im sie należy,moze w tych łbach im się poukłada!!!W dupach im sie poprzewracało!!!Mją kochane kobiety w domu,obiad ugotowany,wyprane itd...czego im brakuje?Głupich tanich dziwek?No chyba,ze ich stac i beda szukac sobie młodych wymagajacych dup,które tylko czekają na sponsoring!
Niech no tylko spróbuja jakiś chorych manewrów a mówię Wam,ze wrócą jak zbite psy z podkulonym ogonem!!!
Anulka wydaje mi się,ze u Twojego męża to przemawia strach,zgorzknienie i tyle...ma jakiś taki sposób na pozbywanie sie strachu,rozterek-powarczy,pokłóci się,wyzyje na kims...Zdrówko dopisze to i on się zmieni:)
Zjolka trzymaj się kochana,jesli wywinie jakis numer to znaczy,ze nie zasługiwał na Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Atrakcyjna,zadbana,zgrabna z Ciebie babka-no tylko głupek zostawiłby taka kobite!

Kochana Emka, zawsze napisze prosto z mostu i zawsze sprawia ze usmiech sie pojawia.
Zjolka jeszcze te nasze chlopy beda nam nadskakiwac ZOBOCZYSZ!!!!!!!!
 
Zjola super ze maz szczery, ale to taka szczerosc jak siarczysty policzek....i teraz jeszcze na dodatek trzyma cie tak w zawieszeniu....kurcze....zawsze myslalam, ze dobrana z was para, w koncu poznaliscie sie po przejsciach (chyba) wiec jakos wydawalo mi, ze dobrze wam bylo ze soba, a tu takie cos! az mi jest trudno uwierzyc...moze Anulka ma racje, moze to tylko kryzys, ktory pozniej przejdzie i znow zaplonie ogien? czasem tak jest, ze sie docenia bardziej to co sie straci....

Anulka widzisz, bo "obca " osoba widzi inaczej rozne rzeczy, bo nie jest emocjonalnie zwiazana i moze obiektywnie spojrzec na sytuacje. Dlatego dobrze czasem zasiegnac rady kogos innego, calkiem niezwiazanego rodzinnie, takiego "obcego" bo zwroci uwage na inne rzeczy. Widzisz, moze twoj maz chce byc zrozumiany, tylko nie kuma, ze ty tez chcesz, ze ty tez masz uczucia i ze jego choroba wcale nie sprawia ci radosci, tylko cierpisz tak samo jak on, moze nawet bardziej, bo moze chcesz pomoc, a on ta pomoc odrzuca. I tak sie motacie i jedno oskarza drugiego.

Ja dziewczyny mam maly staz, na dodatek mam meza obcokrajowca, choc dla nich to ja jestem obcokrajowiec:-) ale wiem, ze o zwiazek cholernie trzeba dbac. My dziewczyny/kobiety jestesmy ulepione z innej gliny i wydaje sie nam, ze same zrobimy wszystko lepiej, a tymczasem same nie damy sobie nigdy rady. Wiem jak ciezko jest na obczyznie, bez rodziny i jakie oparcie sie ma w tej kochanej osobie i na pewno boli jak ona zawodzi. Czasem trzeba sie cofnac baaaardzo do tylu, zeby zrozumiec przyczyne.

Trzymajcie sie kochane!!

Emcia jak sie trzymasz?? Buziam!
 
Babeczki jutro Wam odpowiem. Teraz M wrócił z garażu i nie chcę, żeby mi zaglądał przez ramię. Mam tylko nadzieję, że starczy mi na to wszystko siły. Jedna osoba trzyma mnie tylko przy życiu, mój cudowny syn. Życzę każdej z Was takiego kochającego dziecka. Buziaki i do jutra.
 
Emy Ali robi tak jak moja Zojka, najlepiej spać ok 3-5 rano.. Dobrze, że już jesteście u siebie. U nas asymetria też przeszkadza w ssaniu stąd rehabilitacja, zmiana pozycji do karmienia, nawet jak miała 3 miesiące to wyszło, że ma skrócone wędzidełko języka i stąd dodatkowe problemy ze ssaniem jednak dzieć uparty i daje radę, naciąga to wędzidełko ile wlezie i neurologopeda uznała, że do czasu wprowadzenia papek nie podcinamy a po kontroli zdecydujemy.. czekam aż znowu mała zacznie chodzić wcześniej spać, zdrówka dla Was :)

Anulka moja teściowa tak się zachowywała jak czekała na histo guza z piersi.. wcześniejsze wyniki były prawie jednoznaczne.. dopiero ujemny wynik sprawił. że jej przeszło. to był ogromny lęk, strach, rozpacz... mam nadzieję, że u Twojego męża też będzie wszystko ok &&&&

emka włosy tak mi wypadają, że masakra, jeszcze tak nie było.. owszem, widzę, że pełno nowych rośnie ale co dwa dni mam szczotkę pełniutką.. szok po prostu. mój mąż - owszem, czasem wywróci oczami, ale pomaga jak może i ile może, stosujemy metodę drobnych gestów i słów, brak czasu na cokolwiek, ale na przytulenie, ciepłe smsy, podanie herbaty czy zrobienie czegoś małego ale z uśmiechem i czułością działa cuda :) tylko nad baraszkowaniem musimy popracować, mała to skuteczna antykoncepcja, raczej zamiast niż przed hehe

aniołkowamama uściskaj malutką z okazji roczku, jak ten czas leci.. :szok:;-)

zjola mój pierwszy poważny 4-letni związek zakończył się podobnie, mimo tego, że w to nie wierzyłam była inna kobieta, podobne słowa. Potem jednak powrót bo nie mogłam się w tym wszystkim odnaleźć, chciałam wiedzieć czy dam radę wybaczyć. po roku odeszłam sama już pewna decyzji.. zmieniło mnie to wszystko, podkopało poczucie własnej wartości.. zdeterminowało wiele późniejszych błędów, dziś jestem wdzięczna mojemu ex, że zrobił mi łaskę i w ten czy inny sposób zniknął z mojego życia, ze nie zmarnował go więcej niż mógł. chcę Ci tylko jedno napisać. jesteś wspaniałą kobietą i zasługujesz na kogoś, kto będzie Cię naprawdę kochał.
 
Ostatnia edycja:
no co to się tu wyrabia:eek:
brak mi słów dosłownie ....
Zjola , normalnie nie mogę uwierzyć w to co piszesz , może to że byłas ostatnio przy mamie , tak go oddalilo od ciebie ? czy jest to osoba która potrzebuje stałej adoracji ? nie wiem .... mam wielką nadzieję , że pomimo tego co powiedział , czuje do cioebie to co dawniej , tylko się zdeka przykurzyło.... i że wszystko się scali. Jestesmy z Tobą cokolwiek by się działo , buziaki.

Anulka , u ciebie też ? tez mi się wydaje że to powoduje stan zdrowia twego męża , bo przecież kazdy mysli że już umiera z byle powodu. Mój to umierał już kilka razy , po wycięciu pieprzyka np. 2 tyg czekal na wynik - kazałam mu testament napisać , bo już mnie wnerwiał swoją gadką.

Mam nadzieję , że nadchodzące święta obu Panów wprowadzą na właściwe tory , i będzie chemia , zdrowie i szczęście.

U nas też marazm , ale w sensie , że stale osobno , bo praca , T zmienił system pracy z 8h na 12h i pracuje od 10-22 , ma za to 2 dni wolnego ale zawsze gdzieś jedzie , cos załatwia i tak w kółko . Ja z małym stale , on już nie chce z nikim zostać - wychowauje takiego mamy cycka. Ech ... oby do wiosny...

Plenitude , własnie tak 3-4 mies po porodzie zaczynaja wypadać włosy. Mnie to się normalnie zrobiły zakola jak staremu chłopu , wypadły całkiem , takie łyse placki miałam . Ale biorę skrzypowitę i biotynę , kupilam sobie taki pakiet , i jest lepiej , odrosły na tych zakolach i już tak nie lecą . Buziole dla mej synowej ;-)
 
Ostatnia edycja:
emcia buziaki

Pleni mi tez wlosy leca garsciami, a tak bylo pieknie w ciazy....
mam nadzieje ze nie wylysiejemy.
Z rehabilitacja mamy klopoty, nikogo nie znalezlismy dla malych dzieci zastanawiam sie czy nie da sie cwiczyc via skype z naszym rehabilitantem z PL

just wczoraj zasnal o 1, moze jest nadzieja. chociaz budzil sie co 2h, jak zasypia pozniej to spi 5h potem 2x po 3h...
widocznie z niego taki egipski typ. tutaj chodzi sie pozno spac

anilokowamama oczywiscie maz sie poryczal i tak w sumie caly dzien lezka krecila sie w oku i chodzil dwa dni skolowany, w szoku moze :)

gatto lecialo sie dobrze, maly w sumie spal, przy starcie dostal cyca. przy ladowaniu troche poplakach bo nie chcial pic to mu sie uszka przytkaly. ale generalnie bylo spokojnie. najlepsze byly spojzenia ludzi wokol typu : o jezu... dziecko w samolocie.. ale bedzie wylo....

tez musze sie zabrac za nasza mini choineczke, swieta tuz tuz

zjola bardzo mi przykro, u nas jest odwrotnie, to ja sie wypalilam. bylo zle juz jakis czas... moze nie zle, ale fajerwerkow dawno nie bylo skutecznie odciagnely nas od siebie nasze przejscia. wyjazd mial wszystko zmienic, a ja sie jeszcze bardziej oddalilam, mial przy mnie byc, nie przyjechal... niby nie celowo, ale jednak nie bylo go przy mnie. przez wszystko przeszlam sama i utwierdzilam sie w przekonaniu ze sama tez daje rade.
nie chcialam mu tego mowic i twoj maz skoro nie chce narazie odchodzic tez nie powinien nic mowic...
ale kilka dni temu m powiedzial mi ze czuje sie niekochany
powazny zarzut, prawda? widocznie pewnych rzeczy nie da sie ukryc
podejzewam ze z twoim m moglo byc podobnie jak ze mna, moze te wszystkie problemy z ciazami, choroba twojej mamy skutecznie psuly uczucie, na pewno w jakis sposob was zmienily
nie wmawiaj sobie ze on cie nie kocha, bo to nie tak, po prostu czasem przestaje sie czuc to cos...
ale to wraca i przychodza momenty kiedy jest naprawde wspaniale.
mam nadzieje ze twoj m odnajdzie w tobie to co utracil i skoro powiedzial, ze sie postara trzymaj go za slowo
wiem, ze po tym co ci powiedzial nie masz sily ale moze postaraj sie przypomniec mu dawna siebie i przywrocic chemie miedzy wami.
dalabym wiele, zeby zobaczyc mojego dawnego m, tego ktorego pokochalam i wrocic do dawnej siebie..

zastanawiam sie nad tym co ci powiedzial twoj m i mysle ze mial odwage powiedziec to czego ja nie dalam rady. bo jak powiedziec " nie czuje nic, zrob cos z tym", bo kto mi powiedzial ze problem jest w nim, moze problem jest we mnie? poza tym jak powiedziec cos takiego i nie zranic, i zeby zrozumial, ze to wolanie o pomoc, o zmiane..
ciezka walka przed wami i mam nadzieje ze wspolnie zawalczycie o siebie
buziaki

anulka twoj m czuje ze cie zawiodl w pewien sposob. wkoncu chcialas miec dziecko, teraz w lozku tez nie wychodzi, a to dla faceta koniec swiata.
musi ci byc cholernie ciezko, chory facet jest meczacy a zwlaszcza jesli chodzi o tak delikatna dla facetow kweste.
duzo sily zycze

czekam na focie ustrojonego mieszkanka :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Emy - pewnie jest dużo prawdy w tym co piszesz. Odbyliśmy poważną rozmowę pełną łez, nie tylko z mojej strony. M płakał, że może komuś złamać serce a nigdy by siebie o to nie podejrzewał, a ja wywaliłam z siebie żal, że nie było go przy mnie podczas choroby mojej mamy. Wtedy powiedział mi, że słuchał tego, co mówię, że skoro mówiłam, że dam radę, to dobrze a teraz widzi, że miał mnie nie słuchać. Powiedział też, że przeczytał niedawno sms-a od mojej mamy i nie mógł w pracy dojść do siebie. Może rzeczywiście te wszystkie wydarzenia nas oddaliły, może on miał poczucie, że mnie skrzywdził a w rezultacie czuł złość, że nie dałam sobie pomóc? Oj zagmatwane to wszystko.
Dziewczyny piszą, że może nie wart, że jeszcze się jakiś znajdzie itd., ale to mój drugi mąż i ja nie mam już sił na zaczynanie od początku. Postanowiłam spróbować przetrwać ten kryzys. Jeżeli jednak się nie uda, to chyba wyląduję u psychologa, bo boję się, że sama nie dam rady.

Dziewczyny dzięki, że jesteście. Przynajmniej mogę się wygadać :)
Buziaki kochane moje!
 
Do góry