Dziewczyny jak to w końcu jest...
Zależy od dziecka.
Znani pediatrzy huczą w tv,żeby maluśkie dziecko kłaść spać tylko w śpioszku,na płasko,ewentualnie troszkę przykryć mega lekkim kocykiem.
Na płasko, bo tak najzdrowiej. Moje do dziś nie wiedzą co to porządna poduszka, Weronika jeszcze nie ma, Ada ma taką z kompletu z pościelą co są, taka poduszka-nic, może z 2cm grubości ma to huk. W śpioszku, żeby nie przegrzewać, body, śpioszek i bóg jeden wie co jeszcze. Co do kocyka zależy, moje od początku śpią pod kołderką w nocy, w dzień pod kocykiem, mamy sypialnię, w której jest mega chłodno.
To samo z ochraniaczami-żeby ich nie zakładać w łóżeczku,bo są groźne i zdarza się,że niemowlak się przekręci,wdusi tam buźke i tragedia gotowa.
Weronika mi łeb pod ochraniacz wkładała, z Adą tego problemu nie miałam. My mamy, bo póki co Weronika śpi w jednym miejscu, jak wędruje to najpierw jest siad, a potem leci na pyszczek w drugą stronę, tak gdzie powinny być nogi. Ale jak dzieci przesuwają się na pleckach do góry to zdaję sobie sprawę, że może się tragedia zdarzyć. Zobaczysz jaki egzemplarz Ci się trafi.
Kołderki i podusie to ponoć dopiero jak będzie większe i na tyle zwinne,żeby w razie czego po zaciągnięciu sobie kołderki na buzie móc ją ściągnąć.
Niektóre dzieci kochają spać na brzuszku (Ada od urodzenia do teraz śpi na brzuchu 95% swojego życia), brak poduszki oznacza, że przy przekładaniu paszczy u niemowlaka z prawej na lewą, nie zahaczy mu się poduszka o nos i się nie udusi. Kołderki wcześniej czy później nie uchronisz się, dziecko wcale nie musi mieć odruchu zdjęcia sobie kołderki, a nałożyć nałoży. Ada w wieku 2 lat potrafiła mi spać pod kołdrą, trzeba było pilnować.
Bynajmniej alarmują,zeby w łóżeczku poza dzieckiem nic nie było,ani ochraniaczy,ani maskotek itd.
Jest to uzasadnione. Zabawki sama będziesz zabierać, po piszczą, grają i mogą dziecia obudzić.
Lekarze wolą opatrywać stłuczone kończyny czy główki od drewnianych szczebelek niż oglądać tragedie i zrozpaczonych rodziców. Jeśli chodzi o ulewanie to też się zastanawiam,bo przecież są specjalne poduszki-kliny,żeby główka była ciut wyżej-niby ma spać na płasko a jednak kliny dozwolone...Są też bardzo bezpieczne wałki
Kliny można zastąpić czymkolwiek co podłożysz pod nogi w łóżeczku, nawet cegłami. A książki są najlepsze. Wałki zastąpisz opakowaniem 1kg cukru owiniętego w ręcznik, albo samym ręcznikiem porządnie zwiniętym w rulon